Międzyrzeckie klimaty w
fotografiach Tadeusza Świdra
W Klubie
Garnizonowym kolejna wystawa fotograficzna autorstwa naszych regionalnych artystów.
Tadeusz Świder mówi, że
fotografowanie stało się jego nałogiem, pasją, obok zainteresowań turystyką i wojennymi
fortyfikacjami. Na zdjęciach widzimy wiele ujęć Międzyrzeckiego Rejonu
Umocnionego, malownicze kopuły wież strzelniczych, bunkrów i umocnień. Pan
Świder fotografuje od 1975 r., jego zdjęcia zamieszczane były na łamach
lokalnych gazet, w książkach o tematyce turystycznej, folderach. Są na nich
znajomi, sąsiedzi, w trakcie uroczystości lokalnych, a także bez okazji, pochwyceni
teleobiektywem niespodziewanie, w momentach zamyślenia, jakby niepewnych
swojego miejsca wobec świata i sytuacji, w jakiej zastał ich fotograf. Ujęci w grupie stwarzają swoisty
mikroklimat, jak orkiestra wojskowa - w przerwie między występami, ktoś z
grających ociera czoło – podpis pod zdjęciem: „Dajcie znać, kiedy grać”.
Dla
fotografa nie ma nieciekawych okazji. Dywan parasoli na fotografii: ”Deszczowe
święta” i chłopiec moknący bez nakrycia głowy, na bruku, w półobrocie, spoglądający na przestrzeń pustą
wokół siebie – będący w niejakim oddaleniu od morza niesłychanie kolorowych
parasoli. Jest też kilka reportaży, grupowe zdjęcia młodzieży wykonane z wieży
widokowej, i wdzięczne artystycznie aleje w zamkowym parku. Ogromne parkowe platany
i słońce wśród ich koron, temat, któremu
trudno się oprzeć. Pięknie pozowały panu Tadeuszowi na małej wysepce kaczki „Przy porannej toalecie”, każdy z ptaków inaczej nad lustrem wody pochylony, z
własnym w niej odbiciem.
Iwona Wróblak
czerwiec 2002
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz