Tajemnice
ziemi międzyrzeckiej
Największy
magazyn broni z czasów I wojny światowej, jeden z trzech wybudowanych do zakończenia
działań wojennych, jak mówi Rafał Rzeszutko, regionalista, jeden z wykładowców Zespołu
Szkół Leśnych w Rogozińcu, znajdował się w dzisiejszym powiecie świebodzińskim,
gmina Zbąszynek - stacja Rogoziniec. W Muzeum Międzyrzeckim wygłosił na ten
temat prelekcję - z okazji 100. lecia powstania schronu (1916-2016) – w cyklu
odczytów: 100 slajdów na 100. lecie tego
unikalnego zabytku architektury militarnej.
Budowę 3.
wielkich składów broni i amunicji na potrzeby frontu wojennego, jako zaopatrzenie
dla V korpusu z przeznaczeniem na front wschodni, nakazał dekretem generał
Herman von Stein. Arsenały amunicyjne założono w pobliżu linii kolejowych. Strategiczny
Tor Berliński (Berlin-Warszawa-Moskwa) przebiegał przez węzeł Zbąszyń-Rogoziniec-Chociszewo.
Koszt jego budowy to w 1919 r. 10.000.000 marek, obecnie ok. 1 mld zł. Obiekt budowali jeńcy wojenni, ok. 3000
żołnierzy, w tym Francuzi (istnieje wyryty w tym języku napis na jednym z okolicznych
drzew).
Plan
składnicy zachował się w archiwum w Berlinie. Teren magazynów obejmował 4 km
kw. – dzisiejsze miasto Zbąszynek z dworcem, 194 ha podzielone na 5 sektorów. Zawierały wg
dokumentacji 7.390.000 środków bojowych, w tym środki do walki bezpośredniej,
granaty i bomby, 14 ton broni, 2,5 mln
sztuk amunicji. Szczątkowo zachował się 1 sektor (Depot – nazwa funkcjonująca
do dzisiaj, z niem, franc; magazyn, skład),
usadowiony na mocnych żwirach budynek z
systemem oświetlenia i zabezpieczeniem pożarowym, strażnica pożarowa, zbiorniki
wodne. Cały obiekt był ukryty w lesie. Dzisiaj to teren między Rogozińcem a Dąbrówką
Wlkp.
Każdy z
arsenałów był jak duże miasto, 30 ha powierzchni – oddzielony od drugiego 30 km
strefą bezpieczeństwa. Zaprojektowano zunifikowane 4 typy magazynów, zbudowano 274
murowanych i 100 drewnianych - pomocniczych. Opracowano system rozładunku
wagonów. Budynek Zespołu Szkół Leśnych w Rogozińcu jest byłą siedzibą
Komendantury arsenału, obecnie odrestaurowanym, plac przed budynkiem kiedyś
przeznaczony był dla wojska. W sąsiedztwie
rozpoznawalne są ślady budynków dla żołnierzy, pozostałości 16 studni z pompami
ręcznymi, magazyny żywności, a w terenie utwardzone drogi dojazdowe z materialu
bazaltowego. Na stacji kolejowej w Rogozińcu - wiadukt i rampa, widoczne i
czytelne nasypy ze żwirów. Są też oryginalne
betonowe zbrojone słupy ogrodzenia, pierwotnie miały długość 15 km, obejmowały
obszar 140 ha. Na planach - specjalne lokomotywownie - na stacje rozrządowe zajeżdżało
na 7. torach 200 wagonów, wartownie, schrony dla wartowników wyposażone były w
telefony.
Wielkie znaczenie
militarne, strategiczne, terenu arsenału znacznie utrudniło powstańcom
wielkopolskim walki o granicę porozbiorową Polski z 1793 r., która biegła pod Rogozińcem. Teren
był zaciekle broniony przez Niemców, z użyciem pociągów pancernych. Kres
arsenałowi przyniosł Traktat Wersalski z 1920 r. o demilitaryzacji 50 km strefy
przygranicznej. Regionalna historia odzyskiwania ziem polskich po I wojnie jest
opowieścią samą w sobie, skomplikowaną i
bardzo ciekawą, jej lokalne epizody obfitują w opowieści mogące być kanwą powieści historycznych…
Stan dzisiejszy
terenu to obraz wielkiego kompleksu leśnego usianego gruzami po wysadzonych
obiektach militarnych, na którym rosną – z powodu sztucznego żwirowego podłoża, tylko
sosny. W ziemi znajdowane są w dużej ilości śruby i nakrętki kolejowe, podkłady.
Historia naszej ziemi międzyrzeckiej zawiera jeszcze wiele tajemnic, śladów
historii powszechnej i regionalnej, które nakładają się na siebie, splatają z
losami pojedynczych ludzi, grup społecznych, miejscowości i wsi – wiedza o
niej, poznawanie fragmentów tej mozaiki, jest fascynujace… Odkrycia i ustalenia
pana Rzeszuto są powszechnie dostępne w sieci, razem w planami obiektów.
Iwona Wróblak
marzec 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz