czwartek, 30 marca 2017

Tajemnice ziemi międzyrzeckiej

            Największy magazyn broni z czasów I wojny światowej, jeden z trzech wybudowanych do zakończenia działań wojennych, jak mówi Rafał Rzeszutko, regionalista, jeden z wykładowców Zespołu Szkół Leśnych w Rogozińcu, znajdował się w dzisiejszym powiecie świebodzińskim, gmina Zbąszynek - stacja Rogoziniec. W Muzeum Międzyrzeckim wygłosił na ten temat prelekcję - z okazji 100. lecia powstania schronu (1916-2016) – w cyklu odczytów: 100 slajdów na 100. lecie tego unikalnego zabytku architektury militarnej.
            Budowę 3. wielkich składów broni i amunicji na potrzeby frontu wojennego, jako zaopatrzenie dla V korpusu z przeznaczeniem na front wschodni, nakazał dekretem generał Herman von Stein. Arsenały amunicyjne założono w pobliżu linii kolejowych. Strategiczny Tor Berliński (Berlin-Warszawa-Moskwa) przebiegał przez węzeł Zbąszyń-Rogoziniec-Chociszewo. Koszt jego budowy to w 1919 r. 10.000.000 marek, obecnie ok. 1 mld zł.  Obiekt budowali jeńcy wojenni, ok. 3000 żołnierzy, w tym Francuzi (istnieje wyryty w tym języku napis na jednym z okolicznych drzew).
            Plan składnicy zachował się w archiwum w Berlinie. Teren magazynów obejmował 4 km kw. – dzisiejsze miasto Zbąszynek z dworcem, 194 ha  podzielone na 5 sektorów. Zawierały wg dokumentacji 7.390.000 środków bojowych, w tym środki do walki bezpośredniej, granaty i bomby, 14 ton  broni, 2,5 mln sztuk amunicji. Szczątkowo zachował się 1 sektor (Depot – nazwa funkcjonująca do dzisiaj, z niem, franc; magazyn, skład), usadowiony na  mocnych żwirach budynek z systemem oświetlenia i zabezpieczeniem pożarowym, strażnica pożarowa, zbiorniki wodne. Cały obiekt był ukryty w lesie. Dzisiaj to teren między Rogozińcem a Dąbrówką Wlkp.
            Każdy z arsenałów był jak duże miasto, 30 ha powierzchni – oddzielony od drugiego 30 km strefą bezpieczeństwa. Zaprojektowano zunifikowane 4 typy magazynów, zbudowano 274 murowanych i 100 drewnianych - pomocniczych. Opracowano system rozładunku wagonów. Budynek Zespołu Szkół Leśnych w Rogozińcu jest byłą siedzibą Komendantury arsenału, obecnie odrestaurowanym, plac przed budynkiem kiedyś przeznaczony był dla  wojska. W sąsiedztwie rozpoznawalne są ślady budynków dla żołnierzy, pozostałości 16 studni z pompami ręcznymi, magazyny żywności, a w terenie utwardzone drogi dojazdowe z materialu bazaltowego. Na stacji kolejowej w Rogozińcu - wiadukt i rampa, widoczne i czytelne nasypy ze żwirów. Są też  oryginalne betonowe zbrojone słupy ogrodzenia, pierwotnie miały długość 15 km, obejmowały obszar 140 ha. Na planach - specjalne lokomotywownie - na stacje rozrządowe zajeżdżało na 7. torach 200 wagonów, wartownie, schrony dla wartowników wyposażone były w telefony.           
            Wielkie znaczenie militarne, strategiczne, terenu arsenału znacznie utrudniło powstańcom wielkopolskim walki o granicę porozbiorową Polski z  1793 r., która biegła pod Rogozińcem. Teren był zaciekle broniony przez Niemców, z użyciem pociągów pancernych. Kres arsenałowi przyniosł Traktat Wersalski z 1920 r. o demilitaryzacji 50 km strefy przygranicznej. Regionalna historia odzyskiwania ziem polskich po I wojnie jest opowieścią samą w  sobie, skomplikowaną i bardzo ciekawą, jej lokalne epizody obfitują w opowieści  mogące być kanwą powieści historycznych…
            Stan dzisiejszy terenu to obraz wielkiego kompleksu leśnego usianego gruzami po wysadzonych obiektach militarnych, na którym rosną – z  powodu sztucznego żwirowego podłoża, tylko sosny. W ziemi znajdowane są w dużej ilości śruby i nakrętki kolejowe, podkłady. Historia naszej ziemi międzyrzeckiej zawiera jeszcze wiele tajemnic, śladów historii powszechnej i regionalnej, które nakładają się na siebie, splatają z losami pojedynczych ludzi, grup społecznych, miejscowości i wsi – wiedza o niej, poznawanie fragmentów tej mozaiki, jest fascynujace… Odkrycia i ustalenia pana Rzeszuto są powszechnie dostępne w sieci, razem w planami obiektów.

Iwona Wróblak
marzec 2017




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz