Szybsza diagnoza – szybsza
pomoc
Marek Pawlus jest lekarzem medycyny
specjalistą w zakresie radiodiagnostyki, neurologiem, zajmuje się również
leczeniem homeopatycznym. Do Międzyrzecza
przyjechał na zaproszenie grona pacjentów.
Na biurku leży otwarta mała walizeczka.
Iwona Wróblak: - Co
to za urządzenie?
Marek Pawlus:
- Nazywa się OBERON. Naukowcy opracowali
zasadę pomiaru informacji, w organizmie człowiek - poprzez analizę fali
elektromagnetycznej poszczególnych układów i narządów. Przez umieszczone w
okolicach skroniowych słuchawki dociera do organizmu, odpowiednio modulowany,
bodziec akustyczny. Otrzymując te informacje układ nerwowy wysyła fale
elektromagnetyczne, odbierane przez dwie elektrody. Jedną z nich pacjent trzyma
w ręku.
I.W.: - Co dalej z
tą informacją?
M.P.: - W programie komputerowym OBERONU zawarty
jest określony przez naukowców wzorzec – norma prawidłowego metabolizmu dla
konkretnego wieku. Informacja, na podstawie której można określić
prawdopodobieństwo wystąpienia choroby u badanego pacjenta. Ta informacja,
uzyskana z badanego narządu,
przeniesiona jest na schematy anatomiczne, według umownego zestawu kolorowych
figur geometrycznych – żółte sześciokąty to miejsca o prawidłowym sygnale,
czerwone – osłabienie procesów autoregulacyjnych, ciemne kwadraty to informacja
o naruszeniu mechanizmów adaptacyjnych. Te miejsca mogą być początkiem
konkretnej choroby. Badamy w ten sposób narząd po narządzie.
I.W.: - W szpitalach
jest bardzo dużo specjalistycznych urządzeń do leczenia i diagnostyki. Co jest
atutem OBERONU?
M.P.: - Profilaktyka. Metoda bioinformacyjna
wykrywa w obrębie organizmu zakłócenia metaboliczne, które jeszcze się nie
ujawniły jako kliniczne objawy. Pacjent źle się czuje. Wyniki badań dodatkowych
są jeszcze w normie, nie ma uchwytnych miejsc uszkodzenia. Bardzo wczesna
diagnostyka umożliwia wzmocnienie najsłabszych narządów organizmu.
Najskuteczniejsze środki lecznicze wybieramy po przeprowadzeniu symulacji
komputerowej ich działania na konkretny narząd. Tym samym istnieje możliwość
celowanej profilaktyki.
I.W.: - Jakie jest
prawdopodobieństwo uzyskania trafnej diagnostyki?
M.P.: - Od 60 do 90%.
Należy podkreślić, że to nie maszyna bada pacjenta. Pacjenta bada lekarz. To
bardzo precyzyjne urządzenie pomiarowe pokazuje nam stopień zaburzeń
metabolizmu badanych narządów. Natomiast interpretacja wyników badań zależy od
doświadczenia i wiedzy lekarza. Medycyna naturalna stara się zrozumieć
przyczynę wystąpienia zaburzeń. Działanie leków homeopatycznych, które stosuje
od lat, jest działaniem bodźcowym. Preparaty te regulują konkretne tory
metaboliczne w organizmie, usprawniają dostępność minerałów do komórek – np.
potasu, cynku, magnezu. Jestem zwolennikiem łączenia suplementów dobrej jakości
z działaniem bodźcowym leków homeopatycznych. W konkretnych przypadkach pacjent
powinien przez jakiś czas nadal stosować leki chemiczne.
Metoda bioinformacyjna
zagościła w Polsce ponad 8 lat temu. Początkowo było to badanie informacji w
kanałach akupunkturowych i na tej podstawie można było zastosować konkretne
leczenie. Wszystko to działo się pod merytoryczną opieką Instytutu
Psychosomatycznego w Warszawie. OBERON jest jednym z etapów udoskonalania tej
metody. Samo urządzenie dostępne jest w Instytucie Fizyki stosowanej w Moskwie.
Po 2.tygodniowym szkoleniu można je tam nabyć. Wykorzystanie tej metody jest
tym skuteczniejsze, im więcej wiedzy i doświadczenia ma lekarz, który ja
stosuje.
I.W.: - Czy to jest
urządzenie najnowszej generacji?
M.P.: - Naukowcy pracują dalej. W jakim kierunku? Są doniesienia o
urządzeniach mogących bezpośrednio oddziaływać falą elektromagnetyczną na uszkodzone struktury. Znane są działania
uboczne wielu coraz silniejszych leków chemicznych. Obserwuje się kolosalny
wpływ stresu, jako sumy bodźców zewnętrznych, na funkcje różnych narządów. Ale
to już jest inne zagadnienie, wyzwanie stojące przed lekarzami.
Iwona Wróblak
luty 2003
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń