wtorek, 29 września 2015

Muzyko - przygniatasz ciężarem rozedrganej harfy

            Urokliwy kościółek p.w. Marii Magdaleny w Pszczewie, miejsce koncertu, malowniczo położony jest na wzgórzu. Na cmentarzyku przy kościele m.in. groby powstańców styczniowych z 1863 r. – Macieja Górnego i Melchiora Górnego, jeden z nich jest fundatorem kościoła; jak dowiaduję się, w  Pszczewie aktualnie mieszka kilka rodzin o tym nazwisku. Obok jest też nagrobek niemieckiego proboszcza parafii Leo Fischbock’a. Pszczew to miasto pogranicza…
            Późnorenesansowa świątynia z elementami barokowymi. Barwne freski na suficie. 27.04. to dzień kanonizacji dwóch papieży – Jana Pawła II i  Jana XXIII, których osobowości odcisnęły się piętnem na historii Europy, historii katolicyzmu.
            Muzyko przygniatasz ciężarem rozedrganej harfy… Koncert, jaki przygotowała pani Donata Marzec – Pawłowska i jej Grupa Wokalna „Bel Canto” składa się – w wielkiej mierze - z utworów przez nią skomponowanych do tekstów Karola Wojtyły, którego beatyfikację tego dnia transmituje z Rzymu wiele stacji radiowych i telewizyjnych na świecie. My też mamy swój koncert, jeden z kilku w okolicy. Muzyczny spektakl jest długi i obfity we wrażenia – 16 utworów, w tym 13 autorstwa pani Donaty. Zacznie go i zakończy tradycyjnie papieska „Barka”, ale głównie – jak powiedział proboszcz parafii ks. Stanisław Klich – medytować będziemy muzycznie tę poezję. Z tego powodu to będzie ważkie artystycznie zdarzenie, dotykające sedna uroczystości poświęconych beatyfikacjom. Papież Jan Paweł II by się na pewno ucieszył – ludzie słuchać będą jego słów, w skupieniu, razem z muzyką, która, staraniem pani Donaty, tak bardzo stara się oddać treść i ducha tekstu, do którego jest pisana.
            Kto śpiewa modli się dwa razy… Teksty pieśni pełne są ewangelicznej filozofii miłości, pani Marzec – Pawłowska starannie je wybrała ze zbioru poezji Wojtyły, ze słynnego „Tryptyku Rzymskiego” napisanego w kwiecie doświadczeń życiowych i kapłańskich papieża, u schyłku jego życia. Jest w  kompozycjach wszystko to, co koresponduje z pełną radości filozofią osobistą pani Donaty Marzec – Pawłowskiej. Są wieloczęściowe, skomplikowane, chociaż tego na pierwszy rzut ucha nie słychać, skromnie pomyślane jako akompaniament do pieśni są same w sobie artystycznym dziełkiem muzycznym. Pani Donata długo uczyła w szkołach muzycznych w Pszczewie i Międzyrzeczu, kilka pokoleń zawdzięcza jej pierwsze muzyczne szlify, ale umiejętność komponowania, jako sztukę tworzenia nowych rzeczy, nie do końca wyniosła ze studiów. Sama się dokształcała, brała też lekcje, chciała tworzyć. I ma w  domu setki dopracowanych utworów, wiele z nich jest zarejestrowanych w ZAIKSie, są artystycznie równoprawne z tekstami, do których je komponuje. Myślę, że warto je słuchać także niezależnie od nich. Wtedy można docenić słuch muzyczny i poetycki pani Donaty, jej umiejętność wyrażania dźwiękami nawet bardzo trudnych filozoficznych treści.
            Tak jest i teraz. Dwutorowy odbiór literatury, tu poezji, słowa Karola Wojtyły. Naprawdę, sposób naszego lokalnego uczczenia dnia beatyfikacji wybitnego Polaka jest bardzo właściwy i zgodny z Jego pośmiertnym życzeniem. Interesująca podróż w głąb duchowości katolickiej Wojtyły.
„Bel Canto” jest zespołem z własnym repertuarem, stale wzbogacanym przez panią dyrygent, która jednocześnie jest kompozytorem i emerytowanym nauczycielem muzyki. Ma wielki potencjał twórczy. Panie: Zofia Michoń, Irena Poszwald, Hanna Ciążyńska, Anna Cyranik, Gabriela Krystkowiak, Ewa  Łazarska, Elżbieta Fryza, Anna Kochman i Grażyna Tupalska, razem z konferansjerką Wiolettą Bubnowską, stworzyły piękny spektakl muzyczno –  poetycki. Smakujemy słowa Wojtyły: ojczyzna/gdy się wyrażam przez nią i zakorzeniam – dla wielu papież jest symbolem polskości i wolności, którą odzyskaliśmy po 1989 r., smakujemy muzykę do wybranych przez panią Donatę fragmentów z poematu „Profile Cyrenejczyka”. Ilustracje muzyczne strof poezji St. Witwickiego „Do sosny polskiej”, pełnego narodowych symboli utworu patriotycznego.
            Żeby jeszcze raz przeżyć koncert – warto jest słuchać wielokrotnie kompozycji pani Donaty, wykonań ich przez panie z Zespołu „Bel Canto”, pięknego szkolonego przez panią Marzec sopranu pani Zofii Michoń, solistki zespołu, jedziemy do Międzyrzecza, do gościnnego artystycznie kościoła św.  Jana, z jego wspaniałą akustyką. Mury gotyckiej świątyni wdzięcznie, razem ze słuchaczami, przyjmą raz jeszcze kolejny piękny koncert, w który wykonawczynie włożyły tyle pracy i serca. W Pszczewie zostały im wręczone, każdej z pań, czerwone okazałe anturium – zauważyłam, że na uroczystości 5.lecia zespołu też te kwiaty im wręczono… Teraz dokonała tego kierownik pszczewskiego Gminnego Ośrodka Kultury Wanda Żaguń. Pszczewski GOK ma opinię szczególnej przychylności dla społecznych animatorów kultury w regionie, co w innych miejscach nie jest takie oczywiste z definicji przeznaczenia tych instytucji. U nas w Międzyrzeczu w kościele św. Jana także pani Donata dostała, w imieniu zespołu, pokaźny bukiet. Cieszymy się, że  mamy panią Donatę z jej pianinem i duszą poetki pełną dźwięków, ciągle jeszcze z wielkimi planami twórczymi na przyszłość dalszą i bliższą, planami koncertów…


Iwona Wróblak
czerwiec 2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz