Muzyko - przygniatasz ciężarem rozedrganej harfy
Urokliwy kościółek p.w. Marii
Magdaleny w Pszczewie, miejsce koncertu, malowniczo położony jest na wzgórzu. Na
cmentarzyku przy kościele m.in. groby powstańców styczniowych z 1863 r. –
Macieja Górnego i Melchiora Górnego, jeden z nich jest fundatorem kościoła; jak
dowiaduję się, w Pszczewie aktualnie
mieszka kilka rodzin o tym nazwisku. Obok jest też nagrobek niemieckiego
proboszcza parafii Leo Fischbock’a. Pszczew to miasto pogranicza…
Późnorenesansowa
świątynia z elementami barokowymi. Barwne freski na suficie. 27.04. to dzień
kanonizacji dwóch papieży – Jana Pawła II i Jana XXIII, których osobowości odcisnęły się
piętnem na historii Europy, historii katolicyzmu.
Muzyko
przygniatasz ciężarem rozedrganej harfy… Koncert, jaki przygotowała pani
Donata Marzec – Pawłowska i jej Grupa Wokalna „Bel Canto” składa się – w
wielkiej mierze - z utworów przez nią skomponowanych do tekstów Karola Wojtyły,
którego beatyfikację tego dnia transmituje z Rzymu wiele stacji radiowych i
telewizyjnych na świecie. My też mamy swój koncert, jeden z kilku w okolicy. Muzyczny
spektakl jest długi i obfity we wrażenia – 16 utworów, w tym 13 autorstwa pani
Donaty. Zacznie go i zakończy tradycyjnie papieska „Barka”, ale głównie – jak powiedział
proboszcz parafii ks. Stanisław Klich – medytować będziemy muzycznie tę poezję.
Z tego powodu to będzie ważkie artystycznie zdarzenie, dotykające sedna
uroczystości poświęconych beatyfikacjom. Papież Jan Paweł II by się na pewno
ucieszył – ludzie słuchać będą jego słów, w skupieniu, razem z muzyką, która,
staraniem pani Donaty, tak bardzo stara się oddać treść i ducha tekstu, do
którego jest pisana.
Kto śpiewa modli się dwa razy… Teksty pieśni
pełne są ewangelicznej filozofii miłości, pani Marzec – Pawłowska starannie je
wybrała ze zbioru poezji Wojtyły, ze słynnego „Tryptyku Rzymskiego” napisanego
w kwiecie doświadczeń życiowych i kapłańskich papieża, u schyłku jego życia.
Jest w kompozycjach wszystko to, co
koresponduje z pełną radości filozofią osobistą pani Donaty Marzec –
Pawłowskiej. Są wieloczęściowe, skomplikowane, chociaż tego na pierwszy rzut
ucha nie słychać, skromnie pomyślane jako akompaniament do pieśni są same w
sobie artystycznym dziełkiem muzycznym. Pani Donata długo uczyła w szkołach
muzycznych w Pszczewie i Międzyrzeczu, kilka pokoleń zawdzięcza jej pierwsze
muzyczne szlify, ale umiejętność komponowania, jako sztukę tworzenia nowych
rzeczy, nie do końca wyniosła ze studiów. Sama się dokształcała, brała też
lekcje, chciała tworzyć. I ma w domu
setki dopracowanych utworów, wiele z nich jest zarejestrowanych w ZAIKSie, są artystycznie
równoprawne z tekstami, do których je komponuje. Myślę, że warto je słuchać także
niezależnie od nich. Wtedy można docenić słuch muzyczny i poetycki pani Donaty,
jej umiejętność wyrażania dźwiękami nawet bardzo trudnych filozoficznych
treści.
Tak jest i teraz. Dwutorowy odbiór
literatury, tu poezji, słowa Karola Wojtyły. Naprawdę, sposób naszego lokalnego
uczczenia dnia beatyfikacji wybitnego Polaka jest bardzo właściwy i zgodny z Jego
pośmiertnym życzeniem. Interesująca podróż w głąb duchowości katolickiej
Wojtyły.
„Bel
Canto” jest zespołem z własnym repertuarem, stale wzbogacanym przez panią
dyrygent, która jednocześnie jest kompozytorem i emerytowanym nauczycielem
muzyki. Ma wielki potencjał twórczy. Panie: Zofia Michoń, Irena Poszwald, Hanna
Ciążyńska, Anna Cyranik, Gabriela Krystkowiak, Ewa Łazarska, Elżbieta Fryza, Anna Kochman i
Grażyna Tupalska, razem z konferansjerką Wiolettą Bubnowską, stworzyły piękny
spektakl muzyczno – poetycki. Smakujemy
słowa Wojtyły: ojczyzna/gdy się wyrażam
przez nią i zakorzeniam – dla wielu papież jest symbolem polskości i
wolności, którą odzyskaliśmy po 1989 r., smakujemy muzykę do wybranych przez
panią Donatę fragmentów z poematu „Profile Cyrenejczyka”. Ilustracje muzyczne
strof poezji St. Witwickiego „Do sosny polskiej”, pełnego narodowych symboli
utworu patriotycznego.
Żeby jeszcze raz przeżyć koncert –
warto jest słuchać wielokrotnie kompozycji pani Donaty, wykonań ich przez panie
z Zespołu „Bel Canto”, pięknego szkolonego przez panią Marzec sopranu pani
Zofii Michoń, solistki zespołu, jedziemy do Międzyrzecza, do gościnnego
artystycznie kościoła św. Jana, z jego
wspaniałą akustyką. Mury gotyckiej świątyni wdzięcznie, razem ze słuchaczami,
przyjmą raz jeszcze kolejny piękny koncert, w który wykonawczynie włożyły tyle
pracy i serca. W Pszczewie zostały im wręczone, każdej z pań, czerwone okazałe
anturium – zauważyłam, że na uroczystości 5.lecia zespołu też te kwiaty im
wręczono… Teraz dokonała tego kierownik pszczewskiego Gminnego Ośrodka Kultury
Wanda Żaguń. Pszczewski GOK ma opinię szczególnej przychylności dla społecznych
animatorów kultury w regionie, co w innych miejscach nie jest takie oczywiste z
definicji przeznaczenia tych instytucji. U nas w Międzyrzeczu w kościele św.
Jana także pani Donata dostała, w imieniu zespołu, pokaźny bukiet. Cieszymy
się, że mamy panią Donatę z jej pianinem
i duszą poetki pełną dźwięków, ciągle jeszcze z wielkimi planami twórczymi na
przyszłość dalszą i bliższą, planami koncertów…
Iwona
Wróblak
czerwiec 2014
czerwiec 2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz