wtorek, 15 września 2015

Niezwykłe Dożynkowe Ziarno

         XVII Lubuskie Święto Plonów w tym roku miało miejsce w Międzyrzeczu.W strugach deszczu odbyła się uroczystość Dożynek. Duża impreza, rozlokowana została na placu przy osiedlu Kasztelańskim, mimo niepogody wielu ludzi przyszło obejrzeć to widowisko. Rozstawiono stoiska gmin, miejscowości, rodzinnych firm i osób z województwa lubuskiego, zanotowałam powiat krośnieński, słubicki, sołectwo Lubno koło Lubiszyna, ekspozycję pięknych kaktusów Zdzisława Kondratowicza, drewniane rzeźby z Zielonej Góry, miód z Gralewa, wędliny z Sulechowa, Browar regionalny ze  Wschowy – piwo żywe, niepasteryzowane, ważone metoda tradycyjną, pszczelarstwo Wiesława Kurejwo, plony „Oazy” ze Szprotawy, rodzinną pasiekę I. i Sł. Żegleń z Przylepu pod Zieloną Górą. Na stoisku naszego Starostwa Powiatowego rozłożono rękodzieło artystyczne zrobione przez DPSy, oraz Gmina Międzyrzecz z informacją o gminie, konkursami, balonami z logo Gminy i materiałami promocyjnymi. Kolorowe, piękne, owocowo-warzywne ikebany i wieńce przygotowały wieś Pieski i Kuźnik.
Widoczne wzdłuż eksponowanych stoisk duże banery informujące o programach unijnych, promujące instytucje wspierające rolnictwo. Wielki plakat: „Zrównoważony Rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich 2007-2015”, znak naszych czasów, umiejętnego korzystania z  dotacji unijnych.
Uroczystości Dożynek towarzyszyła unikalna wystawa zabytkowego sprzętu pożarniczego. Jak informowali oprowadzający, najstarszy wóz  strażacki pochodzi z 1860 roku. Eksponaty – zaledwie ¼ wszystkich posiadanych (magazynowane są w Międzyrzeczu w budynku na  Winnicy),wystawione były przez Zarząd Oddziału Miejsko Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych, reprezentowanych tutaj przez Ireneusza Jarnuta prezesa Zarządu Oddziału, komendanta Państwowej Straży Pożarnej. Są sukcesywnie remontowane, także przy pomocy środków unijnych z  programu „Obra-Warta”. Jak opowiadał mi strażak, młody człowiek będący skarbnicą wiedzy o dawnym sprzęcie pożarniczym (tego dnia prezentował na  sobie  zabytkowy mundur strażaka z lat 60. ubiegłego wieku), najstarsze sikawki konne pochodzą z 1855 r. W namiocie oglądać było można zabytkowe hełmy strażackie, sprzęt pożarniczy: drabinki, prądownice, armaturę wodno-pianową, pompy z lat 1929-34 i powojenne. Był wóz strażacki, który brał udział w firmie Spielberga „Lista Schindlera”.
Po mszy św.w Sanktuarium p.w. Pierwszych Męczenników Polski, w muzycznej asyście Ochotniczej Straży Pożarnej z Grochowa, korowód dożynkowy przemieścił się na plac koło hali MOSiW, eksponowane były, obok sztandarów, piękne wieńce dożynkowe, niektóre z nich to dzieła sztuki, rozpisany został konkurs na najpiękniejszy z nich. Nastąpiła celebracja starego święta zbierania plonów. Przemówienia m.in. burmistrza Międzyrzecza Remigiusza Lorenza, który jako gospodarz, razem z Marszałkiem Wojew. Lubuskiego Elżbietą Polak, powitał gości, starościnę Wojewódzkich Dożynek Grażynę Dereń i starostę Arkadiusza Madzelana, parlamentarzystów, przedstawicieli władz samorządowych, radnych sejmiku wojewódzkiego, radnych powiatowych i gminnych, przedstawicieli Izby Rolniczej, hodowców, rolników, producentów żywności. Odczytany został List Prezydenta RP, także list Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Marka Sawickiego.
Polska jest spichlerzem zdrowej żywności, płody naszej ziemi znajdują zbyt na wielu rynkach europejskich. Tradycyjne podziękowania za pracę rolników padły z ust prezesa lokalnej Izby Rolniczej Stanisława Myśliwca. W tym roku zmagamy się z dotkliwą klęską suszy. To dobra okazja do  mówienia o sprawach ważnych dla rolnictwa, obecni byli przedstawiciele Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa, przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa – mówiono o utrzymywanym embargu rosyjskim na eksport polskiej żywności, ale także o działaniach i projektach Rządu RP  reagujących na wyzwania współczesnego rynku żywnościowego w Unii Europejskiej.
Część artystyczna. Widowisko Grupy Teatralnej przy Międzyrzeckim Ośrodku Kultury pt. „Niezwykle ziarno” reżyserowane przez Izabelę Spławską, z udziałem dzieci także w wieku przedszkolnym. Mottem jest stara pieśń ludowa „Oj, chmielu, chmielu, chmielu niebożę...”. Ludowa obrzędowość, jak przystało na to Święto, której sednem jest praca i miłość do ziemi i rodziny, codzienność i jej sakralna celebra, ukazana na poły mistycznie. Jako archetyp pracy w rolnictwie, rodzinnego zajęcia, rozumianego i wykonywanego jako obowiązek i prawo. Pracy na roli, wokół której kręci się od stuleci świat naszej cywilizacji. Produkcji żywności, która ma nie tylko ekonomiczne znaczenie, także jest wyznacznikiem podstawowej aktywności w kulturze polskiej i prasłowiańskiej. Pełne dostojeństwa gesty żeńców zbierające kłosy. W spektaklu połączone razem w jedno widowisko elementy tańca, muzyki. Strofy poetyckie. Mitologia Ziarna, kultury agrarnej. Tkanka naszej ziemi, od tysiącleci uprawianej przez nas, Jej gospodarzy. Kłos zboża prosperował jako dominant w dekoracjach. Etap kulminacyjny spektaklu – Żniwa. I chleb z tegorocznego ziarna wypieczony, który wręczony został przez aktorów Burmistrzowi i starostom Dożynek.Symbolicznie podzielono go między gości i widzów uroczystości Dożynek.
Po spektaklu dalsza część widowiska. Zespoły ludowe i śpiewacze. „Lubuski Zespół Tańca i Pieśni” im. Ludwika Figasa z Zielonej Górze, „Orkiestra Mandolinowa” z Kolska - bardzo ciekawa formacja instrumentów gitarowych, nasz utytułowany Zespół Ludowy „Pod Gruszą” z Kurska, Zespół Śpiewaczy „Nietoperzanie” z Nietoperka – ich występ zainicjował, mimo deszczu, tańczenie przed sceną, jak to bywa zazwyczaj na imprezach folklorystycznych. Zespół Ludowy „Ale Babki” z Piesek, wsi, gdzie organizowane są co roku festiwale muzyki ludowej, zespół dyrygowany jest przez Kazimierza Dziembowskiego nauczyciela klasy fortepianu w PSM w Międzyrzeczu, panie i ich dyrygent przykładają wiele uwagi do muzycznej strony wykonywanych utworów. Grupa Śpiewacza „Jarzębinki”  z Otynia, a na koniec hit oryginalnej muzyki ludowej – Zespół „Wichowianki” z Wichowa, folklor góralski z Bukowiny śpiewany a’capella. Kierowniczką zespołu jest Marta Najdak, o mocnym przeponowo artykułowanym wokalu, przedstawicielka pokolenia, które przyjechało na ziemie zachodnie z powiatu czarnowieckiego (dzisiaj to Ukraina). Pani Marta śpiewa od dziecka, jak  mówi, nigdy nie chodziła na lekcje emisji głosu, to autentyczny talent wokalny, zespół jest wysoko oceniany na festiwalach pieśni ludowych. Panie śpiewają już 20 lat, kultywują oryginalną bukowińską kulturę ze swoich stron.
W przerwach miedzy występami zostały wręczone Odznaki Honorowe „Zasłużony dla rolnictwa” i nagrody za najpiękniejszy wieniec dożynkowy. Wieniec tradycyjny został nagrodzony z 1. Nowej Jabłonnej gm. Niegosławice pow. Żagań, 2. miejscowości Zimna Brzeźnica gm. Niegosławice, 3.Stypułów gm. Kożuchów i Twierdzielewo gm. Przytoczna, 4. Grabice gm. Żary i Dobrochów gm. Przewóz. Najurodziwszy wieniec współczesny zrobiono w: 1. Swarzenicy gm. Trzebiechów pow. Zielona Góra, 2. Jankowej Żagańskiej gm. Iłowa pow. Żagań, 3. Rybakach gm. Maszewo pow. Krosno Odrzańskie.
Wieczór zakończył się koncertami zespołów: „Hot Lips”, recitalem Kasi Popowskiej, zespołu „De Mono”, a z zapadnięciem zmroku nastąpiła prezentacja pokazu oswojenia ognia w wykonaniu zespołu „Bombastic” z Bukowca.


Iwona Wróblak
wrzesień 2015







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz