First Praise
Przekażcie
sobie znak pokoju... Po Mszy św., w kościele św. Wojciecha, nikt nie
wychodzi. Dzisiaj First
Praise z Clermont w Oklahomie z USA zagra i zaśpiewa dla międzyrzeczan.
Już drugi
raz, zaproszeni do Polski przez pastora
kościoła ewangelicko - metodystycznego ks. Sławomira Radoszyńskiego,
wystąpią z repertuarem pieśni religijnych. Dzięki uprzejmości gospodarza ks. proboszcza Ryszarda Kolano. Który mówi do zaproszonych gości – Cieszymy
się Waszą obecnością w naszym kościele. Kościół św. Wojciecha jest
poprotestancki, co jest widoczne w jego architekturze.
Muzyka uspokaja umysł. Muzyka pomaga ponosić trudy każdego
przedsięwzięcia. Pomaga się modlić.
Usłyszymy
pieśni przynoszące chwałę dla Stwórcy. Świątynia to miejsce, Bezczas, do
wyrażania glorii, jeżeli chcemy to wyrazić, możemy robić to śpiewając, bo taka jest radość...
Zespół w
tym roku jest liczebnie wzmocniony. Ma w swoim składzie 3 pastorów. I biskupa
tamtejszej parafii. Świetnych muzyków, którzy śpiewając mają oczy wzniesione na
to Ponad. Słuchającym udziela się wiara w ich autentyczność religijnego
zaangażowania. Są wiarygodni, wzbudzają szacunek. I bezpośredni. Skromni i
pełni godności. Świadomi swoich uczuć religijnych, otwarci. Powiew anglosaskiej
mentalności dużego kalibru. I frapująca
inność odmiennej, protestanckiej, kultury religijnej.
Chórek
trzech dziewcząt. Piękny głos Kelly,
którą po koncercie obściskują płacząc ze wzruszenia starsze panie siedzące w
pierwszych ławkach. I najmłodsza
wokalistka zespołu, czarnoskóra dziewczynka, której kwiatek osobiście wręcza
starszy kulejący mężczyzna, Paweł tłumaczący ich rozmowę rozbawiony uśmiecha
się...
To miało
być mocne muzycznie uderzenie, tak słyszeliśmy w zapowiedziach... Było. Nie
tylko rytmy były szybkie. Wrażenia pozostały w nas na długo. Na ekranie słowa modlitwy Ojcze
nasz, w obydwu językach, jedna z kobiet, widzę, wstaje i śpiewa je,
równocześnie z muzykami, po polsku. Kościół jest pełny ludzi. Słuchamy
starannie zaaranżowanych pieśni, na klarnet, skrzypce, gitary, perkusje,
instrumenty klawiszowe. I Kelly, wypracowany, naturalnej urody głos, po jej
występach spontaniczne mocne brawa. Ja i mój dom będziemy służyć Panu.
Olways... Refren.
Niecodzienny koncert. Pastor – jeden z solistów: -
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy być razem z Wami. Dużo nas łączy, mimo
różnic kulturowych. Dzielmy się wzajemną miłością do siebie i miłością do Boga.
Cieszymy się, że możemy grać tutaj.
Czyli w
Międzyrzeczu, w Polsce. Utwór pochodzący z zachodniej części USA, stara pieśń
pionierów o Bogu, który nas kocha we wszystkich chwilach życia, i jest z nami.
Z akompaniamentem klarnetu, piękna, wzniosła, pełna nostalgii pieśń – modlitwa.
Prayer. Halleluyah. Zapamiętaliśmy w Międzyrzeczu ich koncert sprzed dwóch lat,
dlatego taki pełny jest dzisiaj kościół p.w. św. Wojciecha po Mszy św.
Zaśpiewać o Dotyku, Bożym dotyku. Utwór napisany do Boga
przez jednego z członków Kościoła. So touch me naw. Pastor słowami tłumacza – to doskonała okazja, by podzielić się wspólnym
doświadczeniem religijnym.
Kiedy nie
ma słów do wyświetlenia – utwór jest instrumentalny – na ekranie postać
człowieka z rozłożonymi otwartymi ramionami, na tle boskim w swym pięknie
obrazie zachodzącej za horyzont wielkiej czerwonej tarczy słonecznej, i wiatr,
też nieziemski, dotykający powiewem człowieka, który, skupiony, przyjmuje je do
siebie – i obraz Słońca, i dotyk wiatru.
Amazing Grace, czyli Cudowna Boża Łaska, Kelly i
nagle uciszeni jej wierni słuchacze, jej i jej Boga. Jej talentu wokalnego,
osobowości. Słuchają jej także
bezszelestnie malutkie dzieci, ze dwójka ich przyszła razem z rodzicami na Mszę
św. i koncert.
Amerykański
pastor – Modlitwa dla każdej religii jest jednym z jej najważniejszych
elementów. Pomodlić się w sposób muzyczny... Wspólna modlitwa w kościele
św. Wojciecha, zawsze przy muzyce, czasami bez słów.
Pastor Rodaszyński – W życiu dobrych chwil stale brakuje.
Dni Międzyrzecza rozpoczęły się pogodną pieśnią. Jak symbolem dostatku i dobra,
współistnieniem obok siebie dwóch religii.
Ks. proboszcz Kolano – Dziękujemy Zespołowi,
Międzyrzeckiemu Ośrodkowi Kultury. Bisem na stojąco kończy się koncert. Po
amerykańsku modląc się, bardzo głośno,
bardzo śpiewnie. Gospel. Śpiewając razem. Wykonawcy są bardzo
uśmiechnięci. Udało im się uwieść nas ku słuchaniu ich sposobu modlitwy, ich
radości. Mimo bariery językowej i innej tradycji. Dzięki otwartości polskiej
kultury, gościnności proboszcza. I niewątpliwie dużej kulturze muzycznej First
Praise. Amazing Grace - Kelly i Zespół proszeni są jeszcze raz o tę
pieśń.
Iwona Wróblak
lipiec 2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz