środa, 13 lipca 2016

Andrzej Mielewczyk i Volker Friedrich. Koncert na organy i skrzypce.


            15. sierpnia, święto polskie. Dla wielu jeden z najważniejszych dni w roku. Święto kościelne i państwowe. Insygnia Wniębowzięcia Matki Boskiej w stóp Ołtarza.
Przed koncertem chwila ciszy w pustym jeszcze kościele św. Jana.
            Szósty z serii koncertów organowych 3. Edycji Letnich Koncertów na organy i inne instrumenty, w tym głos ludzki. Zaprasza do artystycznego świętowania ks. proboszcz Marek Walczak, do kontemplacji muzyki organowej.
Andrzej Mielewczyk, znany wirtuoz improwizacji organowych i skrzypek z Berlina Volker Friedrich. Cudowne brzmienie zwłaszcza wysokich rejestrów jego skrzypiec poznamy za chwilę.
            Volker Friedrich studiował w Wyższej Szkole Muzycznej „Hans Eisler” w Berlinie w klasie prof. Teo Wagnera. Od 1987 r. jest skrzypkiem Opery Dramatycznej w Berlinie. Koncertuje jako skrzypek solista w Europie i na świecie.
            Jeremiah Clarke „Marsz króla Danii”. Dostojny, W wyobraźni widzimy orszak królewski kroczący w wielkiej sali pałacu. Antonio Vivaldi, paradyskie klimaty w kościele Św. Jana, lekkie, dworskie, subtelne 3. części RV 334 – Allegro non molto, Largo (Passagalia) i Allegro non molto na  organy i skrzypce, których brzmienie wstraja się w polifonię organów. Vivaldi smutny i melancholijny, skrzypce nas o tym wyraziście informują. Cichy akompaniament organów. Znów nieco weselszy Vivaldi, z akcentami figlarnej powagi. Kompozytor w pełnej krasie w mistrzowskiej interpretacji naszych gości.
            Zmiana klimatu. J. G. Rheinberger, 3 utwory. Prowadzą skrzypce. Dramatyczne treści, szczególnie w 3. części.
Andrzej Mielewczyk studia muzyczne ukończył w Berlinie w klasie organów oraz w klasie dyrygentury choralnej. Uzyskał dyplom w zakresie improwizacji organowej. Uczestniczył w kursach mistrzowskich interpretacji i improwizacji organowych. Od 2000 r. organista i chórmistrz w berlińskich kościołach. Jest kierownikiem artystycznym koncertów muzyki organowej i kameralnej w Berlinie. Koncertuje w wielu krajach Europy.
Nareszcie usłyszymy pana Mielewczyka w improwizacji organowej. „Mała fantazja na temat pieśni z dawnej Polski”. Wstęp piastowski, chrześcijański, kościelny. Mroczne i dawne dzieje naszej Najświętszej. Jasny promyk pomyślności, świetność dziejów epoki piastowskiej, jagiellońskiej, coraz szerszy zdecydowany nurt kształtowania się zrębów państwowości, różnorodny, bogaty, wieloetniczny. Trudny ale obiecujący, wiarą i odwagą obywateli. Akordy krótkie ale zdecydowane, może jak próby reform państwowych...  Smutne frazy zaczynają dominować, momenty w dziejach już zaistniałe, przeszłe, ale które nasza pamięć boleśnie przechowuje... Improwizacje pana Mielewczyka to wdzięczny temat dla wyobraźni.
            Hans Hasse „Adagio” na skrzypce i organy. Nasz wspaniały duet dostarcza nam dziś wiele radości. Na koniec Maxa Regera „Romanze G-dur”. Znowu przepiękne skrzypce, sentymentalne i romantyczne akcenty w gotyckiej świątyni w Międzyrzeczu. Oklaski dla artystów, na bis usłyszeliśmy m.in. „Ave Maria” F. Schuberta. Następny koncert, niestety ostatni tego lata, będzie 30. sierpnia.
            Organizatorami koncertów są ks. proboszcz Marek Walczak i Zdzisław Musiał.


Iwona Wróblak
wrzesień 2009

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz