Moja zabawa z dziadkami
Aleksandra
Banak z MOK – jestem pod wrażeniem… są
piękne… Mówi o pracach zgromadzonych na Wystawie będącej pokłosiem „Konkursu
plastycznego pt. „Moja zabawa z
dziadkami”.
137 prac wywieszonych w sali czytelni Biblioteki Publicznej.
Inicjatywa MOK z okazji XI. Lubuskiego Tygodnia Seniora. Regulamin Konkursu
rozesłano do przedszkoli w naszej gminie. W Międzyrzeczu i okolicznych
miejscowościach. Przyniesione prace można oglądać na Wystawie, są podpisane. To
chluba dla naszych dzieci i ich
opiekunów. Wiele z nich przyszło na wernisaż, opowiadało o swoich dziełkach,
były przy tym mamy i babcie, panie przedszkolanki.
Moim jest uśmiech jakiegokolwiek dziecka
– powiedział ktoś mądry. Kolekcja na trzech dużych tablicach, przystrojona
jesiennie kolorowymi liśćmi. Każda praca to osobne dziecko, różne od innych, z własnym światem. Kolorowe światy
odmienne od naszych o nich wyobrażeniach. Impresjonistyczne, surrealne
niekiedy. Na jednolitych tłach, pomalowanych. Związek pokoleniowy, rodzina
funkcyjna, przekazująca sobie dar miłości. Dziadek w zarysie postaci, obok
mniejsza osoba – pewnie autor/autorka. Obecności dziadków w tonacjach ciepłych,
w zieleniach, różu, czerwieni. Bardzo uśmiechnięte postacie, i te mniej. Dwie
postacie różnej płci i czerwone serduszko między nimi, wiszące jak ozdoba.
Chmurki niebieskie nad wysokimi drzewami i dwie osoby różnej wielkości – to
pewnie rodzinny spacer w stronę lasu.
Dziecięce
zabawy w skakankę, która oddziela niebo i ziemię, dwie warstwy świata. Kredkami,
farbkami, pisakami. Zabawy w chowanego. Portret babci bardzo eleganckiej, z
makijażem, kolczykami w uszach. Pełen tajemniczej logiki świat dziecka. Język,
który warto zrozumieć. Zawieszenie w międzyczasie,
który czasookres przebiega nieco inaczej niż nasz dorosły.
Iwona Wróblak
listopad 2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz