Wystawa
eksperymentu
Centrum Nauki Kopernik w Szkole Podstawowej
nr 2. Trzy dni ożywczego wiatru naukowego eksperymentu w Międzyrzeczu.
Konkretnie w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 2, która skwapliwie
skorzystała – na podstawie krótkiej wzmianki w programie telewizyjnym, z
odpowiedniego portalu internetowego – o możliwości kilkudniowej ekspozycji
warszawskiego Centrum Nauki Kopernik. Jak mówią mi opiekunowie wystawy, lub
bardziej – animatorzy (studenci warszawskiego UW) kalendarz zgłoszeń przez
szkoły i inne instytucje zapełnia dwa najbliższe lata... Tak wielkie jest – jak
twierdzą po dotychczasowych wizytach w wielu szkołach: Łukasz Kozłowski –
student astronomii i Dławichowska Anna (skończyła biotechnologię) -
zapotrzebowanie na te ekspozycje wśród dzieci i młodzieży.
Centrum Nauki jest nową w Polsce instytucją,
zajmującą się tworzeniem i udostępnianiem interaktywnych urządzeń i eksponatów,
umożliwiających zwiedzającym samodzielne przeprowadzenie doświadczeń lub
obserwacji.
Pierwsze centrum
nauki pod nazwą Exploratorium powstało w 1969 roku w San Francisco, założone
przez Franka Oppenheimera, profesora fizyki. Powodzenie tej formy edukacji,
połączonej z nowatorską koncepcją wystawienniczą, spowodowało, że w ciągu
następnych 37 lat stworzono ponad 500 centrów
nauki, głównie w Ameryce Północnej, Australii i krajach Unii Europejskiej. W
ostatnim czasie powstają coraz liczniejsze placówki tego typu w Azji, Afryce i wschodniej części Europy.
Warszawskie Centrum Nauki Kopernik wywodzi się
z najważniejszych polskich działań popularnonaukowych – Pikników Naukowych i
Festiwali Nauki. Ich ogromne powodzenie oraz wymierne efekty społeczne i
poznawcze skłoniły władze Warszawy w porozumieniu z rządem RP do podjęcia
inicjatywy przedstawionej po raz pierwszy w 1997 roku przez prof. Łukasza
Turskiego (obecnie przewodniczącego Rady Programowej Centrum) i prof. Magdalenę
Fikus (obecnie członka Rady Programowej). Centrum Nauki Kopernik zostało
wpisane do rejestru instytucji kultury prowadzonego przez Biuro Prezydenta Miasta
st. Warszawy.
Centrum działa w oparciu o ustawę z dnia 25
października 1991 roku o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.
Zgodnie ze Statutem celem działania
Centrum Nauki jest upowszechnianie krajowych i światowych osiągnięć nauki i techniki,
a w szczególności wyjaśnianie natury otaczających nas zjawisk i procesów przy
pomocy naukowych narzędzi. Działalność Centrum Nauki przyczynia się do
rozwijania zainteresowań nauką i kulturą
poprzez ukazywanie ich jako obszaru atrakcyjnych poszukiwań, eksploracji i
doświadczeń, wyjaśniania, jak ludzka wiedza może być wykorzystana dla rozwoju
społeczeństwa, wspierania i uzupełniania szkolnych programów nauczania dla
uczniów szkół różnego szczebla. Tworzenia zaplecza edukacyjnego, poszerzającego
lokalną, regionalną i ogólnopolską bazę edukacyjną, wyrównywania szans
rozwoju i samorealizacji młodego pokolenia, popularyzacji polskiej kultury i
nauki w kontekście dokonań kultury i nauki światowej, promocji idei kształcenia
przez całe życie, inspirowania debaty publicznej podejmującej społecznie
istotne tematy naukowe i kulturalne.
Już trzeci
dzień trwa wystawa. Dzisiaj koniec. Poszczególne klasy z opiekunami były
umawiane na konkretne godziny, co nie znaczy, że dzieci nie przychodziły tu po lekcjach z własnej
inicjatywy. Tak jak uczniowie z innych międzyrzeckich szkół. Jak wielka jest
ciekawość dzieciaków – mówią mi animatorzy
– aż dziw, że 100% z nich nie zostaje potem naukowcami...
Kilkanaście stoisk z mniej lub bardziej wymyślnymi
urządzeniami. Czasem to tylko ćwiczące wyobraźnię puzzle – układanki, krewne
kostki Rubika, przy których często przysiadają – z dziecięcym ogniem w oczach –
nauczyciele. Dorośli – ludzie z miasta, także przychodzą, jestem świadkiem, jak
entuzjasta nowych zastosowań energii elektromechanicznej wdaje się z panem
Łukaszem w fachową dyskusję. Pan Łukasz oprócz astronomii studiuje kryptologię
– mnie także wprowadza w tajniki podstawowych technik szyfrowania. Towarzyszy
nam tablica z krótką informacją o słynnej polskiej maszynie szyfrującej Enigma.
- Wbrew
pozorom – mówi pan Łukasz – za tymi prostymi uczącymi zabawkami kryje
się potężna matematyka. Przystaję przy dziwnym urządzeniu, coś w rodzaju
klepsydry, tylko prostokątnej, w której wnętrzu – pokonując labirynty
przeszkód, przesypują się z jednej strony na drugą strumienie kuleczek. Ich
bieg jest nieprzypadkowy, końcowe położenie to obrazowa ilustracja zagadnienia
obliczania rachunku prawdopodobieństwa...
W formie zabawek... Wstępem do wiedzy fachowej jest
obserwacja świata. Świata materialnego. Zadaniem jest zachęcić, zaciekawić do POZNAWANIA.
Nasze serce – jak ciężko pracuje, uderzając 60, 90 czy 120
razy na minutę! Ściskając skórzany woreczek rozmiarów naszego narządu może
docenimy tę pracę... A gdzie, w którym
miejscu są inne narządy? Poskładajmy je we wnętrzu plastikowego człowieka
prawidłowo, źle ułożone się nie zmieszczą...
Dziedzina
pana Łukasza – fizyka. Mi też tłumaczy, czym jest moment pędu, jak działają
siły odśrodkowe, grawitacja, w jakim kierunku. Siedząc na walcu i trzymając w
rękach obracające się koła sami doświadczamy podstawowych praw fizyki w
przyrodzie. Której jesteśmy częścią... Fale dźwiękowe, ich wysokość i długość –
zakładając słuchawki i obracając pokrętłami można je usłyszeć – w granicach,
jakie notuje ludzki mózg. Jak szybko reagujemy na impulsy dźwiękowe? – to także
policzy nam maszyna...
Żeby się
uczy i bawić. Mówi mi pani Dławichowska
– fakt pojawiania się pytań, licznych pytań, ze strony zwiedzających,
jest dla niej nader ekscytujący. - Jest bardzo przyjemną rzeczą móc
przekazywać swoją wiedzę. Z koleżanką i kolegą mają za zadanie zachęcać
dzieci do stawiania pytań, odpowiadać na nie. Zaspakajać apetyt – na przystępne
przekazywanie wiedzy. Na zabawę naukową.
Siedziba
Centrum Nauki Kopernik powstaje w Warszawie, nad samą Wisłą. Z 500.
eksponatami. Będzie to jedna z pierwszych takich instytucji w Polsce. Będzie to
królestwo eksperymentów – w Centrum Nauki Kopernik znajdą
się setki interaktywnych urządzeń, na których dzieci, młodzież i dorośli będą przeprowadzać doświadczenia
wyjaśniające, jak funkcjonuje świat wokół nas. Tu chodzi o zrozumienie zjawisk,
a nie pokazywanie historii rozwoju nauki, jak w klasycznych muzeach techniki. Raj
dla ciekawych świata – tam można, a nawet trzeba, dotykać eksponatów i samodzielnie
wykonywać na nich eksperymenty. Obserwując przebieg doświadczenia oraz jego
rezultaty, bez problemu można zrozumieć nawet skomplikowane zjawiska. Przygoda
i świetna zabawa - każdy, kto odważy się trochę poeksperymentować przekona
się, że nauka to wciągająca i fascynująca przygoda. Wiek zwiedzającego nie ma
znaczenia – wystawy są tak pomyślane, by każdy znalazł tu coś dla siebie. Miejsce
magnetyczne - eksperymentując w centrach
nauki spędza się tam całe dnie i wielokrotnie do nich wraca. Podglądanie
przyszłości – zostaną zaprezentowane rozwiązania technologiczne, nad
którymi naukowcy dopiero pracują.
Centrum Nauki Kopernik jest instytucją kultury. To wspólna
inicjatywa Miasta st. Warszawy, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz
Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Iwona Wróblak
czerwiec 2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz