Mała Akademia Jazzu ponownie w Szkole
Muzycznej. Grać stylowo
Tym razem nasza Szkoła Muzyczna
zaprosiła na wykład w Małej Akademii Jazzu Marka Konarskiego, młodego ale już
uznanego saksofonistę. Konarski przez dwa lata kształcił się
w SyddanskMusikkonservatorium w Danii, obecnie studiuje w Sibelius Academy of
Music w Helsinkach na wydziale jazzu. Koncertował
z gwiazdami duńskiej sceny jazzowej, grał na prestiżowych festiwalach jazzowych,
współpracuje z wieloma muzykami z Polski, Szwecji oraz Danii. Zdobył 3. nagrodę
(jako solista) na Novum Jazz Festival 2012.
Jak brzmi jazz
po fińsku? Muzyka danego kraju ma swój specyficzny klimat, naturalnie
wynikający z jego geografii, kultury, historii etc. To ciekawe, jak te cechy transponowane są na
muzykę komponowaną przez wykonawców? W jaki sposób przeplatają się z dorobkiem
muzycznym europejskim i światowym, i wzajemnie inspirują. Pulsują w osobowości
artystycznej muzyka. Małe Akademie Jazzu to konglomerat pokazowej lekcji muzyki
– w wykonaniu naprawdę wybitnych instrumentalistów i pedagogów – z koncertem.
Bardzo wartościowa godzina spędzona na edukacji własnej – koncerty w Szkole Muzycznej
są anonsowane i otwarte dla publiczności. A dowiedzieć się na nich można
naprawdę dużo, w bardzo przystępnej formie. Jak powiedział na wstępie Bogusław
Dziekański
(od 25. lat rektor Małej Akademii Jazzu, 30 lat prowadzi Jazz Club „Pod
Filarami” w Gorzowie), Mała Akademia Jazzu
to polska inicjatywa edukacyjna, unikalna w Europie.
Marek Konarski – świetny
saksofonista, kompozytor, zaczynał od nauki gry na flecie w szkole podstawowej,
potem grał w orkiestrze strażackiej. Zawsze fascynował się muzyką świata, teraz
także folkiem polskim. Prezentuje nam dwa saksofony: tenorowy i sopranowy.
Jakie mają brzmienia w konkretnych
utworach? Gra blues jazzowy w tonacji c-moll, tzw. nowoorleański, tak się
nazywa, ponieważ w tym mieście grał Luis Amstrong i inni słynni muzycy amerykańscy.
Konarski opowiada nieco o folklorze tej muzyki. Na południu Stanów grano ją na
platformach ciągniętych przez zaprzęgi konne. Często takie grupy muzyczne
spotykały się w mieście i rywalizowały ze sobą o widzów. Konarski gra próbkę funky
– jazz - powstał on w USA z bluesa (jak prawie wszystko), a jest prekursorem
dzisiejszego stylu disco… Co jest najważniejsze dla muzyka, we wszystkich
okresach – to grać stylowo…
Świetna
poglądowa lekcja jazzu i gry na saksofonie. Z pogadanką i ciekawymi anegdotami,
które tak bardzo uatrakcyjniają naukę. Interesujące również dla tzw.
nie-muzyków, myślę.
Koncert kończy urokliwa romantyczna ballada jazzowa. Konarski
zaprasza słuchaczy do gorzowskiego Klubu „Pod Filarami”.
Iwona Wróblak
marzec 2015
marzec 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz