Odkryto stare koryto rzeki Paklicy
Dalszy ciąg prac przy przebudowie
ulicy Świerczewskiego. Nadzór archeologiczny nad inwestycją prowadzi archeolog
Agnieszka Indycka, pracownik Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej im. Alfa Kowalskiego.
Firma budowlana, mijając
skrzyżowanie ulic Konstytucji 3 Maja i Świerczewskiego, wyszła już z pracami
ziemnymi poza granicę średniowiecznego miasta lokacyjnego. Jego mury, widoczne
na planie J. Harnischa z 1780 roku, i fosa miejska znajdowały się na północ od
ulicy Konstytucji 3 Maja. Brak napotkanych podczas nadzoru artefaktów
wcześniejszych niż późnonowożytne świadczy o tym, że ta część miasta powstała w
dopiero w XIX wieku.
Na wysokości budynku Poczty Polskiej
pracownicy firmy PRINŻ wbijają w grunt za pomocą urządzenia zwanego „młotem”
tzw. larsseny, (model grodzicy, stalowa ściana służąca do zabezpieczania
wykopów) czyli długie, tutaj sześciometrowe pale zaporowe z blachy ze stali
nierdzewnej, odpornej na korozję.
Larsseny używane są przy tworzeniu zbiorników wodnych, wykopów ziemnych. Tworzą
rodzaj szczelnej ściany oporowej, wykonanej poprzez wbijanie lub wciskanie
naprzemiennie zazębiających się, kolejnych profili z blachy falistej. Obudują
ściany wykopu w celu zapewnienia ich stateczności przy dalszych pracach, jako
gródź.
Wody gruntowe, podziemne źródła
często towarzyszą pracom ziemnym. Dużo tej wody od początku towarzyszy
inwestycji na ulicy Świerczewskiego. Może to bliskość rzeki Paklicy? Jej
starorzecze zostało właśnie, na wysokości budynku byłego Ogniska Muzycznego,
odkryte przy drążeniu jednego z czterech wykopów wzdłuż w ciągu ulicy Świerczewskiego. Wyróżnia się ciemną
barwą i rzecznym iłem. Rzeka meandrowała na przestrzeni lat, była też regulowana
jeszcze przed wojną przez Niemców.
Iwona Wróblak
czerwiec 2015
czerwiec 2015
A no właśnie, dlatego dzisiaj nadzór archeologiczny https://pogotowiearcheologiczne.pl jest potrzebny. Często się zdarza, że tam gdzie człowiek co chce postawić przed badaniami nie może wykonać (gdy teren okazuje się, że jest zabytkowy)
OdpowiedzUsuń