Bel Canto śpiewa kompozycje Donaty Marzec – Pawłowskiej
Pszczewski zespół wokalny „Bel Canto”
wystąpił ponownie u nas w Międzyrzeczu w Sanktuarium Pierwszych Męczenników
Polski z recitalem pieśni skomponowanych przez Donatę Marzec – Pawłowską do
słów Karola Wojtyły.
Starannie
wybrane utwory Karola Wojtyły (papieża Jana Pawła II) i muzyka do nich wyjęta z
przepastnych szuflad naszej międzyrzeckiej (i pszczewskiej) kompozytorki i wieloletniej
nauczycielki muzyki. Można słuchać ich osobno – filozoficznych tekstów i
klasycznej muzyki. Namawiam, żeby czytać w skupieniu te teksty, i w podobnym skupieniu słuchać
muzyki do nich, bo na to, ta muzyka, bardzo zasługuje, jest czymś dużo większym
niż akompaniament do tekstu.
Pani Marzec – Pawłowska, jako
wytrawna nauczycielka muzyki, gra swoje kompozycje w ten sposób, cichy, akompaniujący,
by jej zespół mógł skupić się na śpiewaniu tych mądrych tekstów. Akompaniatorka
wtapia się w tło klimatu religijnej poezji Wojtyły. Każdy z jej utworów, mimo tego,
że odpowiada określonej konwencji –
stylowi pani Marzec – Pawłowskiej, jest inny, tak jak różne są ścieżki, które –
w tym koncercie - służą podążaniu ku wielkiemu chrześcijańskiemu sacrum. Zmienia się
rytm i tempo, ornamentyka – a wszystko w konwencji jak najbardziej klasycznej. Pani
Donata uczy nas słuchać (swojej) muzyki…
Z przyjemnością poddaję się tej lekcji. Klasyki
nigdy nie za wiele. Pani Donata, szukając tekstów do swych kompozycji, sięga do
poezji z pierwszej półki. Doskonale rozumie
te teksty, muzycznie potrafi je przystosować do odbioru przez panie śpiewające
w zespole „Bel Canto”.
Są
w tych kompozycjach nostalgiczne nuty polskiego XIX w. patriotyzmu epoki
romantycznej („Ojczyzna, kiedy się w niej
zakorzeniam…”), z jej liryzmem, wyczuciem
głębokiego humanizmu tekstów Karola Wojtyły, zawsze aktualnego. Wiersz „Miłość mi wszystko wyjaśniła” – uniwersalna
pełna prostoty fraza o wysublimowanym pojmowaniu swego zadania jako człowieka
wierzącego w Boga, egzystuje dzisiaj jako przebój, który z niego uczynił jeden
ze współczesnych rockmenów.
Słuchaliśmy ponownie, w akustycznym
wnętrzu bazyliki Sanktuarium, pięknego, o brylantowej barwie, szkolonego przez
panią Donatę sopranu Zofii Michoń. Solistka wykonała dwie pieśni, w tym trudną technicznie
„Ave Maria”.
Styl kompozycji Donaty Marzec – Pawłowskiej
doskonale mieści się w jej klasycznym widzeniu świata, pełnym wiary w piękno
sztuki i życia, jej zanurzeniu w muzyce –
pani Donata komponuje nieustannie. Widać to np. w utworze „O harmonio-muzyko”, rozumianej jako harmoniczna równowaga świata,
przepojona dźwiękami, które należy tylko wydobyć i poukładać (zgodnie z regułami
klasycznej kompozycji). Jeszcze wiele setek tych kompozycji – mamy nadzieję –
stworzy Pani Donata. Wspaniale oddają wrażenia ciszy, przestrzeni, blasku tafli
wodnej, radości tańca, i inne – w zależności od inspiracji – od tekstu, zdarzenia… Miłość jest radością samą dla siebie (i
osób kochających się). Jest też ulubiony Pani Donaty wiersz S. Witwickiego „Do sosny polskiej”, z jego wspomnieniową nostalgią
za niepodległą ojczyzną. Kompozytorka sięga też głębiej po starsze historyczne
zabytki takie jak Psałterz. Wczuwamy się w poetykę epoki jego powstania, sposobu
ekspresji religijnej, obyczaju muzycznego.
Rozedrgana harfa poezji i muzyki –
parafrazując akapit poezji Karola Wojtyły – brzmiała nam we wnętrzu kościoła. Przypomniane
zostały wersy i akapity z tomów: „Pieśni Cyrenejczyka”, „Tryptyku Rzymskiego”. Muzyka wydobyła z
nich te brzmienia i znaczenia, które być może mogłoby zostać pominięte przy
mniej uważnym czytaniu.
Stricte religijny utwór „Abba Ojcze” kończył ten koncert, będący
przypomnieniem klimatu uroczystości, jaka miała miejsce w dniu beatyfikacji
Jana Pawła II. Organizatorzy dziękują proboszczowi parafii Pierwszych
Męczenników Polski ks. Markowi Rogeńskiemu za pomoc i wsparcie przy organizacji koncertu.
Iwona
Wróblak
kwiecień 2014
kwiecień 2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz