sobota, 27 lutego 2016

Michał Bojaro – fotografie czy obrazy…


            W Międzyrzeckim Ośrodku Kultury galeria prac Michała Bojaro. Fotografie oscylujące między grafiką a malarstwem, jednocześnie pozostające fotografiami… Możemy podziwiać nowoczesną technikę robienia zdjęć i możliwości artystycznych, jakie ona daje. Nieokiełznanych możliwości. Jest to  fotografia, powiedziałabym, submalarska. Opanowanie technik fotografii służy wyrażeniu myśli i rzeczy, abstrakcji i koloru. Wszystkiego. Wystarczy wyobraźnia artysty i pomysł. Zamiar twórczy, który żyje potem następnym życiem w odbiorze widza.
            Fotografia submalarska jest sposobem, wyjściem. Punktem wyjścia – do kompozycji, z oryginalnym – czasem - komentarzem artysty. Czyni z niej  – niekiedy – humoreskę, dowcip, zawsze z dużym dystansem wobec swojego dzieła.  
             I technika. Przeciekają fotografie grubą fakturą, naciekiem farb, są bardziej przez to mięsiste, dosłowne. Bardzo oryginalna wystawa, cokolwiek to znaczy… Propozycja widzenia malarskiego, potraktowania kliszy w ten właśnie sposób. Barwnie skonstruowane obrazy, z odciskami palców jak z  podpisem, trochę przekornie. Swoiste akwarelowe „zacieki”, do swobodnej interpretacji kompozycje, mocne, bez banalności. Wszystko, co może znieść wyobraźnia artysty, pędzel i odbiór widza…
Ciekawie zrobione są akty kobiece. Plamy barwnego światła, gdzie każdy kolor ma swoją opowieść. Niektóre piękne, oddające urok doskonałości ludzkiego ciała, wycyzelowane w barwnej anegdocie, jak w pismach fantasty. Autorskie, Michała Bojaro… Naświetlone barwami, w półtonach fioletu, czerwieni, blasku odbitego flesza. Dla nich samych warto obejrzeć wystawę.
            Namawiam do wielokrotnego oglądania wszystkich prac. Pozwolenia sobie na wolne skojarzenia. Szczególnie w wypadku barwnych kompozycji. Koniunkcji wzajemnych nagle pojawiających się na płaszczyźnie w sąsiedztwie już istniejących, w swym nagłym zadziwieniu. Usytuowaniu, które może być, choć nie musi, przesłaniem, bo jak powiedział mi pewien międzyrzecki artysta, kolor może bawić i być może powinien to robić… 

Iwona Wróblak
maj 2012


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz