Michał
Bojaro – fotografie czy obrazy…
W
Międzyrzeckim Ośrodku Kultury galeria prac Michała Bojaro. Fotografie
oscylujące między grafiką a malarstwem, jednocześnie pozostające fotografiami… Możemy
podziwiać nowoczesną technikę robienia zdjęć i możliwości artystycznych, jakie ona
daje. Nieokiełznanych możliwości. Jest to fotografia, powiedziałabym, submalarska.
Opanowanie technik fotografii służy wyrażeniu myśli i rzeczy, abstrakcji i
koloru. Wszystkiego. Wystarczy wyobraźnia artysty i pomysł. Zamiar twórczy,
który żyje potem następnym życiem w odbiorze widza.
Fotografia
submalarska jest sposobem, wyjściem. Punktem wyjścia – do kompozycji, z
oryginalnym – czasem - komentarzem artysty. Czyni z niej – niekiedy – humoreskę, dowcip, zawsze z dużym
dystansem wobec swojego dzieła.
I technika. Przeciekają fotografie grubą
fakturą, naciekiem farb, są bardziej przez to mięsiste, dosłowne. Bardzo
oryginalna wystawa, cokolwiek to znaczy… Propozycja widzenia malarskiego,
potraktowania kliszy w ten właśnie sposób. Barwnie skonstruowane obrazy, z
odciskami palców jak z podpisem, trochę
przekornie. Swoiste akwarelowe „zacieki”, do swobodnej interpretacji
kompozycje, mocne, bez banalności. Wszystko, co może znieść wyobraźnia artysty,
pędzel i odbiór widza…
Ciekawie zrobione są akty kobiece. Plamy barwnego światła,
gdzie każdy kolor ma swoją opowieść. Niektóre piękne, oddające urok
doskonałości ludzkiego ciała, wycyzelowane w barwnej anegdocie, jak w pismach
fantasty. Autorskie, Michała Bojaro… Naświetlone barwami, w półtonach fioletu,
czerwieni, blasku odbitego flesza. Dla nich samych warto obejrzeć wystawę.
Namawiam do
wielokrotnego oglądania wszystkich prac. Pozwolenia sobie na wolne skojarzenia.
Szczególnie w wypadku barwnych kompozycji. Koniunkcji wzajemnych nagle
pojawiających się na płaszczyźnie w sąsiedztwie już istniejących, w swym nagłym
zadziwieniu. Usytuowaniu, które może być, choć nie musi, przesłaniem, bo jak
powiedział mi pewien międzyrzecki artysta, kolor może bawić i być może powinien
to robić…
Iwona Wróblak
maj 2012
maj 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz