poniedziałek, 8 lutego 2016

Synapsa - miejsce i przestrzeń komunikowania…

            „Synapsa” – wrocławski metalowy zespół w Klubie Muzycznym „Kwinto”. Sobotni koncert. Metalu trzeba słuchać patrząc (i biorąc udział) w  interaktywnym jego kontakcie z widownią. Czy? - poruszy widownię…
Muzyka metalowa skumulowana tym razem w koncercie, gdzie wystąpił jako support „Order Helvete”. Bardzo ciężki gatunkowo metal. Pierwszy… W  fascynacjach muzycznych twórców.
            Synapsa. Wielka ciemna planeta – naszych kontaktowych wyobrażeń. Ciało niebieskie w zaćmieniu. W widowisku kosmicznym. Dramat – wydarzenie na tle Wszechświata. Ciemna doskonała kula otoczona wianuszkiem światła. Koroną, za którą kryje się odwieczna zdawałoby się (jeszcze dla  nas) tajemnica. Morze dźwięków i fal radiowych, transmisji synaptycznych. Powiązań – relacji między jedną a drugą komórką (nerwową) – obiektem… Jest na pierwszym planie. Obiekt pulsacyjny jak struny energii. Wyczuwany, niekoniecznie widzialny, czy słyszalny. Przynajmniej nie dla wszystkich.
            Klub „Kwinto” w mocnym uderzeniu. Drugi plan Mocnego – ciekawe ścieżki muzyczne, urozmaicenia ciężkich brzmień. Jak wykwity ornamentów roślinnych. Stylizowanych osobistymi fascynacjami kompozytora. W nieco dziwacznym egzotyzującym klimacie, jakby z reminiscencji o muzyce jako  takiej, wychwyconym przez osobistą wrażliwość, z dźwięków się składających, o podskórnym – ciężkawym na pierwszy rzut oka, rytmie. Tkance pierwszej. Zewie.
            I złamania rytmu. Powtarzające się. Rytmizujące powyższą złamaniowalność… Trzeba tego wspólnego pulsu głęboko słuchać. „Synapsy”. Ciężkość jej się waży, terabajty w pierwszej warstwie. To znacznik. Ważność Przekazu.  
Jak obcięcie do konstrukcji schematu. Obiektu kosmicznego, przysłoniętego przez inny. Obiekt, na którym mieszkamy –żyjemy-czujemy. Nasze miejsce jako Obserwatora.
Miejscami brzmi jak chichot…
Metal to pretekst, żeby poskakać, dać upust energii. Poluźnić mięśnie. Taki masaż (mocnym) dźwiękiem. Zintegrować się z rytmem tym drganiem wypełniającym cegły murów „Kwinto”, które już tyle widziały-słyszały – swymi falami kwantowymi uszów. Wypuścić z płuc zastane zbyt długo  powietrze, a z krwi - nadmiar codziennych toksyn.
Zespół wydał niedawno swą nową płytę – „Confession”.


Iwona Wróblak
styczeń 2016




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz