Umrzeć –
tego się nie robi czytelnikom
Wieczór z
Wisławą Szymborską. Trawestacja wiersza noblistki – „Umrzeć, tego się nie robi kotu…” Śmierć
poetki – wielki dysonans w obecnościach
codziennych. Spotkanie z poezją w Klubie Wojskowym. W kameralnym gronie –
wspólne czytanie wierszy.
Wspomnienia znanych postaci kultury o poetce. Krótkie
osobiste recenzje jej wierszy. Przemyślenia. Zebrane w formie krótkiego filmu.
Celne podsumowania ich własnej drogi percepcji sztuki pisania poezji przez
Wisławę Szymborską
Limeryki.
Trudna sztuka, która rządzi się ścisłymi regułami. Zabawa bardzo poważna,
chociaż pozornie żartobliwa, pełna absurdów właściwych temu rodzajowi
pisarstwa. Poetka miała dar opisywania w delikatny sposób bardzo poważnych
rzeczy.
W jej
wierszach są wzruszające elementy życia, jego smutki i radości. Trzeba je
poznać, żeby się w nim zakochać… Poznać po to świat. Typowe dla Szymborskiej.
Budzące zdumienie, zachwyt. Ciepłe. Bardzo kobiece, z typową dlań mądrością.
„Nie ma życia, które przez kilka chwil byłoby nieśmiertelne”. W normalnych
rzeczach jest coś dziwnego.
Słynny
wierszyk patriotyczny. „Bez tej miłości można żyć”. Nic nie mówić o wspaniałym blasku
słońca, żyć małą cząstką czasu. Szymborska jest mistrzynią słów. Dobiera je jak koraliki,
precyzyjnie i świadomie. To szczególna intuicja czerpać z języka polskiego w
tak doskonały sposób.
O miłości
ustami Szymborskiej. Dwoje ludzi w niej wywyższeni ku sobie. Miłość niemaskująca
się, otwarta. Widziana.
Znana fraza z utworu „pukam do drzwi kamienia…” Pokora przed
zjawiskami opisywanymi. Szacunek opisującego dla materii jego działań.
Pamiętanie o powierzchowności – być może
– naszych obserwacji. O tym, że proces obserwacji może zakłócić obraz
zdarzenia. Wpłynąć na niego. Kamień zwraca się do nas swoją wierzchnią stroną, w środku jest
– dla naszego poznania – niedostępny – przez swoją kamieniowatość.
Wiersze recytowali aktorzy teatru „Pchła” pani Jolanty
Glury.
Czytanie wierszy
miało miejsce z akompaniamentem uczniów klasy gitary z Państwowej Szkoły
Muzycznej I stopnia w Międzyrzeczu. Wystąpili: Mateusz Korowacki: Francisco
Tarrega – „Etiuda e-moll”, Paweł Maciejewski: Bartolome Calatayud –„Vals e-moll”,
Adrianna Stasia: Tatiana Stachak – „Mały romans”, Aleksander Ciślak: Gaspar
Sanz – „Rudero” oraz pan Zdzisław Musiał – nauczyciel gry na gitarze, który
zagrał swój utwór - Pożegnanie Noblistki”.
Iwona Wróblak
kwiecień 2012
kwiecień 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz