Batteria z Pszczewa
Klub
Garnizonowy. W planie dzisiaj przedstawienie próbki twórczości fotograficznej
młodego artysty Tomasz Nowaka i
niszowy koncert ciekawego muzycznie zespołu „Bateria” z Pszczewa.
Malarskie
fotografie miasta. Wykonane techniką cyfrową, na zwykłej drukarce. Autor robił
je z Ratusza. To spełnienie zamierzenia, z którym nosił się od dawna.
Teleobiektywem wybierał fragmenty panoramy miasta i fotografował z wieży
ratuszowej. Bryła budynku sądu, częściowo przysłonięta drzewami. Czerwone
szeregi dachów domków jednorodzinnych. Panorama bloków, w tle widoczna Bazylika
5 Braci Międzyrzeckich. W technice otworkowej – bez teleobiektywu, próby
artystycznej wizji, jak wyraziła to kier. Klubu Wiesława Murawska -
Międzyrzecza autorstwa Tomasza Nowaka. Bardzo ciekawego spojrzenia.
Widziane nieco nieostro, za mgłą. Jest ten nasz spalony Dworzec Kolejowy –
ładny sam w sobie budynek – jak mówi Tomasz Nowak... - odbiór fotografii jest rzeczą osobistą...
Łuk mostku do zamku, widziany z rzeczno – wodnej bocznej perspektywy. Inne
fotografie – „Obrazki z miasta”, wydrukowane dzięki uprzejmości firmy BK Biuro
Planowania i Kreśleń Technicznych S. A. Polecamy wizytę w Klubie Garnizonowym w
celu obejrzenia kolekcji.
„Batteria” z Pszczewa. Nie mylić z bateriami czy bakteriami... Zespół
wykonuje muzykę określaną jako etniczna, powstał w Pszczewie w 2000 r. Nazwa oznacza grupę bębniarzy. Zagrają muzykę
źródeł. Oprócz gitary klasycznej i fletów etniczne instrumenty, wyglądają jak
wielkie wydrążone w środku rury.
Rozpoznajemy bębenki - conga i bongosy. Będą grać i śpiewać: Krystian Grabowski – gitara,
djembe, Dominik Wilczyński – conga, bongosy, djembe, darabuka,
flet, didgeridoo, drumla,
śpiew, Rafał Lemański –
flet, cornamuse, kij deszczowy, didgeridoo, djembe, śpiew, Tomasz Chruszcz – djembe, bongosy,
kij deszczowy, rekureku, przeszkadzaje, didgeridoo, Marcin Wamberski – djembe, conga, temburyn, Kasia Buchert – śpiew.
Gitara
zaczyna motyw akompaniamentowy. Do tła dołączają kolejno flet i instrumenty
perkusyjne. Rytmiczne kompozycje, improwizacje oparte na wzajemnym uważnym
słuchaniu się muzyków. Bardzo się podoba kwintet conga, narastający rytm
przedwiecznych dźwięków, transowych, o zwiększającej
się dynamice, odwołują się do archaicznych wspomnień naszego ludzkiego gatunku,
gromad ludzkich tańczących przy ogniskach na przestrzeniach tysiącleci. Jak odwieczne
mantry brzmią dźwięki wydobywane z wielkich rur – pustych w środku, to coś
pośredniego między modlitwą, medytacją a słyszeniem przyrody w pierwotnym
buszu. Brzmią bardzo strawnie dla naszego nowoczesnego ucha, te subtelne
kulminacje, wtrącenia wątków, rozwinięcia i nagłe wyciszenia. Muzyka „Batterii” czerpie inspiracje z
dorobku kulturowego wielu kontynentów naszej planety, afrykańskie djemby,
aborygeńskie didgeridoo, kubańskie i latynoamerykanskie bongosy.
Arabskie śpiewne nuty modlitw muezzinów i gardłowe mantry Dalekiego Wschodu.
Europejskie, hiszpańskie, jazzujące motywy na gitarę i onomatopeiczne popisy
flecisty wzajemnie się uzupełniają. Do tego słyszymy przesypywanie piasku,
dźwięk kojący jednocześnie i zwiększający ostrość widzenia, słyszenia i
odczuwania – odbioru rzeczywistości, wydobywany z instrumentu w kształcie rurki, wszystko bardzo
ciekawe i – przyjemne w odbiorze.
Iwona Wróblak
marzec 2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz