Międzyrzeckie Spotkania z Historią
Regionalne
spojrzenie na historię ma szczególny wymiar – moralny. Dotyczy społeczności
lokalnych, losów pojedynczych ludzi. To humanistyczne spojrzenie, historię
rozumie się lepiej uwzględniając możliwie wiele różnych uwarunkowań życia
ludzkiego, geograficznych, ekonomicznych, kulturowych, psychologicznych,
innych. Stanowi ono cenne uzupełnienie tradycyjnie rozumianej historii
narodowej i powszechnej. Między innymi temu służą sesje historyczne
organizowane przez "Stowarzyszenie Regionalistów „Środkowe Nadodrze”
w Muzeum w Międzyrzeczu, już po raz szósty. Publikację książkową zawierającą
wygłoszone referaty można nabyć już w dniu sesji, na pewno dostępna będzie w
Bibliotece Miejskiej i bibliotece Klubu Garnizonowego.
Słuchaczy
powitała dyr. Muzeum Joanna Patorska
i dr Marceli Tureczek,
przewodniczący Stowarzyszenia. Pierwszy referat streszczał, z powodu
nieobecności autora Andrzeja
Sikorskiego, pan T. Łaszkiewicz. „Tkanina na przepalonym „placku”
glinianym z XV w. budynku w Międzyrzeczu”. Wyprzedzające badania ratownicze
z 2004 r. przy ulicy Chłodnej wykazały pozostałości średniowiecznego spalonego
niewielkiego budynku mieszkalnego, z bardzo bogatym inwentarzem, zestawem
naczyń, narzędzi. W miejscu przepalonego pieca z kafli garnkowych odkryto w
bryłce pozostałości wtopionej w glinę tkaniny. Negatywy tkanin odkryto też w kaflach piecowych. Płócienne szmaty używane
były przez zdunów do uszczelniania przy
budowie kominów.
Maksymilian Frąckowiak - „Znaleziska
monet na placu klasztornym w Bledzewie”. Na badanym terenie pozyskano 19
numizmatów z różnych epok, od średniowiecza po dzieje nowożytne, ceramikę
naczyniową oraz kafle piecowe. Najstarsza monetą jest szeląg Zygmunta III Wazy
z 1594 r., znaleziono też szelągi króla
Jana Kazimierza, szelągi litewskie, szeląg Augusta III Wettina, grosz koronny z
1753 r., monety niemieckie z 1841 r., fenigi Rzeszy Niemieckiej wybite w
Berlinie, 5 fenigów RFN. Monety odzwierciedlają charakter lokalnego rynku
pieniężnego.
Marceli Tureczek – „Międzyrzecki
cmentarz ewangelicki na Poznańskim Przedmieściu w świetle przekazów
kronikarskich oraz kartograficznych”. W dziejach Międzyrzecza było kilka
kompleksów grzebalnych. Cmentarz ewangelicki funkcjonuje nadal w naszej
świadomości, z okresu przedwojennego jest sporo fotografii nagrobków,
ostatecznie zniwelowano go dopiero w latach 70. Nie zachowało się dużo
przekazów źródłowych o najwcześniejszych dziejach cmentarza. Najstarsza jego
część była miejscem pochówku mieszkańców zmarłych w wyniku zarazy. Z 1633 r. w
Kronice Zacherta jest notatka na temat decyzji ówczesnego burmistrza o
wybudowaniu ścieżki do cmentarza. Międzyrzecki cmentarz katolicki powstał w
pocz. XIX w. Miejsca lokacji cmentarzy - przedmieścia międzyrzeckie –
poznańskie, brójeckie, są również bardzo ciekawym tematem.
Bożena Grabowska – „Ołtarz główny w
Paradyżu – dzieło Johanna Gaspara i jego synów Johanna Wilhelma oraz Christopha
Hennevoglów z Neuzelle (1739)”. Datę
1739 r. odkryto na ołtarzu głównym w Paradyżu w czasie renowacji. Klasztor
przebudowywano po pożarze za opata Michała Józefa Gorczyńskiego herbu
Jastrzębiec. Ołtarz przystosowywano do nowej liturgii trydenckiej – był to czas
gloryfikacji i apoteozy świętych, w barokowej
stylistyce, z dużą ilością figur i bogatą oprawą. B. Grabowska na przykładach
wykazała podobieństwa zabytku paradyskiego do form sztuki sakralnej tworzonych
w innych klasztorach cysterskich.
Stanisław Matusiak – „W cieniu
Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Zjednoczone Stronnictwo Ludowe w
powiecie międzyrzeckim”. ZSL po II
wojnie światowej symbolizowało namiastkę demokracji jako przeciwwagą dominacji
w życiu polityczno – społecznym PZPR. Dyskusje po 1956 r. o dekolektywizacji i tzw. własnej drodze do
komunizmu. Spółdzielnie rolnicze w powiecie międzyrzeckim.
Grzegorz Urbanek – „System obronny
pozycji Trzcielskiej (1937 – 39, 1944) – historia i struktura na tle specyfiki
niemieckich linii mobilizacyjnych”. System obronny trzcielski jest mniej
znany od Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Zawiera 3 duże linie umocnień
pasywnych, 900 schronów, 750 stanowisk w
sprzyjających warunkach naturalnych przeszkód, cieków wodnych Warta – Noteć –
puszcza notecka. Fortyfikacje ziemne, transzeje, stałe obiekty obrony, rowy
przeciwczołgowe. Całość to istotne i dość ciekawe ogniwo fortyfikacji
niemieckich na wschodzie, ich historii i rozwoju.
Zbigniew Czarnuch - „Witnica w roku
1945 r. Wspomnienie.” Przesuwanie się frontu, przemarsze wojsk, wysiedlenia
ludności, ich losy – na przykładzie
małej Witnicy. Wymiana ludności – zjawisko typowe dla naszych stron. Napływ
osiedleńców ze wschodu. Ludzie wypędzeni ze swoich siedzib – z wyroku historii
i decyzji politycznych, jako zjawisko naszych czasów. Współczesne konsekwencje
czystek etnicznych – dyskusja o Erice Steinbach i Związku Wypędzonych. Szersze
spojrzenie z punktu widzenia człowieka zaplątanego w historię, psychologiczna
trauma ludzi nagle pozbawionych domu, niezależnie od ich narodowości. Dwie
optyki patrzenia na wydarzenia historyczne – narodowa i ludzka. Ewolucja postaw
ludzkich – od początkowej nienawiści do współczucia, jako symptom gojenia się
ran powojennych.
Katarzyna Sanocka – Tureczek – „Cmentarze
na obszarze obecnego województwa lubuskiego w latach 1945 – 1975”. Po
wojnie zamknięto 668 poniemieckich
cmentarzy na terenie woj. lubuskiego. Decyzje o ich zamknięciu uzasadniano
planami zagospodarowania przestrzennego, potrzebami gospodarczymi. Preferowano
urządzanie na terenach dawnych cmentarzy parków i obszarów zalesionych.
Dewastacja tych obiektów historycznych była świadomą i konsekwentną polityką
zacierania śladów obecności poprzednich mieszkańców, tak zwanego oczyszczania
terenów ziem odzyskanych z pozostałości
cmentarzy wyznaniowych. W Międzyrzeczu cmentarz ewangelicki zamknięto w 1961 r,
a 6 lat później doszczętnie zlikwidowano. Są liczne dokumenty mówiące o
profanacji szczątków byłych mieszkańców Międzyrzecza. Do dzisiaj nie ma spisu
zarejestrowanych zabytków historycznych, ochrona prawna w tym zakresie nie jest
wystarczająca.
Łukasz Tyszko – „Parki wiejskie w
okolicach Międzyrzecza. Komunikat o ich stanie oraz problemy ochrony.” Idea
zakładania parków i ogrodów narodziła się w XVIII w. Istniejące do dzisiaj
zabytki są niestety mocno zdewastowane. Niszczenie miało miejsce szczególnie w
latach transformacji ustrojowej w latach 80. i 90. Park w Bukowcu jest
własnością skarbu Państwa. W innych przypadkach właściciel nie jest tak
jednoznaczny. Parki nie są wpisane w
rejestr zabytków. Nie ma bezpośrednich regulacji prawnych dotyczących terenów
zielonych. Trzeba popularyzować wśród społeczności lokalnej zwyczaj dbania o te
zabytki, chociaż nie są one polskim dziedzictwem kulturowym.
Kamil Szpotkowski – „Uwarunkowania
przyrodniczo – geograficzne Ziemi Międzyrzeckiej”. Na osadnictwo decydujący
wpływ mają korzystne warunki przyrodnicze. One też kształtują sposób
postrzegania świata. Przyroda decyduje o jakości życia człowieka. Ziemia
Międzyrzecka to teren wartościowy pod względem przyrodniczym i siedliskowym.
Polodowcowa rzeźba terenu, jego pofałdowanie sprzyjały obronności. Wysoki,
(wyższy niż dzisiaj) poziom wód
gruntowych przyczyniał się do rozwoju szlaków tranzytowych. W przeszłości był
to jeden z większych terenów bagiennych i zalesionych, dominowały tu łągi i olsy.
Obfitość naturalnych bogactw – rud darniowych zapewnił sukces hutniczy w
okolicy Pszczewa. Poziom wiedzy o higienie
żywienia dawniej nie był wcale tak niski, jak się sądzi. Jako ciekawostkę K.
Szpotkowski podaje przykłady przednówkowego jadłospisu dawnych mieszkańców
Ziemi Międzyrzeckiej. Rośliny tzw. głodowe: paproć – ludność kisiła je i
spożywała, tak jak dzisiaj ziemniaki jedzono wtedy bulwy i kłącza strzałki
wodnej i barsza. Przyroda i kultura odegrała niesamowitą rolę w
rozwoju światopoglądu człowieka, przy dużych zbiornikach wodnych rodziły się
kulty wodnych bóstw, gatunki roślin stawały się symbolami mitycznymi (paproć).
Na następną sesję pan Szpotkowski zapowiedział degustację potraw przyrządzonych
według starych przepisów kulinarnych.
Iwona Wróblak
lipiec 2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz