poniedziałek, 26 września 2016

Beta Band czyli wieczór jazzowy


            - To będzie jazz klasyczny, nie żaden eksperyment – mówi przed występem jeden z muzyków.
Zaciekawieni zajmujemy miejsca przy stolikach na parterze Klubu Garnizonowego. Smakowity kawałek dobrej muzyki nam się zapowiada.
            Panie: kierownik Klubu Wiesława Murawska i Jolanta Glura zapraszają do pierwszego eksperymentalnego wieczoru jazzowego. Co komu w duszy gra...
Saksofon tenorowy – Łukasz Matuszewski, Damian Beta – klawisze, Artur Roguski – gitara basowa, multiinstrumentalista – student UZ oraz uczeń PSM  II Stopnia w Zielonej Górze. Konrad Grzegrzółka – menadżer zespołu i perkusista – absolwent PSM I Stopnia w Z. G, student UZ i UW oraz uczeń PSM  II Stopnia w Z. G. Monika Kręt – śpiew. Nazwa Beta Band pochodzi od nazwiska inicjatora, Romana Bety – puzonisty, który obecnie studiuje na  Akademii Muzycznej w Poznaniu. Wszystkich łączy jedno – jazz. Od listopada 2006, regularnie w piątki pod koniec każdego miesiąca Beta Band gra w  klubie „4 Róże dla Lucienne” w Zielonej Górze i prowadzi jazzowe jam session. W repertuarze Beta Band są między innymi takie utwory jak: Work Song,  Mercy Mercy Misty, The Girl From Ipanema i wiele innych.
            Jazz środka – tak to określają. Muzyka rzeczywiście klasyczna, miła dla ucha, można też pewnie tańczyć. Jazz bardzo dobry gatunkowo. Czytelna linia melodyczna. Improwizacje starannie wyreżyserowane, z partiami solowymi dla każdego instrumentu. Z dużą ilością saksofonu.
Słuchamy samby i bluesa. Wokalistka wkomponowuje się w instrumenty, jest piątym z nich. Pani Monika mimo młodego wieku czuje ten gatunek muzyki. Dobra dykcja. Widać (i słychać), że muzycy czerpią wzory i inspiracje z pierwszych nazwisk słynnych światowych jazzmanów, i - cieszą się swoim graniem, wsłuchani w siebie, w swoją muzykę, my także – widzowie – mamy ogromną przyjemność tego wieczoru, satysfakcję bycia na żywo z wartkim nurtem pulsujących jazzowych rytmów.
             Jazz jest rodzajem muzyki powstałej w USA na przełomie XIX i XX wieku. Narodził się w wyniku połączenia elementów wiejskiego i miejskiego folkloru Murzynów amerykańskich z europejską tradycją muzyczną, z której wywodzi się instrumentarium, melodyka i harmonia jazzu, a także metryka języka angielskiego w utworach wokalnych. Natomiast specyficznie murzyński (czyli negro - amerykański ) jest swing - owa rytmiczna intensywność sprawiająca wrażenie kołysania z charakterystycznym dla jazzu synkopowaniem, czyli przesuwaniem akcentu z mocnej części taktu na słabą. Kształtowanie dźwięku wywodzące się z murzyńskiej praktyki wykonawczej miejskiego proletariatu oraz frazowanie, mające swoje źródło w wiejskim folklorze Murzynów amerykańskich. Spontaniczność, żywiołowość i żarliwość jazzowej improwizacji. Najstarszymi przejawami folkloru muzyki afrykańskiej były pieśni pracy (work songs), zawierające najprostsze motywy oparte na skali trzydźwiękowej, z nich wywodził się blues, forma leżąca u  podstaw jazzu. Poszczególne motywy i pauzy w tych pieśniach odpowiadają ściśle czasowi użytecznych ruchów ciała ludzkiego przy pracy i chwilom odpoczynku między tymi ruchami. Stanowią one wyraz biologicznej korelacji ruchu z głosem ludzkim i czasem muzycznym pieśni, a także wskazują na  psychiczny moment wyładowania zmęczenia lub przeciwdziałania zmęczeniu. Te funkcje biologiczno - psychiczno - muzyczne pieśni pracy, jak i dźwięki work songs, wyrażające psychiczny nastrój, który towarzyszył pracy niewolniczej, zasadniczo różnią je od charakteru beztroskich pieśni afrykańskich myśliwych, pasterzy i rolników.
            Funkcja ekstatyczna jazzu wywodzi się z religijnego charakteru zachodnioafrykańskich tańców obrzędowych i zaznacza się w jazzie przede wszystkim w trakcie tzw. jam sessions, improwizowanych koncertów. Improwizacja i wzajemna inspiracja muzyków prowadzi do czynnego zaangażowania słuchaczy, wyrażającego się w aplauzie, okrzykach, oklaskach itp. Kod indywidualny jazzu to identyfikujący wykonawcę sposób komunikacji między nim a słuchaczem, przejawiający się w kreacji melodii, vibrato, ostrości i zmianach natężenia dźwięku, zaniku dźwięku itp.
Historię jazzu na ogół dzieli się na następujące okresy: Do ok. 1900, kiedy rozwijały się formy, z których jazz czerpał swoje źródła m.in. niewolnicze pieśni pracy (work songs), murzyńskie śpiewy religijne (negro spirituals), ballady i hymny białych osadników z Europy, tańce minstreli (cake - walks), marsze i  fortepianowe ragtimy. Okres formowania się jazzu (ok. 1900 - 1920) w południowych stanach USA, zwanych Dixieland, gdzie w dużych miastach (Nowy Orlean, St. Louis, Memhis, Baltimore i in.), w dzielnicach murzyńskich anglojęzycznych, powstawały pierwsze zespoły jazzu tradycyjnego (klasycznego). Składały się głównie z klarnetu, kornetu i puzonu jako instrumentów melodycznych oraz bębnów, fortepianu i kontrabasu (gitary basowej) jako perkusyjnych - co było wynikiem zetknięcia się praktyki wykonawczej murzyńskich orkiestr marszowych z fortepianową muzyką ragtimową. W tym czasie pojawiła się też nazwa - „ jass”, „ jazz”, oznaczająca zgiełk, hałas, początkowo używana złośliwie do ośmieszenia nowoorleańskiego zespołu T.  Browna i innych grup wykonujących tego typu muzykę. Okres klasyczny, tradycyjny, nowoorleański (ok.1920 - 35), rozpoczynający się po nagraniu w  1917 roku w Nowym Jorku pierwszych w historii jazzu płyt przez zespół Orginal Dixieland Jazz Band, ugruntował klasyczną dla jazzu formację instrumentalną i jazzowe gatunki muzyczne. W tym czasie, oprócz Nowego Orleanu i innych miast Południa (USA), powstały dwa nowe centra muzyki jazzowej: w Chicago i Nowym Jorku. Główni przedstawiciele okresu klasycznego, to m.in.: King Oliver, Louis Amstrong, Jelly Roli Morton, murzyński zespół Creole Jazz Band i zespół białych jazzmanów New Orleans Rythm, Kings. Okres swingu (1935 - 45 ) to dominacja jazzu orkiestrowego. Swingowe big bandy (Counta Basiego, Duke’a Ellingtona, Benny Goodmana) stały się wzorcem dla całej ówczesnej muzyki tanecznej. Okres jazzu nowoczesnego (modem jazz ) rozpoczął się po 1945 stylem be bop ( Charles Parker, Dizzy Gillespie ) i nieco późniejszym jazzem cool (Miles Davies, Stan Getz, Modem Jazz Quarter). Ów cool jazz, łącząc się potem z elementami awangardowej muzyki europejskiej, został nazwany Trzecim Nurtem. Natomiast w latach 50. z  be bopu 5, nawiązującego do tradycji murzyńskiej muzyki religijnej (gospels, soul musie), powstał hard bop (John Coltrane, Jazz Messengers). Zapoczątkowany w latach 60. przez Omette Colemana freejazz („ wolny ”, czyli wychodzący w sferze harmoniki poza system tonalny), koegzystował z  kierunkiem jazz - rock ( ftision ), który rozwijał się do lat 80.
            W całej historii jazzu kolejno powstające style i nurty rozwijały się w koegzystencji (z przewagą stylu aktualnie modnego i dominującego), co  sprawia, że muzyka ta stale sumuje doświadczenia poszczególnych swoich okresów stylistycznych. W Europie jazz zaczął się rozwijać po 1920 roku, w  Polsce od drugiej połowy lat 50.

Iwona Wróblak
marzec 2008

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz