Koncert Marii Kaszni w
Muzeum
Maria
Kasznia jest absolwentką Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Brała udział w
kilku prestiżowych międzynarodowych konkursach pianistycznych. Swój koncert
dyplomowy zagrała w naszym Muzeum.
Pierwsza część
koncertu to preludia Clouda Debussy’ego. 12 utworów, bardzo różnych. W Muzeum w
Międzyrzeczu - Debussy i pani Maria Kasznia, młoda bardzo obiecująca pianista.
Jej interpretacje utworów tego modernistycznego kompozytora. W naszej
koncertowej już, dzięki kilkuletniej tradycji, sali z zabytkowymi portretami
trumiennymi.
Debussy
czyli bogactwo tematów i pomysłów na kompozycję. Ogrom środków wyrazu,
zaskakujących fraz i rozwinięć wątków. Niespokojnych, pełnych zapytań, tęsknoty
i obietnic, nadziei jak wstawanie słońca o wschodzie. Dysonanse wplecione w
pozornie przejrzysty schemat kompozycji. Debussy nigdy do końca nie
przewidywalny. Zaczynających się od kilku dźwięków, poprzez ilustracje, w jaki
sposób kompozytor wsłuchuje się w pojedyncze
nuty, odkrywa, jak brzmią, i dlaczego w ten sposób. I, na pewno, jak pani Maria
nam to zagra.
Koncert
pani Kaszni to piękna ilustracja spotkania w Muzeum z okazji corocznego
sprawozdania z działalności tej instytucji. Pan Adam Koziński w imieniu
rady Muzeum mówił o 11. tys. odwiedzających placówkę, zorganizowaniu 6 wystaw;
zachęcał w dniu dzisiejszym do odwiedzania ekspozycji przedstawiających osobę
zasłużonego dla Muzeum Alfa Kowalskiego. Cyklicznie odbywają się tu lekcje
muzealne dla dzieci. Nasze obrazy - z zasobów muzealnych - wyjeżdżały często do
innych miast. W ciągu roku poczyniono na terenie Muzeum inwestycje, naprawiono
część murów zamkowych. W ich finansowanie udało się zaangażować władze
miasta i gminy.
Po przerwie
część koncertu druga pani Kaszni jeszcze bardziej smakowita. Fryderyk Chopin i
preludia jego absolutnie przepiękne. Usłyszymy te najbardziej znane, motywy muzyczne grane nam
od dzieciństwa, znane Polakom, nawet tym nie interesującym się nadmiernie
muzyką klasyczną. Ton ich szczególny, romantyczny, po którym rozpoznajemy
kompozytora już po pierwszych dźwiękach. By osiągnąć taki rezultat trzeba
ćwiczyć po kilka godzin dziennie przez wiele lat. I mieć talent. Pracowitości i
talentu pani Kaszni nie braknie.
Roztapiamy
się w muzyce fortepianowej, pozwalając, by wniknęła w nas, srebrzyście i
łagodnie, przypomniała o odczuciach i marzeniach, o których wiemy, które znamy. O naszej polskiej
kulturze muzycznej, romantycznej jej spuściźnie, w tej dostojnej atmosferze
sali wypełnionej portretami naszych przodków.
Iwona Wróblak
marzec 2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz