Muzyka koi ból
Dla
polskich pielgrzymów we Francji, śmiertelnych ofiar wypadku autokaru, w
kościele p. w. Św. Wojciecha, grał i śpiewał amerykański zespół muzyczny „First Praise”. Grupa z Claremore
w stanie Oklahoma w USA, w skład której wchodzą profesjonalni muzycy i
amatorzy, wykonuje współczesną muzykę chrześcijańską gospel, w
połączeniu z elementami kultury amerykańskiej.
Ekumeniczny
koncert - muzyka koi ból, jak
powiedział ks. Rodaszyński. Gospel „biały”, trochę europejski, a na
pewno akademicki, muzycznie profesjonalny. Claremore znajduje się w pobliżu
wielkich ośrodków muzycznych, opery i filharmonii. Piękny sopran jednej z
wokalistek (pani Linda prowadzi dwa chóry w lokalnej parafii), wyrazisty tenor
pastora, świetny duet skrzypiec akustycznych i klarnetu, solowe partie jednej z
młodych chórzystek. Refleksyjny repertuar na potrzeby chwili naszej narodowej
żałoby, po stracie 26. polskich obywateli.
Organizatorem
koncertu jest ks. Sławomir Rodaszyński
z kościoła ewangelicko – metodystycznego z Międzyrzecza. W Chodzieży podobny
koncert odbył się poprzedniego dnia. Planowane są koncerty zespołu w północnej
Polsce w kościołach protestanckich i katolickich, jako element spotkań ludzi i
wymiany doświadczeń. - Chrześcijańskie pieśni kościelne mają uniwersalne
przesłanie – mówi pastor ks. Rodaszyński. Dziękuje proboszczowi kościoła p.
w. Św. Wojciecha ks. Ryszardowi Kolano
za możliwość prezentacji muzyki gospel w Międzyrzeczu.
Kto śpiewa,
modli się dwa razy. Modlitwa to refleksja nad życiem i śmiercią. Dziękując za
zaproszenie do Międzyrzecza, w pieśni artyści łączą się z nami w smutku w związku z tragedią we
Francji. - Błogosławieństwo Boga niech będzie z nami wszystkimi. Muzyka
z serca, jaką grali i śpiewali - będziemy się dzielić, poprzez muzykę,
własną wiarą w Jezusa Chrystusa. Utwory muzyczne, które zaprezentujemy,
są dziękowaniem i modlitwą do Boga, za to, że z nami jest.
Pieśni –
modlitwy, pieśni afirmacje chwały Pana. Ksiądz Rodaszyński przedstawia nam
naszych wspaniałych gości. Wielu z nich nie tylko wspaniale śpiewa, również gra
na kilku instrumentach. Słuchamy duetu skrzypiec z instrumentami klawiszowymi,
utworów instrumentalnych i słynnego znanego na całym świecie, standardowego
utworu muzyki gospel. Klarnecista (nauczyciel muzyki w collegu z tytułem
profesora) i pastor przybliżają nam treść
śpiewanych pieśni. Tłumaczy Paweł, basista z Chodzieży, z pośrednictwem Pawła
potem bliżej poznajemy artystów. Pieśni są o drodze człowieka do Boga, o przeżyciach religijnych. Roztopieni w
modlitwie do Jezusa, w śpiewie na cześć chwały Bożej, skupieni, poważni, ale
nie smutni, z wielką kulturą muzyczną, mówią i śpiewają nam, modląc się w ten
sposób – zaufaj i posłuchaj Boga, nic nie jest straszne, gdy będziemy blisko
Niego(...) Kocham Boga tak mocno, jak mam powstrzymać się od śpiewu? Ksiądz
proboszcz naszej parafii mówi w swoim komentarzu – Piękne świadectwo Żywego
Chrystusa, dziękuję za taką amerykańskość w naszym kościele.
Na koniec –
wspólna modlitwa wszystkich chrześcijan. „Ojcze nasz”, najpierw po amerykańsku,
wykonana przez „First Praise”,
potem zaśpiewana po polsku, w kościele Św. Wojciecha.
Dzięki
uprzejmości tłumacza mogliśmy jeszcze przez chwilę cieszyć się swoją wzajemną
obecnością, słuchacze dziękując za wspaniały koncert, artyści muzycy – za zaproszenie...
przepraszając, że nie umieją mówić po polsku... Taka amerykańskość, jak
powiedział ks. proboszcz. Ekumenizm, tak uniwersalny, i duchowość - ofiarowana
nam. Dzielenie się swoim drogim Sacrum, ofiarowanie serca, przez muzykę, ponad
językami, w świątyni w Międzyrzeczu.
Artyści
słyszeli nasze gorące oklaski. A po koncercie nasze wyraźne zaproszenia do
Międzyrzecza, do Polski, z programem muzyki gospel. Za rok, według słów ks. Rodaszyńskiego, może znowu
usłyszymy zespół „First Praise”
z Claremore w Międzyrzeczu.
Iwona Wróblak
wrzesień 2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz