wtorek, 4 października 2016

Rękodzieło artystyczne i użytkowe – Olimpiada WTZ

            Po raz XIX – w Międzyrzeczu - Olimpiada Rękodzieła Artystycznego i Użytkowego Warsztatów Terapii Zajęciowej. Co roku na płycie hali widowiskowej MOSiR organizuje je nasz międzyrzecki Warsztat Terapii Zajęciowej działający w Domu Pomocy Społecznej na ul. Podbielskiego. Wydarzenie organizowane jest z dużym rozmachem,  przyjeżdża do nas kilkanaście ośrodków z całej Polski, także np. z Niemiec. Powstają na naszych oczach rękodzieła bardzo użytkowe i przy tym artystyczne, jest na czym oko zawiesić…
            Imprezę poprzedzają całonocne przygotowania. Wszystko musi być dopięte, by przyjeżdżający, razem z opiekunami, uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej, w liczbie około setki, czuli się ugoszczeni, małym tego przykładem są, domowe, bardzo smaczne, ciasta upieczone (w nocy) przez Krzysztofa Krajewskiego, pracownika DPS. Gospodarze mistrzowsko dbają o logistykę – myślę, że to jeden z głównych powodów, dla którego nasza międzyrzecka Olimpiada WTZ cieszy się tak dużym prestiżem.
            Sztuka użytkowa. Spotykamy się z jej przejawami na co dzień. Towarzyszy nam w zwykłych aktywnościach. Poczucie piękna nie zależy od naszej postrzeganej powszechnie za zwykłą normy intelektualnej czy fizycznej sprawności. Docenianie piękna łączy nas we wspólnym poczuciu człowieczeństwa, a to JEST Olimpiada szacunku dla człowieka… Człowieka, dla którego Praca (ściśle) wiąże się z poczuciem wartości własnej, ze swoją użytecznością dla wspólnoty. Praca związana z arterapeutyczną aktywnością – na miarę zdolności. Nikt (prawie nikt) nie jest artystycznym geniuszem, ale  każdy chce być doceniony, chce p r a c o w a ć, bo to autentyczna radość życia… Trzeba te nasze umiejętności wydobyć, pokazać - że potrafimy, że  możemy się nauczyć… Taka jest rola – społeczna, socjalizacyjna, ośrodków typu warsztaty terapii zajęciowej. Rola bardzo poważnie traktowana przez Ośrodki, jako nowy wymiar świadomości społecznej – jak powiedziała kierownik WTZ Międzyrzecz Beata Romanowska. Z Roty Olimpijskiej - uznać udział w Olimpiadzie za zwycięstwo nad sobą. U nas podopieczni międzyrzeckiego WTZ są od kilku lat zatrudniani na umowy o pracę, umowy-zlecenie - w Essel Propack, i cieszą się opinią dobrych pracowników. Międzyrzeckie doświadczenia są śledzone przez inne ośrodki, także zagraniczne – od kilku lat  trwa wymiana doświadczeń i wzajemne rewizyty.
                Na Olimpiadach jest realizowany pewien rytuał powitalny. Odegranie hymnu, odczytanie Roty Olimpijskiej (przez Marcina Mazurkiewicza), prezentacja wszystkich uczestników WTZ, naszych gości. Kolejno wchodzą Warsztaty: Ośrodek Dreibrück, WTZ Chwalęcice, WTZ Gorzów Wlkp., WTZ Gubin, WTZ Kamień Wielki, WTZ Krosno Odrzańskie, WTZ Nowa Sól, WTZ Strzelce Krajeńskie, WTZ Sulęcin, WTZ Świebodzin, WTZ Wiechlice, WTZ Zielona Góra „Przystań”, WTZ Zielona Góra „Tęcza”, WTZ Zielona Góra „Winnica”, WTZ Żary, Środowiskowy Dom Samopomocy Międzyrzecz, Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy Międzyrzecz, Powiatowy Ośrodek Wsparcia „Razem raźniej” ze Skwierzyny i  WTZ Międzyrzecz.
            Zmagania olimpijskie poprzedził program artystyczny. W wykonaniu Zespołu „Teraz MY” - instruktor Maja Rozbicka, etiuda traktująca o  Człowieku, które nadano tu to Imię. Jest on Zwyczajny jak topos kondycji człowieczej. Prezentuje sobą wszystko to, co mamy my wszyscy, nasze wady i  zalety. Żyje z nami i ze sobą, mieszka, spaceruje po świecie – swoim świecie i tym symbolicznym. Egzystencjalnym. Zawita też do Miasta, miejsca, które może go zniewolić – jako wielki moloch, nierozpoznany przez Człowieka, wrogi mu. Zaatakować Człowieka-Ludzi może dym wydobywający się z  kominów fabrycznych. Tak się dzieje. Czy Człowiek jest bezradny w obliczu efektów (także) swojej działalności? Pytanie jest ważne, bo dotyczy nie tylko, być może, zanieczyszczenia środowiska. Dotyka też naszej aktywnej odpowiedzialności, pytania, czy chcemy być bierni, poddający się,  niepracujący nad sobą, czy wybierzemy aktywność, pracę nad sobą. Prezentowane są memy na tablicach, hasła poruszające te bardzo ważne zagadnienia, spektakl jest czytelny i przejrzysty, ze zgrabnie napisanym scenariuszem, dobrze wyreżyserowany, z udziałem niepełnosprawnych aktorów.
            Następne punkty programu to występ taneczny Grzegorza Nowakowskiego, z jego własnym układem choreograficznym, i nasz sopran – Monika Kubiak, oraz występ Zespołu Tańca „Trans”. Grzegorz od lat tańczy, za każdym razem, gdy go widzimy, dorzuca do układu nowe elementy. Jest bardzo muzykalny – słyszy muzykę ruchem, gestem. Monika Kubiak, niewidoma dziewczyna, rozwija się artystycznie, śpiewa coraz trudniejsze warsztatowo piosenki. Kilka smakowitych układów tanecznych w wykonaniu Zespołu Tańca „Trans” Anny Bubnowskiej i Katarzyny Piechowiak, pokaz artyzmu i  wyczucia ruchu i jego zastosowań w wyrażaniu idei artystycznej. Starannie zaprojektowane kostiumy także są wprzęgnięte w ten zamysł, dynamika ruchu wpleciona w podkład muzyczny, charakterystyczne elementy nagłych zatrzymań w tańcu - pokazują swobodę poruszania się we frazach muzycznych, to  konstrukcja przestrzeni sztuki tańca w świecie muzyki i ruchu, czyli szkoła pisania układów pani choreograf Anny Bubnowskiej. No i wykonanie całości – przez młode tancerki, bardzo już profesjonalne, ich wyeksponowana dziecięcość i dziewczęcość, prawie kobiecość, jej przedsmak, jak potencjał – przedstawione w formie artystycznej konstrukcji tanecznej. Widać, że dziewczyny lubią tańczyć artystycznie, lubią ruch – co jest chyba najważniejszym osiągnięciem instruktorek… Małe spektakle taneczno-teatralne, czytelne i klarowne, urzekające mistrzowskim doborem form, niewahające się sięgać po  nietaneczne zdawałoby się gesty, wzięte z codziennej aktywności.
            Zarówno uczestnicy, jak i goście, publiczność, wiedzą, że będzie jeszcze wspólna dyskoteka, czas na nią jest przewidziany w godzinach pracy jury oceniającego dziełka uczestników WTZ. 
Czas wziąć się do (twórczej) pracy. Boksy z przygotowanymi miejscami do pracy i z instruktorami czekają. Także czekają ufundowane przez instytucje i  sponsorów nagrody: rower, plecaki (z zawartością na razie nieznaną) i dużo torb z podarunkami. Także na pewno pamiątkowe Dyplomy uczestnictwa.
            Konkurencja – Krawiectwo. Maszyny do szycia ustawione w rzędach. Zadaniem jest uszyć, z wykrojonych elementów, fartuszek z zawiązaniem z  tyłu. Liczy się nie tylko czas wykonania, ale także dokładność, szew najlepiej na 5 mm, jak widzę na przygotowanym wzorze. Wśród pań także dwóch panów, szycie idzie im dobrze, jeden z nich jako pierwszy ukończy konkurencję.
            Ceramika. Wdzięczne tworzywo gliny. Powrót do dziecięcych zabaw dla każdego z nas, do dotykania palcami Tworzywa, niemal symbolicznego… Co można stworzyć z tego miękkiego materiału? Jako pomoce widzę na przykład wałek do ciasta – cienki placek gliny można pokroić, poulepiać z niego elementy płaskiej kompozycji – której autorzy nadadzą nazwę lub też nie. Wolna twórczość kwitnie, będę zaglądać tu obserwując, jak powstają dziełka, aż korci, żeby także wziąć w rękę skibkę rzeźbiarskiej gliny… Zachodzi tu budowanie artyzmu – jego wyrażanie – od podstaw, że tak powiem, poprzez glinę niemal ewangeliczne wyrażanie siebie, swoich indywidualnych form i wyobrażeń świata, jakiego doświadczamy.
            Florystyka i dekoracja wnętrz. Święto kwiatów i form przyrodniczych flory, bogactwa jej kształtów, kolorów, z których powstają gustowne ikebany. To tu, na Olimpiadach Warsztatów TZ, poznajemy proces tworzenia bukietów i możliwości artystyczne, jakie oferuje ta działalność. Jesienne barwy lasu i dojrzałych owoców natury. Szyszki, liście, kasztany, łodygi, w swym bogactwie kształtów. Małe poletka twórczości bardzo wdzięcznej – otworzyć umysł i pozwolić naszym rękom układać kwiaty w wazonie… Bukiet jesienny.
            Plastyka. Wielkie płachty brystolu, ołówki, pędzle, farby plakatowe i zadanie do wykonania: zamek międzyrzecki. Jak go widzimy? Jak  namalujemy… Jak zorganizujemy przestrzeń papieru. Powstają ciekawe obrazki.
            Stolarstwo. Pełna fachowość. Pukanie i stukanie młotków, warkot wiertarek. Ma powstać „Chustecznik”, z którego potem jednym ruchem można będzie wyciągnąć chusteczkę… Pojemnik z wysuwanym dnem, wyszlifowany dwoma rodzajami papieru ściernego, wygładzony, będzie być może na  koniec ozdobiony decoupage, czy w innej technice. Od instruktorów uczestnicy otrzymują bardzo praktyczne porady, takie umiejętności przydadzą się w  każdej rodzinie.
            Gastronomia. Widzimy, jak piękne i kolorowe są nasze rodzime dorodne owoce. Jak różne kompozycje można stworzyć kolorystycznie dobierając pokrojone w formy jabłka, truskawki, śliwki, ustroić w girlandki winogrona, nadziać je na malutkie wykałaczki, by powstało „Drzewko owocowe”. Sędziuje osobiście szef Firmy Jacek Bełz – dobrze przystroić stół dla gości jest bardzo ważnym zabiegiem marketingowym, to przyciąga gości – i cieszy oko.
            Boksy z pracującymi uczestnikami Olimpiady są odwiedzane przez gości i publiczność. Na sali są przedstawiciele władz miasta, władz samorządowych. Dla zainteresowanych otworzono stoisko z broszurami, gdzie dyżurują doradcy zawodowi. Na Olimpiadę przybyli przedstawiciele szkół i organizacji pozarządowych, przedstawiciele Lubuskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych, Ośrodka Szkolenia i Wychowania OHP Międzyrzecz, i  innych instytucji, przyjaciele i osoby wspomagające działalność na rzecz osób niepełnosprawnych.
            Olimpiada jest finansowana: ze środków Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych przyznanych przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Zielonej Górze, udział mają: Powiat Międzyrzecki, Polskie Towarzystwo Walki z Kalectwem Koło w Międzyrzeczu, Warsztat Terapii Zajęciowej i Dom Pomocy Społecznej w Międzyrzeczu, uczestnicy Olimpiady. Sponsorzy prywatni: Centrum Turystyczne „Duet” Jacek i Beata Bełz
TOMBUD Paweł Jeziorski, Piekarnia i Cukiernia Piotr Gursz, anonimowy darczyńca, Salon Medyczny „Active” Bogusław Glaz, Dariusz Mielczarek  TCT sp. z o.o.
            Przy organizacji Olimpiady współpracowali: Gmina Międzyrzecz, Gimnazjum nr 2 w Międzyrzeczu, Gimnazjum nr 1 w Międzyrzeczu, „Caritas” Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Międzyrzeczu, Międzyrzecki Ośrodek Sportu i Wypoczynku, Sołectwo Bukowiec, Ośrodek Szkolenia i Wychowania w Międzyrzeczu, Areszt Śledczy w Międzyrzeczu, Jednostka Wojskowa z Międzyrzecza, Międzyrzecki Ośrodek Kultury.  
Olimpijskie jury przyznało nagrody: w konkurencjach:
Ceramika - płaskorzeźba kompozycja dowolna - Czesława Demczak (Warsztat Terapii Zajęciowej Kamień Wielki)
Krawiectwo - fartuszek kuchenny - Tomasz Zakrzewski (Warsztat Terapii Zajęciowej Wiechlice)
Ktolarstwo - chustecznik - Robert Cwener (Warsztat Terapii Zajęciowej Międzyrzecz)
Plastyka - zamek w Międzyrzeczu farba plakatowa - Angelika Kosińska (Powiatowy Ośrodek Wsparcia "Razem Raźniej" ze Skwierzyny -piękna praca)
Gastronomia - drzewko owocowe - Adam Adamczak (Warsztat Terapii Zajęciowej Gorzów Wlkp.)
Florystyka - bukiet jesienny - Marcian Majak (Warsztat Terapii Zajęciowej Strzelce Krajeńskie)
W punktacji zespołowej: I m-ce zajął: Warsztat Terapii Zajęciowej w Kamieniu Wielkim - Puchar Wojewody Lubuskiego, laptop.
II m-ce: Warsztat Terapii Zajęciowej w Międzyrzeczu – rower.
III m-ce: Warsztat Terapii Zajęciowej w Strzelcach Krajeńskich - wieża stereofoniczna. 


Iwona Wróblak
październik 2016























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz