W siedzibie studentów MUTW
Pan Antoni Tkocz przypina do ściany
pinezkami kartki. Dużo wolnych kratek z nazwami sekcji w nagłówkach: Rowerowa,
Turystyczno – piesza, Historyczno – naukowa, Tradycji i obyczaju, Śpiewamy
razem. Studenci będą wpisywać w nie swoje nazwiska. – Jeszcze jedna piękna
sekcja – pan Tkocz – Z
literaturą na ty. Kameralne spotkania dla zainteresowanych, przy świecach. Raz
w miesiącu. Pan Tkocz zaciera ręce. – Pierwsze spotkanie organizacyjne
odbędzie się w Ratuszu. W planie: uchwalenie nowego statutu, wybór zarządu i
prezesa, inne rzeczy. 130. członków MUTW Przygotowaliśmy 130 studenckich biretów na
otwarcie (pokazuje mi jeden). Zamówione w profesjonalnej firmie,
eleganckie, będą wspaniałą pamiątką.
Studenci otrzymają wydany na twardym papierze
Certyfikat upamiętniający immartykulację... (czytam w dokumencie: „Wielce
dostojnemu żakowi (tu miejsce na nazwisko) z poważaniem najwyższym i godnością
należną w imieniu wspólnoty studenckiej akt niniejszy Certyfikatem zwany
wręczam (podpisy: Przew. Rady Naukowej prof. dr hab. Bogdan Ślusarz, burmistrz
T. Dubicki, prezes MUTW...”).
Na cały rok
akademicki do maja podpisano z Filharmonią poznańską umowę na koncerty, będą w
ostatni wtorek miesiąca w auli Szkoły Muzycznej. Pierwszy wykład wygłosi prof.
Ślusarz, ekspert w zakresie funkcjonowania administracji w Unii Europejskiej. A
jeśli ktoś będzie miał jeszcze inne pomysły na wykłady?
Ku zadowoleniu
jednej i drugiej strony uniwersytet otwarty jest na wszelkie inicjatywy
słuchaczy – mówi mi pan Tkocz
– no to - ruszamy!!
Iwona Wróblak
październik 2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz