poniedziałek, 10 października 2016

Pasowanie to takie coś co pasuje ucznia

            Tarcza wielka szkolna, w kształcie, jaki pamiętamy wszyscy z naszych lat szkolnych. Z herbem Międzyrzecza. Flaga państwowa, obok napis ŚLUBOWANIE. Szkoła Podstawowa nr 2, sala gimnastyczna. Wita nas, zebranych, melodia hymnu szkolnego, pieśń pt. „Szare Szeregi”. W koszach stosy pamiątkowych kart: „Pasowanie na ucznia”, ze zdjęciem ucznia i, na odwrocie, fotografią klasową. Ze spisem nazwisk. Wspaniała pamiątka, która znajdzie miejsce w rodzinnych archiwach.
            Defiladują główni bohaterzy dzisiejszej uroczystości. W szkole im. „Szarych Szeregów” – w szarych mundurkach szkolnych, klasy pierwsze: A –  pani Grażyny Błochowicz, B – pani Jolanty Bojarek, C – pani Ireny Kubik i D – pań: Ewy Dyszewskiej i Beaty Kwiatkowskiej. Ustawieni frontem do  widzów, filmowani są kamerą pana Tomasza Baranieckiego. Hanna Barczewska, która razem z Januszem Jończykiem prowadzi uroczystość, zwraca się z  pytaniem do jednego z pierwszaków, co to takiego jest, to pasowanie. Pada rzeczowa odpowiedź: - Pasowanie to takie coś, co pasuje ucznia.
Tak. Dzieci mają mundurki, kredki. Umieją wiersz Władysława Bełzy „Kto Ty jesteś – Polak mały...”. Hymn szkolny też. Identyfikują się z wielką gromadą – Ojczyzną, i mniejszą, mniejszymi – szkołą, klasą. – Teraz pomachamy paniom przedszkolankom, zaproszonym na uroczystość. To więź ich,  bezpieczeństwa, z poprzednią, przedszkolną rzeczywistością, żeby pamięć, ciągłość wydarzeń, osób, w ich dotychczasowym życiu nie uległa przerwaniu. Piękny gest – wręczenie kwiatka paniom z przedszkoli. Nie traumatyczne przejście do nowej roli ucznia. Inicjację szkolną inscenizuje Teatr Szkolny „Ananas”. Takie wnioski z krótkiej scenki – obowiązki nowe będą, ale nie takie straszne, my, uczniowie S. P. nr 2 przyjmujemy cię, pierwszaku, do  swojej paczki, czuj się jak u siebie...
            To ustami teatru. Teraz oficjalnie, w obecności Pocztu Sztandarowego, ślubują: Będę starał się być dobrym i uczciwym, będą strzegł honoru i  dobrego imienia szkoły, będę szanował swoich przełożonych, nauczycieli i rodziców, będę uczył się tego, co piękne, będę kochał swoją Ojczyznę...
            Dzieci są bardzo przejęte. Następuje pierwsza ich autoprezentacja i pani dyrektor Maria Słomińska, trochę większym Ołówkiem, pasuje każdego z  nich na Ucznia. Przypinane są do mundurków tarcze szkolne, uściśnięta zostaje przez panią dyrektor mała dłoń. Już jest się uczniem... Pani Słomińska: - Drogie dzieciaki, to kolejny etap w waszym życiu, życzę wam, żebyście w szkole czuły się jak w domu. Szkoła wzmacnia ucznia i doskonali, ale głównym wychowawcą jest dom, dlatego prosi rodziców o współpracę, o włączenie się do wspólnej pracy. Wszystkiego dobrego - wychowawcom, rodzicom, uczniom.
            Trójki klasowe wręczają nowym członkom szkolnej braci słodkie upominki. I ostatni akord, niecierpliwie oczekiwany przez wszystkich zebranych. Sesje zdjęciowe, w klasach, w grupach, z panią dyrektor, z wychowawcą.


Iwona Wróblak
listopad 2007

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz