środa, 6 stycznia 2016

Agnieszka Gorajska – flet i Bartosz Krechowiec – gitara



            Ostatni odprysk Lubuskich Weekendów Gitarowych autorstwa prezesa Stowarzyszenia „Lubuskie Weekendy Gitarowe” Zdzisława Musiała w  Szkole Muzycznej, zaległy koncert. Cieszymy się, że doszedł do skutku. Doskonały duet Agnieszki Gorajskiej – flet i Bartosza Krechowca – gitara klasyczna.
Bartosz Krechowiec przez rok był nauczycielem gry na gitarze w naszej Szkole Muzycznej, przekonaliśmy się, jakich fachowców zatrudnia się do  uczenia muzyki naszych dzieci. Moje wrażenie po koncercie – pierwsze po ochłonięciu – ogromna pokora pana Krechowca wobec muzyki, której naucza, absolutnie wtopienie się w stylistykę autora i utworów, bardzo różnych, taki jest styl grania muzyka, myślę, że także uczenia – dla dobra, jakim jest  przekazanie uczniowi fascynacji tą dziedziną sztuki i profesjonalnej wierności przedmiotowi nauczania.
Agnieszka Gorajska jest także mistrzem w swojej dziedzinie. Liczne kursy mistrzowskie, które odbyła, słychać w przednim duecie z gitarzystą. Czytałam w internecie, że to nie pierwszy ich wspólny koncert.
Dyrektor Szkoły Muzycznej Małgorzata Telega pokrótce przedstawiła nam wykonawców. W kameralnej atmosferze auli Szkoły Muzycznej, z  fortepianem w tle i portretem F. Chopina, w koncercie usłyszeliśmy kilka wspaniałych utworów w profesjonalnym wykonaniu.
E. Djemil – „Petite Suite Medievale”. G.F. Haendel – „Sonata nr 11” op.1, transkrypcja na gitarę i flet, wspaniale opracowana. W zdziwieniu samych muzyków pięknem nut, które grają - zasłuchaliśmy się, w opowieści, która zaczęła się dziać od momentu napisania tej muzyki i trwa zawsze, w  momencie jej odtwarzania. 
J. Casterede – „Sonatine D'Avril” cz.1. A. Piazzolla – „Bordel 1900” i „Cafe 1930”. Piazzola często grany na Weekendach gitarowych, poznajemy jego coraz to inne utwory. Krąg kultury muzycznej iberoamerykańskiej, jej bogactwo i różnorodność, propagowana przez tego kompozytora. Pobrzmiewają tam nuty zmysłowe, korespondujące z południowym temperamentem, romanse hiszpańskie, poetyckie wtręty bardziej refleksyjne. Podziwialiśmy skupienie i czystość przekazu formy prezentowane przez naszych wykonawców.
Andrzej Cwojdziński – „2 mini Kaprysy”. Polski kompozytor dla odmiany, klasyka gitary dla wykonawców. Takie przejście to dla nas pokaz różnorodności literatury na gitarę.
Duet fletowo – gitarowy opracował dwa utwory Zdzisława Musiała – pierwszy to „Poranny Śnieg”. Kojarzył mi się flet ze spadającymi lekko płatkami śniegu, nie wiem, czy takie było zamierzenie autorów… Gitara akompaniując mu obrazowała leżący na ziemi biały świeży puch… Całość w  każdym razie jest bardzo sympatyczna i kompozycyjnie wyrazista.„Wiosenna Impresja” to drugi z utworów z powstającego cyklu „Krajobrazy Ziemi Międzyrzeckiej”.
Ostatnim utworem, nie licząc bisu, który zagrali Agnieszka Gorajska i Bartosz Krechowiec była samba C. Machado – „Pacoca”.
Bardzo cieszymy się, że koncert jednak się odbył, może dobrze, że dopiero teraz, bo stęskniliśmy się już za festiwalami gitarowymi, które dopiero za rok (mamy nadzieję, że będą). Chociaż te letnie także bardzo doceniamy, jak zresztą wszystkie inicjatywy kulturalne pana Musiała. Na pamiątkę i jako  przedsmak przyszłorocznych wrażeń gitarowych dostaliśmy wszyscy po … gitarowym maleńkim pierniczku (na niektórych maleńkich gitarkach są nawet strunki z lukru) wypieku pani Katarzyny Sklepowicz, której bardzo dziękujemy.


Iwona Wróblak
styczeń 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz