Agnieszka Gorajska
– flet i Bartosz Krechowiec – gitara
Ostatni
odprysk Lubuskich Weekendów Gitarowych autorstwa prezesa Stowarzyszenia „Lubuskie Weekendy Gitarowe” Zdzisława
Musiała w Szkole Muzycznej, zaległy
koncert. Cieszymy się, że doszedł do skutku. Doskonały duet Agnieszki
Gorajskiej – flet i Bartosza Krechowca – gitara klasyczna.
Bartosz Krechowiec przez rok był
nauczycielem gry na gitarze w naszej Szkole Muzycznej, przekonaliśmy się, jakich
fachowców zatrudnia się do uczenia
muzyki naszych dzieci. Moje wrażenie po koncercie – pierwsze po ochłonięciu –
ogromna pokora pana Krechowca wobec muzyki, której naucza, absolutnie wtopienie
się w stylistykę autora i utworów, bardzo różnych, taki jest styl grania
muzyka, myślę, że także uczenia – dla dobra, jakim jest przekazanie uczniowi fascynacji tą dziedziną
sztuki i profesjonalnej wierności przedmiotowi nauczania.
Agnieszka Gorajska jest także
mistrzem w swojej dziedzinie. Liczne kursy mistrzowskie, które odbyła, słychać
w przednim duecie z gitarzystą. Czytałam w internecie, że to nie pierwszy ich
wspólny koncert.
Dyrektor Szkoły Muzycznej
Małgorzata Telega pokrótce przedstawiła nam wykonawców. W kameralnej atmosferze
auli Szkoły Muzycznej, z fortepianem w
tle i portretem F. Chopina, w koncercie usłyszeliśmy kilka wspaniałych utworów
w profesjonalnym wykonaniu.
E. Djemil – „Petite Suite Medievale”. G.F.
Haendel – „Sonata nr 11” op.1, transkrypcja na gitarę i flet, wspaniale
opracowana. W zdziwieniu samych muzyków pięknem nut, które grają - zasłuchaliśmy
się, w opowieści, która zaczęła się dziać od momentu napisania tej muzyki i
trwa zawsze, w momencie jej odtwarzania.
J. Casterede – „Sonatine D'Avril” cz.1. A.
Piazzolla – „Bordel 1900” i „Cafe 1930”. Piazzola często grany na Weekendach
gitarowych, poznajemy jego coraz to inne utwory. Krąg kultury muzycznej
iberoamerykańskiej, jej bogactwo i różnorodność, propagowana przez tego
kompozytora. Pobrzmiewają tam nuty zmysłowe, korespondujące z południowym temperamentem,
romanse hiszpańskie, poetyckie wtręty bardziej refleksyjne. Podziwialiśmy
skupienie i czystość przekazu formy prezentowane przez naszych wykonawców.
Andrzej Cwojdziński – „2 mini Kaprysy”.
Polski kompozytor dla odmiany, klasyka gitary dla wykonawców. Takie przejście
to dla nas pokaz różnorodności literatury na gitarę.
Duet fletowo – gitarowy opracował
dwa utwory Zdzisława Musiała – pierwszy to „Poranny Śnieg”. Kojarzył mi się
flet ze spadającymi lekko płatkami śniegu, nie wiem, czy takie było zamierzenie
autorów… Gitara akompaniując mu obrazowała leżący na ziemi biały świeży puch… Całość
w każdym razie jest bardzo sympatyczna i
kompozycyjnie wyrazista.„Wiosenna Impresja” to drugi z utworów z powstającego cyklu
„Krajobrazy Ziemi Międzyrzeckiej”.
Ostatnim utworem, nie licząc
bisu, który zagrali Agnieszka Gorajska i Bartosz Krechowiec była samba C.
Machado – „Pacoca”.
Bardzo cieszymy się, że koncert
jednak się odbył, może dobrze, że dopiero teraz, bo stęskniliśmy się już za
festiwalami gitarowymi, które dopiero za rok (mamy nadzieję, że będą). Chociaż
te letnie także bardzo doceniamy, jak zresztą wszystkie inicjatywy kulturalne
pana Musiała. Na pamiątkę i jako przedsmak
przyszłorocznych wrażeń gitarowych dostaliśmy wszyscy po … gitarowym maleńkim
pierniczku (na niektórych maleńkich gitarkach są nawet strunki z lukru) wypieku
pani Katarzyny Sklepowicz, której bardzo dziękujemy.
Iwona Wróblak
styczeń 2013
styczeń 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz