poniedziałek, 4 stycznia 2016

Konferencja harcerska


            Konferencja harcerska w sali Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury, zorganizowana przez podharcmistrz Hannę Barczewską i podharcmistrz Marię Sobczak – Siutę, instruktorki Szczepu ZHP „Płomienie” przy S. P. nr 2 im. „Szarych Szeregów”.
Jako gość honorowy była obecna komendant Związku Drużyn Skwierzyna harcmistrz Halina Matysik, reprezentująca komendanta Chorągwi Ziemi Lubuskiej harcmistrza Leszka Kornosza.
Na wykłady zaproszono przedstawicieli władz miasta – przybyła w-ce burmistrz Agnieszka Olender, Rady Miejskiej – przew. Rady Maciej Rębacz. Była dyrektor Gminnego Zespołu Oświaty Izabela Korejwo, dyrektorzy szkół, instruktorzy harcerstwa. Harcerze ze szczepu ZHP „Płomienie” przy Szkole Podstawowej nr 2 w Międzyrzeczu.
Jednym z punktów programu był wykład dr Artura Dolińskiego z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Dotyczył współczesnej kondycji młodzieży rozpatrywanej w różnych socjologicznych obszarach. Prelegent analizował termin tzw. „trudnej młodzieży”, czyli być może takiej, która sprawia problemy nie końca elastycznemu systemowi kształcenia. Dr Doliński scharakteryzował obecny układ społeczny jako schizofreniczny, stwarzający napięcia i sam  mogący być przyczyną problemów, jakie ma młodzież. Podstawowym dylematem, z którym niekiedy muszą zmierzyć się pedagodzy, jest to, czy  ważniejszy jest efekt dydaktyczny w postępowaniu z młodzieżą, czy skutek wychowawczy…
Zacząć od etapu poznawania nowego człowieka – młodego, jako takiego …
Prawa dziecka. Fakt ich posiadania przez nie karze się obowiązkami, tymczasem powinny one, te prawa, być rzeczą niezbywalną samą w sobie. Różnica między dorosłymi a dziećmi zawiera się w tym, że dorośli mają obowiązki wcześniej niż dzieci, i inne zadania do spełnienia, co wynika z ich roli bycia dorosłymi.
Emocjonalność, napięcia i stres, którego doświadcza młody człowiek. Ponieważ nie istnieje możliwość ich wyeliminowania, próby ku temu mogą prowadzić do zagubienia, bezideowości lub poddania się skrajnym ideologiom.
Młodzież chętnie uczestniczy w wolontariacie. Lecz działalność wolontariacka nie przynosi bezpośredniej korzyści materialnej, która jest  naturalnym bodźcem do działania. To następna sprzeczność obserwowana przez dr Dolińskiego, z którą młody człowiek musi sobie poradzić.
Czy we współczesnym świecie sukces życiowy jest wyborem czy koniecznością? Kształcenie młodego człowieka nie zawiera recepty na  generowanie tego, co jest uznane za sukces, a ustawiona dla niego poprzeczka często bywa nieosiągalna.
Dylemat bardzo na czasie – czy przygotowywać do zawodu czy do życia w grupie społecznej, jaki powinien być priorytet? Myślę, czy należy wybierać między tymi wartościami…
Z badań prelegenta wynika, że obecnie obserwuje się znaczne zróżnicowanie środowiska młodzieżowego. Jednocześnie zwiększa się dystans generacyjny, narasta konflikt międzypokoleniowy i dynamika rozwoju świata. Coraz większy jest rozdźwięk komunikacyjny, nie operujemy tą samą kategorią pojęć. Ogromna oferta, z którą wychodzą ośrodki, ich propozycje spędzania wolnego czasu, zmuszają siłą rzeczy do wyboru, który nie jest  prosty i jednoznaczny. Nie doświadczały tego wcześniejsze pokolenia.
Badacz analizuje ryzyko zachowań niepożądanych społecznie wśród typów reagowania na świat zewnętrzny. Określa je procentowo. Około 30 %  jest aktywna, reszta jest raczej bierna i nie widzi motywacji do działania. Po alkohol sięgają z nudy, dla poprawienia nastroju, z lęku, nieradzenia sobie w  przestrzeni kontaktów społecznych. Prawie połowa nie potrafi regenerować wydatków energetycznych. Najwięcej zachowań faszyzujących znajduje u  tradycjonalistów, których cechuje rygoryzm moralny z tendencją do hermetyzowania i unikania kontaktów społecznych. Jest także spora grupa tzw.  niesklasyfikowanych, czy może tych najbardziej inteligentnych, niedających się zamknąć w formułach…
Szkoła i harcerstwo są, powinny być, wspólnotą oddziaływań wychowawczych. Notuje się niestety epizodyczność miejsca obecności harcerstwa w szkołach. Co można wspólnie zrobić, żeby zmniejszyć wspomnianą schizofreniczność stworzonego przez dorosłych układu społecznego? Pytania akademickie, które pomogły nam uporządkować temat. I szukać odpowiedzi.
Jako swego rodzaju odpowiedź występuje wokalny zespół harcerski. Piosenka harcerska na żywo, śpiewana przez młodzież aktywną, zaangażowaną, prowadzoną przez doświadczone instruktorki harcerstwa. Szczep ZHP „Płomienie” przy S. P.n. nr 2 w Międzyrzeczu.
Gawęda – wykład – pokaz praktycznego harcerstwa realizowanego w drużynie. Podharcmistrz Marii Sobczak - Siuty, powiedziałabym, super -  wykład w formie przypowieści. Mundurki harcerskie to przynależność do określonego ruchu społecznego. Harcerski styl życia wyznacza Prawo i  Przyrzeczenie harcerskie. Mundur nakłada się, kiedy się dojrzeje do tego i chce się znajdować na właściwym szlaku, bo nie jest proste - chodzić w  Mundurze harcerskim. Chodzenie w Nim jest ważne, jest się z tego Faktu dumnym. Dzisiaj odwagą cywilną jest być posłusznym Prawu Harcerskiemu, kiedyś aktem odwagi było branie udziału w Powstaniu Warszawskim. Braterstwo polega na niesieniu pomocy innym, Prawo Harcerskie do tego obliguje. To chęć i wola wyniesiona z faktu bycia harcerzem, człowiekiem otwartym na świat otaczający ludzi i na siebie samego. Krzyż Harcerski jest przysięgą pełnienia całym życiem służby Wolnej Polsce.
Pani Maria przytacza opowieści o dzieciach – harcerzach, o młodych ludziach, w całym jej szacunku do nich, wynikającym z dziesięcioleci jej  pracy jako nauczycielki i instruktorki w ZHP. Z pochylaniem się nad każdym małym człowiekiem, wsłuchaniem się w niego, zadziwieniem jego  osobowością, nigdy nie zrutynizowanym. O ich naturalnej mądrości, logice myślenia, którą można i należy koniecznie dostrzec i zrozumieć, pokory przed drugim człowiekiem, i chęci pomocy mu, jako człowiek, kobieta i instruktor. Dania do ręki pewnego sprawdzonego szlaku drogi, którą może podążać. Jeśli zechce.
A jak, w jaki sposób zechce, mogliśmy słuchać i oglądać przez dłuższy czas, tyle swojej aktywności, obozów harcerskich, miejsc, które odwiedzili, akcji, które podjęli, uroczystości, w których brali udział, harcerze przedstawili nam w krótkim pokazie multimedialnym. Wybrali tylko część wydarzeń z  ostatniego czasu. Na stoliku leżały grube tomy Kronik Szczepu, pełne uśmiechniętych dzieciaków, które fajnie spędzają razem czas ze sobą, ucząc się przy  tym wielu pożytecznych rzeczy. Warto być harcerzem, mówili mi, te 30% naszego pokolenia aktywnych i społecznych, ja sądzę, że to bardzo dużo. Są  obecni, i wszechobecni, w najważniejszych akcjach. To przyszli liderzy naszego społeczeństwa, mam nadzieję, że będą nimi. Czuwaj.


Iwona Wróblak
styczeń 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz