niedziela, 3 stycznia 2016

Spotkanie – Wigilia w Towarzystwie Pomocy Głuchoniewidomym

            Spotkanie – Wigilia w Towarzystwie Pomocy Głuchoniewidomym. Ja – dawca – jestem… Ostatnie warsztaty: „Cieszmy się świętami” - spotkaniem. Wigilią – w całym sakralnym i potocznym tego słowa znaczeniu. Wsparcia dla osób z jednoczesnym uszkodzeniem wzroku i słuchu. Spotkania ze sobą wolontariuszy pomagających tym osobom, czerpiącym z tego radość.
Gościnny Specjalny Ośrodek Szkolno – Wychowawczy z jego Dyrektor panią Arlettą Stachecką, która użycza dachu i wsparcia dla sześcioletnich inicjatyw Ewy Skrzek – Bączkowskiej Lubuskiego Pomocnika Wojewódzkiego Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym.
Sala stołówki i przystrojona nastrojowa choinka w rogu. Grupa wolontariuszy nieustannie ćwiczących, także przy tej okazji, język migowy, wspólnie śpiewa piosenkę. Nie zapomina się tutaj nigdy, jaki jest cel wszystkich działań – jest nim kontakt i wsparcie osób głuchoniewidomych. Dba się o  to, by wszystko, co się dzieje, było natychmiast tłumaczone na znaki dla nich czytelne. Te przejrzyste działania sprawiają, że wszyscy od początku przybycia czujemy się tutaj dobrze.
Ostatnie warsztaty 3.dniowego spotkania osób z jednoczesnym uszkodzeniem wzroku i słuchu, które przyjechały do nas, do Międzyrzecza nieraz z  daleka, z odległych jednostek TPG. Piknik przyjaciół. Było wspólne gotowanie i pieczenie – warsztat kulinarny, którym dowodziła pani Anna Żyża. Degustujemy teraz jego wyniki. Są wspaniałe. Smakowo subtelne, urozmaicone asortymentowo, wszystko bardzo smaczne i – co najważniejsze – przez uczestników zrobione. Pomagała też młodzież z SOSW.
Piękne stroiki z żywej choinki – rezultat grupy z warsztatu rękodzieła artystycznego – prowadzenie Anna Ciągło, uprzednio podziwiane są  przedmiotem prezentów dla gości spotkania – pani dyr. Stacheckiej, doktora J. Szubzdy, wolontariusza roku ( Ani Rybarczyk) – tytułu uroczyście przyznawanego najbardziej aktywnym wolontariuszom, i innych osób. Nie może być lepszego zastosowania dla pięknych rękodziełek…Także dla Ewy, przecież ma urodziny w Wigilię… Na pewno zasłużyła na to, swoim oddaniem i charytatywną pracą dla głuchoniewidomych. Robi to już 6 lat – z  niesłabnącym zaangażowaniem. Jest instytucją dla tych osób. Ewa w uściskach i życzeniach, na jej uszy przelewanych, od bliskich sobie ludzi, tak być powinno...
Ewa przywołuje innych solenizantów, inne Ewy, innych grudniowych jubilatów, zawsze myśli nie tylko o sobie. Taka Ewa jest. Tak tutaj jest – w  lubuskim TPG – solenizant upodmiotowiony, wolontariusz – także, i oczywiście osoba z uszkodzeniami zmysłów. Upodmiotowiona, doceniona jako wartościowa dla siebie i innych.
Mamy w tym roku prawdziwy musical. To efekt warsztatu muzyczno-teatralnego pt. „List do Miłującego Ojca”, który prowadził instruktor kulturalno-oświatowy Bartłomiej Orzeł. Oczywiście z tłumaczeniem migowym. Anielice z wielkimi białymi skrzydłami roznoszą te Listy. Rapujący miejscami spektakl, z dobrą muzyką, skupiony wokół symbolu – kołyski z maleńkim Jezusem. Słyszymy operowe „Ave Maria”, piękny sopran w tle… Jurek Godyń, klubowy artysta – malarz z mikrofonem jako główna persona nadająca ton. Świetnie pomyślana postać Przeszkadzacza – diabła – pan  Andrzej znany z długich wąsów (może to było kryterium doboru aktora…) kusi z bardzo przekonywującą miną plikiem wielkich stuzłotówek. Potem nam się żartobliwie tłumaczy, że to niezupełnie jego natura, ta diabelska, że jest Dawcą… (w wypowiedzianej pięknej swojej frazie: Ja – dawca – jestem). Reżyseria spektaklu: Ewa Wołyńska.
W skupieniu słuchamy Karoliny Szulgi, jej kolędy „Wśród nocnej ciszy”, modulacji głosu, kiedy wsłuchana w swój wewnętrzny podkład muzyczny (ma tylko kilka procent słuchu), wibracjami odbiera linię melodyczną z konsolety.
I jeszcze jeden warsztat – muzykoterapeutyczny. Relaksacja muzykoterapeutyczna, muzykoterapia aktywna prowadzona przez muzykoterapeutę – Karolinę Szymków. Lubimy sobie pobębnić na różnych bongach, to takie fajne, dziecięce, i bardzo --- terapeutyczne.
Jeszcze tylko Marta Kostecka – już studentka, ale nadal wierna TPG, pokaże nam multimedialny pokaz działań Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym w 2012 r. Potem będzie czas na wspólne śpiewanie. Bartek Orzeł na gitarze zaintonuje pierwsze nuty. Zbiera się krąg wokół gitarzysty, wszyscy są zaproszeni. Jak na comiesięczne spotkania w Klubie, które Ewa nazywa „weselami” – od weselenia się.
Warsztaty "Cieszmy się świętami - wparcie dla osób z jednoczesnym uszkodzeniem wzroku i słuchu" finansowane były ze środków PFRON przy  udziale Województwa Lubuskiego.



Iwona Wróblak
styczeń 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz