Spotkanie –
Wigilia w Towarzystwie Pomocy Głuchoniewidomym
Spotkanie – Wigilia w Towarzystwie
Pomocy Głuchoniewidomym. Ja – dawca – jestem…
Ostatnie warsztaty: „Cieszmy się świętami” - spotkaniem. Wigilią – w całym
sakralnym i potocznym tego słowa znaczeniu. Wsparcia dla osób z jednoczesnym
uszkodzeniem wzroku i słuchu. Spotkania ze sobą wolontariuszy pomagających tym
osobom, czerpiącym z tego radość.
Gościnny Specjalny Ośrodek
Szkolno – Wychowawczy z jego Dyrektor panią Arlettą Stachecką, która użycza
dachu i wsparcia dla sześcioletnich inicjatyw Ewy Skrzek – Bączkowskiej
Lubuskiego Pomocnika Wojewódzkiego Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym.
Sala stołówki i przystrojona
nastrojowa choinka w rogu. Grupa wolontariuszy nieustannie ćwiczących, także
przy tej okazji, język migowy, wspólnie śpiewa piosenkę. Nie zapomina się tutaj
nigdy, jaki jest cel wszystkich działań – jest nim kontakt i wsparcie osób
głuchoniewidomych. Dba się o to, by
wszystko, co się dzieje, było natychmiast tłumaczone na znaki dla nich czytelne.
Te przejrzyste działania sprawiają, że wszyscy od początku przybycia czujemy
się tutaj dobrze.
Ostatnie warsztaty 3.dniowego
spotkania osób z jednoczesnym uszkodzeniem wzroku i słuchu, które przyjechały
do nas, do Międzyrzecza nieraz z daleka,
z odległych jednostek TPG. Piknik przyjaciół. Było wspólne gotowanie i
pieczenie – warsztat kulinarny, którym dowodziła pani Anna Żyża. Degustujemy
teraz jego wyniki. Są wspaniałe. Smakowo subtelne, urozmaicone asortymentowo,
wszystko bardzo smaczne i – co najważniejsze – przez uczestników zrobione. Pomagała
też młodzież z SOSW.
Piękne stroiki z żywej choinki –
rezultat grupy z warsztatu rękodzieła artystycznego – prowadzenie Anna Ciągło, uprzednio
podziwiane są przedmiotem prezentów dla
gości spotkania – pani dyr. Stacheckiej, doktora J. Szubzdy, wolontariusza roku
( Ani Rybarczyk) – tytułu uroczyście przyznawanego najbardziej aktywnym
wolontariuszom, i innych osób. Nie może być lepszego zastosowania dla pięknych
rękodziełek…Także dla Ewy, przecież ma urodziny w Wigilię… Na pewno zasłużyła
na to, swoim oddaniem i charytatywną pracą dla głuchoniewidomych. Robi to już 6
lat – z niesłabnącym zaangażowaniem.
Jest instytucją dla tych osób. Ewa w uściskach i życzeniach, na jej uszy
przelewanych, od bliskich sobie ludzi, tak być powinno...
Ewa przywołuje innych
solenizantów, inne Ewy, innych grudniowych jubilatów, zawsze myśli nie tylko o
sobie. Taka Ewa jest. Tak tutaj jest – w lubuskim TPG – solenizant upodmiotowiony,
wolontariusz – także, i oczywiście osoba z uszkodzeniami zmysłów.
Upodmiotowiona, doceniona jako wartościowa dla siebie i innych.
Mamy w tym roku prawdziwy
musical. To efekt warsztatu muzyczno-teatralnego pt. „List do Miłującego Ojca”,
który prowadził instruktor kulturalno-oświatowy Bartłomiej Orzeł. Oczywiście z
tłumaczeniem migowym. Anielice z wielkimi białymi skrzydłami roznoszą te Listy.
Rapujący miejscami spektakl, z dobrą muzyką, skupiony wokół symbolu – kołyski z
maleńkim Jezusem. Słyszymy operowe „Ave Maria”, piękny sopran w tle… Jurek
Godyń, klubowy artysta – malarz z mikrofonem jako główna persona nadająca ton. Świetnie
pomyślana postać Przeszkadzacza – diabła – pan Andrzej znany z długich wąsów (może to było
kryterium doboru aktora…) kusi z bardzo przekonywującą miną plikiem wielkich
stuzłotówek. Potem nam się żartobliwie tłumaczy, że to niezupełnie jego natura,
ta diabelska, że jest Dawcą… (w wypowiedzianej pięknej swojej frazie: Ja – dawca – jestem). Reżyseria spektaklu:
Ewa Wołyńska.
W skupieniu słuchamy Karoliny Szulgi,
jej kolędy „Wśród nocnej ciszy”, modulacji głosu, kiedy wsłuchana w swój wewnętrzny
podkład muzyczny (ma tylko kilka procent słuchu), wibracjami odbiera linię
melodyczną z konsolety.
I jeszcze jeden warsztat – muzykoterapeutyczny.
Relaksacja muzykoterapeutyczna, muzykoterapia aktywna prowadzona przez muzykoterapeutę
– Karolinę Szymków. Lubimy sobie pobębnić na różnych bongach, to takie fajne,
dziecięce, i bardzo --- terapeutyczne.
Jeszcze tylko Marta Kostecka –
już studentka, ale nadal wierna TPG, pokaże nam multimedialny pokaz działań
Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym w 2012 r. Potem będzie czas na wspólne
śpiewanie. Bartek Orzeł na gitarze zaintonuje pierwsze nuty. Zbiera się krąg
wokół gitarzysty, wszyscy są zaproszeni. Jak na comiesięczne spotkania w
Klubie, które Ewa nazywa „weselami” – od weselenia się.
Warsztaty "Cieszmy się świętami
- wparcie dla osób z jednoczesnym uszkodzeniem wzroku i słuchu"
finansowane były ze środków PFRON przy udziale Województwa Lubuskiego.
Iwona Wróblak
styczeń 2013
styczeń 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz