Kolakawa –
kolorowa muzyka
Jacek
Borowiak – razem z kierowniczką Klubu Wojskowego Wiesławą Murawską – zawsze
zaprasza na koncerty dobre i bardzo dobre zespoły. Tak było i tym razem.
Słuchamy w Klubie 17 WBZ przyszłych gwiazd estrady i ekranu, na początku ich
artystycznej drogi. Kolakawa, obiecał, to będzie kolorowa muzyka.
Są ze
Staszowa woj. świętokrzyskie. Magdalena
Mazur – charyzmatyczna wokalista, jej pasją jest śpiewanie. Umie to bardzo
dobrze robić. Ma naturalny mocny głos i
dobrą technikę śpiewania. Wykonuje swoje piosenki w sposób poetycki. Razem z
gitarzystą Paweł Szczoczarzem (gitara
klasyczna, ukulele) - komponują muzykę. To bardzo udane, spójne, przejrzyste
kompozycje. Ciekawe aranżacje. Instrumentarium dobrze dobrane do danego utworu. Przyjemnie się słucha tych utworów,
choć są muzycznie nieproste. I bardzo niebanalne. Ciekawie wplecione są w nie partie
na trąbkę, które wykonuje Piotr Ścibisz.
Na perkusji dyskretnie im towarzyszy Sławek
Żarnowiec, chociaż tam gdzie trzeba, dodaje mocne akcenty. Wszystko
podporządkowane jest wokalowi pani Magdy, myślę, że słusznie. Na instrumentach
klawiszowych gra Krzysztof Laskowski,
na gitarze Artur Raczyński.
Muzyka zespołu to połączenie
etno-folku z jazzem, rockiem, reggae i elementami muzyki alternatywnej.
Słuchamy, jak przystało na dobry jazz, partii
solowych na poszczególne instrumenty. Daje się słyszeć szczególne zgranie
zespołu, swoista pokora wobec muzyki, która grają. Podobała mi się transkrypcja reggae. Taka nieklasyczna,
przyswojona przez zespół, który ma już wyraźny swój styl. Myślę, że będzie
rozpoznawalny. Rytmiczna muzyczna poezja szczegółu – stąd – być może ta pokora,
wobec nut, bez niepotrzebnego zadęcia. Takie są też teksty. W utworze „Kura” są
to onomatopeiczne dźwięki języka kurzego
– skoro kura, to zagdakajmy…. Drobiowa muzyka… Pani Magdalena świetnie to robi.
Na pewno bardzo solidnie przygotowuje się do każdego elementu w programie
artystycznym. Miło jest słuchać profesjonalistki.
„Summertime”. Klasyczną klamrą
spinające się własne wykonanie, osnuta na temacie interpretacja znanego utworu
jazzowego. Wariacje muzyczne łatwo wpadające w ucho. Jest też trochę country –
dalekie od amerykańskiego banału, oparte na paru taktach kojarzonych z odnośnym
stylem. Pobrzmiewają akcenty arabskie, czy bliskowschodnie, świetnie je
moduluje pani Magdalena, prawdziwą przyjemnością jest jej słuchać. Doskonała
dykcja, aktorska interpretacja tekstu.
Słowem – wieczór muzyczny w
Klubie Wojskowym, razem z muzykami cieszenie się Chwilą grania, śpiewania.
Muzyki jako takiej. Alternatywne instrumenty muzyczne, etniczne, bardzo celowo
użyte, dopełniają obrazu tego bardzo obiecującego zespołu.
Iwona Wróblak
grudzień 2012
grudzień 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz