Glamour- Inspiracje 2011
Wystawa
prac z międzynarodowego pleneru z sierpnia ubiegłego roku. Festiwalu Sztuki
Wizualnej w Bad Freienwalde. Międzyrzecz i Bad Freienwalde są od 4.maja 2001 r. miastami
partnerskimi. Główną myślą tego partnerstwa jest, między innymi, wymiana i
współpraca w zakresie kultury.
Glamour - to słowo z języka angielskiego oznaczające blask,
świetność, atrakcyjność, urok, czar, przepych, splendor, magię. Pojęcie glamour
to jedno z tych słów, których nie da
się do końca ściśle zdefiniować. Glamour
może być wszystko. Większość reklam kosmetyków to glamour. Glamour to międzynarodowy
magazyn dla kobiet. Glamour to
kobieta (aktorka, modelka) pełna osobistego uroku i wdzięku, połączonego ze
szczególną atrakcyjnością fizyczną i seksualną. To sztuka uwodzenia mężczyzn. Glamour bardzo często jest przesycony
erotyzmem w najlepszym luksusowym wydaniu i ten erotyzm wcale nie oznacza
nagości.
Generalnie jest to ukazywanie urody w specyficzny sposób. Z
fascynacją, mniejszą lub większą ilością erotyki, charyzmy, piękna. Maksymalna
ilość piękna w dobrym „opakowaniu” i
otoczeniu.
Glamour przyszło z muzyki. Tak się ubierali muzycy n. p. z zespołu „Kiss”.
Glamour przyszło z muzyki. Tak się ubierali muzycy n. p. z zespołu „Kiss”.
Galeria w MOK.
Czynnik Glamour. Autoprezentacja i autokracja. Motor wszystkich świadomych
działań. Kreacja wizerunku jednostki lub grupy osób. Glamour rozumiane dzisiaj jako atrakcyjność lub fascynacja, określa
pełen przepychu i wyjątkowo elegancki sposób bycia i publicznej autokracji,
odbiegający od codzienności i
przeciętności. To także narzędzie dyscyplinujące, do spełnienia normy na bazie
hegoministycznego modelu glamour.
Glamour – magiczno
– okultystyczna umiejętność zaklinania duchów pulsu naszych czasów, jak się
przekonamy oglądając wystawę…
Wystawę oglądam razem z
plastykiem panem Hubertem Winnikiem. Wokół glamour.
Dla niego inspiracją była niekonkretność i subiektywność terminu glamour, który rozszerza o kolejne
poziomy, budując wokół niego zamierzone wieloznaczności. Sztuka ma to prawo, tak
sądzi, do różnych interpretacji. Czy dyktatorzy są w swoim czasie i miejscu glamour?, pyta przewrotnie… Być glamour – mówi, to slogan, który daje
dużo możliwości. Jego postacie mają konotacje. Czarny humor, przewrotność i
artystyczna zabawa. Antyglamour znaczy kontestacja.
Anke Briese – Blum pisze o sobie
w Katalogu wystawy – „Maska jest
unieruchomioną ekspresją i cudownym echem uczucia, niema, ostrożna i potężna jednocześnie (…) W przyrodzie nic nie
istnieje po to, aby mogło istnieć coś innego; wszystko jest w jednakowym stopniu
wciągnięte w krąg istnienia…”. Włochy 2009. Centrum mody i glamour. Suknia ślubna zatrzymana w
kadrze. Biała odświętna suknia w różnych miejscach. Jej białość,
glamourowatość, na tle miasta, w ruchu ulicznym, na tle plakatu pięknej
kobiety, w słońcu przebijającym się przez korony leśnych drzew. Nosząca białą
ślubną suknię mała dziewczynka, zaczątek przyszłej kobiety z jej potencjałem.
Inga Murawska. Kobiecość – piggi.
Postać znanej Świnki. Kicz kultu blondynek. Rozpartej na sofie, pewnej swojej
atrakcyjności, której nikt nie zaprzecza
z grzeczności i dobrego wychowania. Lapidarne glamour.
Joanna Kozakiewicz. Akty kobiece.
Anty – akty, przyciemnione fotografie wykonane techniką kamera – obscura.
Nie-piękne, bardzo cielesne, nieretuszowane. Umiejętne (mało) dozowane światło,
by nie dostrzec za wiele w tej cielesności, która niekoniecznie jest glamour w potocznym tabloidalnym sensie.
Kerstin Studt. Kompozycje
kolorystyczne. Umowne. Dowolnie się interpretujące. Wyobraźnia oglądającego
jest jedynym sędzią. Jedynym glamour.
Peter Heyn. Prace wykonane
techniką trawienną w metalu. Grafiki przedstawiające inspiracje sztuką dawną, barokowo
- klasyczną. Rzymską, chrześcijańską, może arabską, z mnóstwem szczegółów
anatomicznych. Znane motywy sztuki klasycznej. Piękna uznawanego za piękne.
Elke Brämer. Sztuka nowoczesna.
Współczesna wizja naszego czasu, komunikowania się z nim i w nim (telefony
komórkowe jako temat i tworzywo sztuki,
powleczone złotą farbą). Wielopłaszczyznowa i wielowymiarowa skala pulsu glamour. Obowiązujących pism Playboya,
które wypada czytać, tematów, które trzeba w konwersacjach poruszać, wszystko
mechate, unurzane w podświadomych emocjach i namiętnościach, dzisiaj nie skrywanych. Także glamour… Wyzłocony kawałek świata. Forma artystyczna, która żyje
własnym życiem.
Abed Abdi. Glamour kojarzy mu się z idolami kultury bizantyjskiej i
przedstawicielami z kamiennych ikon, które zdobione były złotem i srebrem,
czcząc świętych i historię. Oglądam portret Nasrin – odbita w jej twarzy
różnorodność ikon kościelnych Wschodu, które można podobno spotkać w Hajfie, Nazarecie, Jerozolimie i Betlejem.
Monumentalny kobiecy pierwiastek w kulturach i religiach, duchowość. Trzeba zobaczyć
ten portret.
Hava Gillon. Styk kultur żydowskiej i palestyńskiej.
Przemiany i asymilacje. Historia i próby prywatnych przyjaźni. Historia odbita
w sercach. Stygmaty i cienie
przeszłości, żywe w dyskusjach. Bardzo ciekawa wystawa.
Iwona Wróblak
kwiecień 2012
kwiecień 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz