czwartek, 31 marca 2016

Remigiusz Szuman - piosenka autorska


            Koncert opowiada o „Opowieściach frontowych”, na linii zmagań ze sobą i zdarzeniami. Taki tytuł ma też autorska płyta pana Remigiusza, z której piosenki śpiewał w Klubie Wojskowym w ramach koncertów Lubuskiego Weekendu Gitarowego, organizowanego przez Zdzisława Musiała.
Pan Szuman mimo niedowidzenia skończył studia muzyczne w klasie gry na gitarze. Oprócz pięknych wyrazistych tekstów poetyckich ma dobry warsztat muzyczny. Ciepła osobowość i poczucie humoru sprawiły, że wieczór w Klubie był bardzo satysfakcjonujący.
            Autor zawsze śpiewa o miłości, tak twierdzi, to najważniejsza sprawa w życiu. Niewątpliwie. Ballady i pieśni, szanty, uśmiecha się zawsze dobrym słowem – przypomina w jednym z tekstów. Zauważa. Jak to jest ważne, ta dobroć słowa. Front dobra i zła. Pokusy nieuważnego traktowania ludzi i  potrzeba bycia z nimi. Pokusy nicości i zwątpienia, którym należy się oprzeć. Bo życie ma sens. Jakkolwiek nazwiemy Tego, który ten sens nadaje życiu, tak myślę. Nie zawsze jest dobrze, nie zawsze jest miło. Ale jest Nadzieja. Obok strachu. Trzeba nią żyć. W „Kołysance” śpiewa - niech się rzeczy dzieją, skoro muszą, jeżeli nie mamy na nie wpływu, pozwólmy im być. Ale się odsuńmy od nich – dodam. Niech nami nie zawłaszczą. Nie domykajmy drzwi przed ludźmi. Może wejdą do nas w gościnę, mimo wszystko.
            Ostatni utwór podobał mi się szczególnie. Abram posłuchał i stał się Abrahamem. Jeżeli o czymś wiemy, zróbmy to bez leku. Apel o odwagę bycia szczęśliwym. Posłuchania głosu, który jest dla nas. Ufajmy sobie, że słyszymy. Bo to może być ważna sprawa. I będzie przepięknie.
            Serdeczne podziękowania za pomoc dla: Gospodarczego Banku Spółdzielczego w Międzyrzeczu, Firmy „Instalko”, Kantoru Wymiany Walut,  Józefa -Kowalczyka „Hurtownia elektryczna”. Dla wielu naszych sympatyków.


 Iwona Wróblak
lipiec 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz