Muzyczny
wieczór w salonie Chopina
To już kolejny koncert w salonie
Chopina. Muzycznym salonie najwybitniejszych muzyków i kompozytorów, tym razem w
naszej Szkole Muzycznej.
Czuliśmy się
jak słuchacze kameralnego dziewiętnastowiecznego koncertu, w którym gra
Fryderyk Chopin. Koncert prowadziła Ewa Witkowska i Ludmiła Pawłowska. Dyrektor
Szkoły Muzycznej Małgorzata Telega podziękowała Urzędowi Miasta za dar dla
Szkoły: saksofon barytonowy. Instrument został przez burmistrza uroczyście
wręczony nauczycielowi klasy saksofonu panu Czesławowi Nowakowi.
Sponsorami koncertu byli burmistrz komisarz rządowy Marian
Sierpatowski i Zarząd Gospodarczego Banku Spółdzielczego.
Wykonawcy koncertu to
- Jolanta Duszeńko – Lachowicz –
altówka, Ludmiła Pawłowska – fortepian i Bartosz Marciniak – marimbafon,
wibrafon i werbel.
Zaczyna się
klasycznie, od utworów duchowego gospodarza wieczoru Fryderyka Chopina. „Polonez cis-moll op.26 nr 1.” Na
fortepianie gra Ludmiła Pawłowska.
Ludmiła Pawłowska jest
absolwentką Akademii Muzycznej w Łodzi. Uzyskała tam artystyczny doktorat.
Ukończyła studia podyplomowe na Uniwersytecie
Zielonogórskim na Wydziale Artystycznym, jest adiunktem. Była wykładowcą w
Poznańskiej Akademii Muzycznej – filia w Szczecinie, prowadzi klasę fortepianu
i zespołów kameralnych w PSM I i II. st. w Zielonej Górze. Brała czynny udział
w wielu mistrzowskich kursach pianistycznych oraz kursach muzyki kameralnej w
kraju i za granicą. Na zaproszenie Konserwatorium Muzycznego w Noyon we Francji
wykonała tam kilka recitali. Pod kierunkiem wybitnych pianistów hiszpańskich
studiowała wykonawstwo muzyki hiszpańskiej i iberoamerykańskiej. Intensywnie
zajmuje się muzyką kameralną współpracując z wieloma muzykami, m. in. z
altowiolistką Jolanta Duszenko – Lachowicz. Występuje jako solistka i
kameralistka. Posiada nagrania telewizyjne i nagrane płyty.
Następne
utwory F. Chopina: „Etiuda E-dur op.10 nr
3”, „Mazurek g-moll op.24 nr 1” o pieśń „Życzenie” wykonały Ludmiła
Pawłowska – fortepian i Jolanta Lachowicz – altówka.
Jolanta Duszeńko – Lachowicz – altowiolistka jest
absolwentką Akademii Muzycznej w Krakowie w klasie altówki. Studia podyplomowe
w klasie altówki i studia z Praktyki Wykonawczej Baroku ukończyła w
Muzikhochschule w Luzern w Szwajcarii. Absolwentka WSP w Zielonej Górze na
kierunku Wychowanie Muzyczne. Umiejętności wykonawcze doskonaliła na wielu
kursach mistrzowskich, warsztatach, letnich akademiach, seminariach w kraju i
za granicą. Jako koncertmistrz altówek wielu orkiestr ma nagrania płytowe,
radiowe i telewizyjne. Prowadzi działalność jako muzyk orkiestrowy i kameralny.
Z pianistką Ludmiłą Pawłowską i flecistą Rafałem Jędrzejowskim występują jako
trio.
Robert
Schuman był przyjacielem i wielkim propagatorem muzyki F. Chopina. Niemcy
obchodzą Rok tego kompozytora. Ludmiła Pawłowska na fortepianie i Jolanta Lachowicz na altówce
wykonały pieśń „On ze wszystkich
najpiękniejszy” R. Schumana – popis wirtuozerii altowiolistki i akompaniamentu fortepianu. Południowe słońce i
ciepły klimat śródziemnomorski poczuliśmy na skórze słuchając „Serenady” Enrique Toselli’go.
Ruud Wiener
to holenderski kompozytor na perkusję, autor muzyki na wpół jazzowej. Bartosz
Marciniak zagrał jego utwór „Amsterdam
Avenue” na wibrafonie.
Wibrafon. Wielkie cymbały z piszczałkami, cztery pałeczki, i
srebrzysty dźwięk o różnej głębokości i przestrzeni. Rozlegające się w
powietrzu wibracje.
Bartosz Marciniak jest studentem Uniwersytetu
Zielonogórskiego na Wydziale Artystycznym – kierunek Jazz i Muzyka Estradowa.
Brał udział w Międzynarodowych
Warsztatach Perkusyjnych i Jazzowych w Chodzieży i Międzynarodowym Forum
Perkusyjnym w Żaganiu. Laureat Międzynarodowego Konkursu i Warsztatów
Perkusyjnych w Legnicy. Koncertuje w Polsce i za granicą. Jest zarówno muzykiem
klasycznym jak i jazzowym, solistą,
kameralistą i muzykiem orkiestrowym. Współpracuje z Orkiestrą Filharmonii
Zielonogórskiej.
Muzyka
operowa George’a Bizet’a z opery „Carmen”
i „Sequdilla”. Wykonuje troje
muzyków: Jolanta Lachowicz – altówka, Ludmiła Pawłowska – fortepian i Bartosz
Marciniak – kastaniety. Skoczne i swawolne utwory z popularnej opery.
Marimbafon,
wielki instrument, który możemy podziwiać, jest unikatem nawet w salach
koncertowych. Wiadomo, że pierwszy na świecie był rytm, bardzo subtelnie zgrany
z przyrodą i duchowym wnętrzem muzyczno-kulturowym człowieka. Jak fala
rozlewająca się wokół swego źródła, porządkująca archaiczny system
wewnątrzustrojowy. Z kolebki jego powstania, z Afryki przywiezioną murzyńską
muzykę: Erica Sammmut’a „IV Rotację”
wykonał Bartosz Marciniak. Na wibrafonie tym razem podłączonym do prądu zagrał
jeszcze Marka Glentworth’a „Blues for
Gilbert”.
Próbka
lubianej muzyki filmowej. Trójka naszych wykonawców przedstawiła na
fortepianie, altówce i mirimbafonie, który nadał dwóch instrumentom nowego
akompaniującego brzmienia, Ennio Morricone „Obój
Gabriela” z filmu „Misja”,
doskonały muzycznie utwór, oraz Astora Piazzoli, argentyńskiego kompozytora
włoskiego pochodzenia „Oblivion”;
tango, jeden z jego rodzajów.
Pokaz możliwości marrimbafonu, rozlane wodne, nieostre
rytmy. Matthias Schmitt „Ghanaia”. Muzyka z głębi Czarnego Lądu, Ghany, z
domieszką jazzu, brzmi jak heban i pogłos rozmawiających na odległość
tam-tamów. Pan Marciniak dokłada do całości elementy żonglerki pałeczkami.
Wracamy do
klasyki. Johannesa Brahms’a „Taniec
węgierski” nr 5. Jolanta Lachowicz – mistrzowska altówka i Ludmiła
Pawłowska akompaniująca jej na fortepianie. Zaraz potem głośny werbel w
„Improwizacji” Bartosza Marciniaka. Rytm wsłuchany sam w siebie, rozmawiający,
powtarzane w różnych wariacjach frazy muzyczne. Na ten instrument posłuchamy w
końcowym utworze Edwarda Harris’a „The Yankee Flamadoodle”, amerykańskiej
pieśni wojskowej, z towarzyszeniem fortepianu i altówki. Wyraz doskonałego zgrania
trzech tak różnych instrumentów.
O należne nam widzom bisy przedłużył się znacznie koncert
wieczorny w salonie Chopina. Mamy nadzieję, że muzyków usłyszymy znowu w Międzyrzeczu.
Iwona Wróblak
czerwiec 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz