środa, 22 czerwca 2016

Pikników św. Jana rozpoczęto II dekadę


            Najczęściej odwiedzany letni czerwcowy festyn, organizowany przez „Stowarzyszenie Święty Jan Chrzciciel” – w tym roku po raz XI, ten czas leci... Coroczne miejsce w centrum miasta, park ocieniony starymi drzewami. Dobra organizacja. Dobra kuchnia…
XI Festyn parafialny, w tym roku dochód z imprezy ma zasilić konto przeznaczone na remont kościelnej wieży. W programie losowanie cennych nagród, ufundowanych przez osoby prywatne, burmistrza i międzyrzeckie firmy. Niedzielne popołudnie jest okazją do wyjścia z domu całych rodzin.
            Jest taką okazją występ mam i ich pociech, uczęszczających do Niepublicznego Przedszkola „Jutrzenka”. Na scenie grupa „Promyczki”, 3 i 4. latki, i nieco starsze „Wesołe nutki”, w kolorowych strojach, w układzie choreograficznym tańca irlandzkiego. Razem ze swoimi mamami, w firmowych koszulkach z logo przedszkola – integracja rodzinna, która ściąga pod scenę wianuszek rodzinnych fotoreporterów i kamerzystów. Bardzo familijny, od  lat, jest ten piknik…
            Program artystyczny Festynu przewiduje popisy Zespołu Tańca „Rytmix” przy Szkole Podstawowej nr 2 (instruktorki: Sylwia Guzicka i Dorota Zielińska), w dwóch układach: „Taniec połamaniec” i „Taniec Mai”. Fantazyjne kostiumy, dziecięcy urok. „Rytmix istnieje już długo przy S.P. nr 2, wiele pokoleń szkolnych dzieci przez niego przeszło. Widać troskę o rozwój dziecięcej motoryki, podstawę programową konsekwentnie realizowaną, osłuchanie z muzyką. Dzieci są w wieku 6, 7 lat. Zaraz po występie z opiekunkami pojadą do Pszczewa tańczyć dla chorej na nowotwór instruktorki harcerskiej Basi.
            Wystąpiła także schola dziecięca z parafii św. Jana – okazja, żeby młodzi wokaliści, są w różnym wieku, oswoili się ze sceną. Starsi wykonawcy to  bardzo dobry duet (z Gimnazjum nr 1): Ola Czop i Dawid Wiśniewski, w piosence „Dumka na dwa serca”. Harcerki z 12 DSH „Płomienie” uraczyły nas krótkim recitalem piosenek nie tylko harcerskich – te utwory, w tematyce harcerskiej obrzędowości, są bardzo urokliwe. Dziewczyny świetnie śpiewają, kilka z nich stale bierze udział w przeglądach piosenki młodzieżowej. Seniorzy z Uniwersytetu Trzeciego Wieku też mają, oprócz innych aktywności, swój chór śpiewaczy. Wysłuchaliśmy kilka pieśni z ich bogatego repertuaru. Pikniki są z zasady wielopokoleniowe, jednoczące lokalne środowisko. Na koniec Festynu przewidziano cygańskie rzewne piosenki w wykonaniu Zespołu Cygańskiego z Brójec, bardzo lubiane, a na koniec zespół „Werwa”, z mocnym głosem Waldemara Kozielewskiego, w recitalu pieśni różnych, także do tańca.
            Wspomniana dobra festynowa kuchnia… Domowe ciasto, grochówka, pierogi – nie trzeba gotować niedzielnego obiadu. Zjeść go za to na  świeżym powietrzu z przyjaciółmi, a parę setek ludzi przewinęło się przez park koło kościoła św. Jana. Coroczne atrakcje dla dzieci: wata cukrowa – specjalność młodzieży ze Szkolnego Koła „Caritas” przy Gimnazjum nr 1. Losowanie w „Kole Fortuny” , przyozdabianie dziecięcych buzi w fantazyjne makijaże, puszczanie baniek mydlanych – proste zabawy, pretekst do wspólnego w nich uczestnictwa. Rodzinne konkursy dzieją się na scenie, z udziałem burmistrza Remigiusza Lorenza z żoną i dziećmi. Festyn prowadzi Maria Sobczak – Siuta, której pomagają harcerze z Hufca ZHP.
                Hałaśliwy głos strzelniczy przyszedł oddać Czesław Mejza, z Bractwa Rycerskiego Ziemi Międzyrzeckiej, z Najemnej Roty Strzelczej. Jak prawdziwy średniowieczny puszkarz (artylerzysta) miał ze sobą autentyczną replikę hakownicy (własnej produkcji). Można się też było przebrać w kolorowy kaftan puszkarza, który pan Mejza użyczał chętnym adeptom sztuki strzelniczej, no cóż - był nieco wielki, ale młodzi artylerzyści na zdjęciach dobrze, w ten sposób ubrani, na rodzinnych zdjęciach się prezentowali.


Iwona Wróblak
czerwiec 2016










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz