Dział etnograficzny w Muzeum…
Dział
etnograficzny w Muzeum – w tym szopki bożonarodzeniowe... Strzeliste smukłe wieże
szopek krakowskich i stylizowane na sztukę ludową scenki w wiejskich szopkach.
To proste drewniane stajenki kryte słomą lub rozczłonkowane budowle
przypominające fasady wiejskich kościołów. Oklejone papierem, ozdobione,
stanowią scenę dla rzeźbionych, często ruchomych figurek ludzi w regionalnych
strojach. Mogą być płaskorzeźbami, przedstawiają sceny z Bożego Narodzenia lub
grupy kolędnicze. Szopki krakowskie, miejskie, architektonicznie bogate, z silnie
rozwiniętą ornamentyką mającą swoje odpowiedniki w konkretnych obiektach
zabytkowych, np. Kościoła Mariackiego czy katedry na Wawelu. Kolorowa
błyszcząca światłami budowla przedstawiająca Święty Żłobek.
Maria Borejsza w „Boże Narodzenie w polskiej
literaturze” pisze o zwyczajach i tradycji bożonarodzeniowej, że chrześcijanie
pierwszych wieków, poza niedzielą i
doroczną uroczystością Paschy – Wielkanocy, nie obchodzili w roku liturgicznym
żadnych świąt. Pierwsza wzmianka o wyróżnianiu przez chrześcijan dnia
Narodzenia Pańskiego pochodzi z poł. IV w. n.e. Nieznane są bezpośrednie motywy
wprowadzenia do liturgii tego święta oraz dnia 25.grudnia jako daty
upamiętniającej narodziny Chrystusa. Daty takiej nie podają ani ewangeliści ani
źródła historyczne. Najbardziej prawdopodobne wydaje się połączenie daty
narodzin Chrystusa z obchodzonymi w Rzymie 25.grudnia uroczystościami
Narodzenia Niezwyciężonego Boga Słońca. Mitowi Niezwyciężonego Słońca Kościół
przeciwstawił kult Chrystusa nazywanego często Światłem (J8,12), „słońce
sprawiedliwości” (MI,20), światłem na oświecenie pogan (Łk 2,32), „światłością
dla pogan” (Iż 49,6). Od VII w. Boże Narodzenie otrzymało tzw. Oktawę, tzn.
obchody liturgiczne związane z Wcieleniem Pańskim rozciągnięto na 8 dni (25 XII
– 1.01. włącznie, a zgodnie z postanowieniami II Soboru Watykańskiego trwają po
uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli święto trzech Króli, do 6 stycznia).
Bogata i
barwna obrzędowość Bożego Narodzenia kształtowała się stopniowo w ciągu
kolejnych stuleci. Składają się na nią prastare, sięgające zapewne czasów
pogańskich, zwyczaje i wierzenia związane ze świętami agrarnymi i zaduszkowymi,
przypadającymi w okresie przesilenia zimowego. Zwyczaje nowsze, przyniesione
przez Kościół i te, które powstały w wiekach późniejszych, w wyniku wzajemnego
przenikania się oficjalnego obrządku kościelnego i przedchrześcijańskich
elementów ludowej tradycji. Niejednorodność genetyczną, wielowarstwowość
polskiej tradycji świętowania, można uznać za jedną z charakterystycznych cech
naszej kultury. Nieodłączną częścią wieczoru wigilijnego było i jest wspólne
śpiewanie kolęd przy bożonarodzeniowej szopce. Zwyczaj śpiewania pieśni o
Narodzeniu Jezusa oraz budowy szopki przynieśli do Polski franciszkanie w wiekach
średnich. Najdawniejsze zachowane figurki jasełkowe pochodzą z drugiej poł. XIV
w., przywiezione zapewne z warsztatów w Nadrenii. Szopki urządzane zwykle w
kościelnych kaplicach nawy bocznej, inscenizowane były początkowo prosto,
pozostając wiernymi przekazom ewangelicznym. Dopiero z czasem zaczęto do nich
wprowadzać nowe postaci zaczerpnięte z literatury apokryficznej, a także motywy
narodowe i scenki rodzajowe. Od 1736 r. stały się popularne w całej Polsce szopki obnośne. W XIX
w. powstały różne regionalne formy polskich szopek bożonarodzeniowych.
Najbardziej znane i najciekawsze są
szopki krakowskie, które często stawały się teatrzykami lalkowymi. Dzisiaj
także buduje się szopki w kościołach, lecz nie wywołują już takich jak dawniej u widzów emocji.”
Mimo to
obejrzyjmy je, po raz kolejny, patrząc z szacunkiem na historię i tradycję,
która w nas wrosła - czy tego chcemy, czy nie...
Iwona Wróblak
luty 2001
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz