Załóż skarpetki nie do pary…
Kolorowe. W paski, prążki.
Niekoniecznie DO PARY KOLORYSTYCZNEJ… Domowo
przypięte, jakby suszące się (po
praniu) na sznurku. Zetknięte piętami
(kształt helisy DNA…). Zakładamy je 21. Marca NIE DO PARY… Kilka lat temu założono
je także w Parlamencie Europejskim. Posłowie, europarlamentarzyści, w tym dniu
– nie w garniturowych uniformach. Europa, tu żyjemy, to ojczyzna zasad – jednak – a nie biurokracji…
Poszanowania standardów, szacunku dla drugiego człowieka. W jego, Człowieka - poszanowaniu, dla odmienności, dla
różnorodności. W kolorowości, w bliskości zwykłej ludzkiej człowieczej…
Każdy ma prawo do godności. Tych
praw nie można odebrać ludziom. Każdy ma – że wrócę do skarpetek, jako że są na
plakacie – je posiada. Ma te części
swojej symbolicznej człowieczej garderoby w takim czy innym kolorze, ale każdy je nosi. I jest nieprawdą, że
musimy się dostosować do innych – pod względem noszenia tych samych Rzeczy
(idei, poglądów), tych samych skarpetek…
Ważna jest pełna akceptacja
człowieka innego. Nie ma, tak
naprawdę, w biologicznej różnorodnosci, jednego garnituru skarpetek – tych
samych. W takim razie - ludzie nie mogą żyć OBOK nas, powinni żyć z Nami. Stąd
ten pochód… Stąd manifestacje potrzeby
życia razem, skoro istnienie nasze wspólne - jest faktem…
Światowy Dzień osób z zespółem Downa
jest obchodzony od 2005 r. Także Dzień Poezji był to… Ale nie o tym…
Śpieszyłam się do naszego
międzyrzeckiego Specjalnego Ośrodka Szkolno – Wychowawczego, żeby zrobić zdjęcie
POCHODOWI osób, które tego dnia manifestowały Światowy Dzień Osób z Zespółem
Downa.
Nie wszystkie
osoby z SOSW, razem z nauczycielami i opiekunami, przyjaciółmi, poszły na
pochód, bo trzeba było zapewnić opiekę dzieciom niepełnosprawnym, które zostały
Ośrodkowi powierzone w tym celu – jak co dzień. Jak w każdym dniu: zapewnić
trzeba było pełną obsługę – duża pomoc dla rodziców - jak mówi mi jedna z
nauczycielek, zapewnić razem z dostępną tu fachową rewalidacją, rehabilitacją,
przez kilka godzin codziennie (w dni robocze). Korzystając z faktu zastania
nauczycielek w Ośrodku, czekając na powrót pochodu - pytam… To ważne także dla mojej perspektywy widzenia świata, właściwej
proporcji wartości (jakie przydajemy własnemu życiu…)
Pytam o dzieci z zespołem Downa.
Jakie są? Trisomia 21 chromosomu i
bezmiar miłości… - tak czytałam na wpisie FB u jednej z logopedek… Więc
jakie są? Pogodne, ciepłe. Bardzo kontaktowe, potrzebują miłości (jak
wszyscy…). Empatyczni, wrażliwi, otwarci. Chcą widzieć siebie jako osobę ważną. Dla nich bardzo istotny jest kontakt – z nami. Nami - posiadającymi
tzw. prawidłowy zestaw chromosomów…
W życiu są
najważniejsze – szczerość, serdeczność, uśmiech. (Chromosomalna)
niepełnosprawność jest też i darem –
jak wszystko, jeżeli go takim (mimo
wszystko) uczynimy… Panie opowiadają
mi, jak bardzo one, te osoby, wsłuchują się w to, co się do nich mówi..., jak
łakną kontaktu, zainteresowania…
Stopnie
niepełnosprawności bywają różne, mówią mi nauczycielki. W różnym stopniu -
utrudniają, wymagają bardziej lub mniej, tej czy innej – rewalidacji. To
kwestie medyczne. W dniu 21. Marca, dniu Osób z Zespołem Downa nie o to chodzi…
Chodzi o to, żeby się (wzajemnie) poznać,
zmniejszyć dystans, zrobić krok w kierunku osoby z innym zestawem
chromosomalnym… Proces myślenia (proces bycia człowiekiem) jest TAKI SAM. Osoby
z Downem mają inne specjalne wyostrzenie obszaru społecznego. Natura razem z
chromosomem dała im bogatszy ten wymiar… Pozytywność społeczna osób z Downem
jest zauważalna. Ich… dobroć… dobre
intencje, nieskłamane powitania „na misia”. Ważne
jest to w dobie, gdzie normą niestety bywa, że ludzie zamykają w się w sobie, a
rzeczy w życiu istotne się odwartościowują. Hasło dnia bywa: Jesteś inny – jesteś nikim… Świat wesoły, niedepresyjny w znaczeniu koloru dnia
codziennego, jest wtedy, kiedy jest dniem takim
dla (potencjalnie) WSZYSTKICH… Kiedy szanse na społeczne zaistnienie mamy mniej
więcej te same – bez względu na posiadany zestaw,
tutaj- chromosomów…
Niektorzy z nich przebili się – do
naszej świadomości. Sylwia Żmijewska (nauczycielka w SOSW) pokazuje nam w
czasie projekcji film o nich. O tych, co funkcjonują w społeczeństwie normalnie, mają prawo jazdy, grają w
tenisa, uprawiają sporty olimpijskie, wykonują różne zawody, są modelkami,
siostrami zakonnymi, kończą nawet studia - jedna z osób jest nauczycielką w
przedszkolu.
Popatrz na nas trochę inaczej – po to jest Pochód idący dziś ulicami
miast. Mamy wszyscy takie same prawa…
Prawo do godności.
Wrócili. Witamy ich, pochodników,
wchodzących do sali gimnastycznej SOSW. Zostawiają w holu kolorowe wstążki… Ewa
Skrzek-Bączkowska (nauczycielka w SOSW) czyni przygotowania do koncertu
muzykoterapeutycznego, wręcza chętnym instrumenty. Siadają w półkolu z bębnami
djembe, Ewa intonuje rytm… Jest dzisiaj dyrygentem przyrodniczej orkiestry. Kołatki to dźwięk przypominający
klekotanie bociana… Za oknem Echa wiosny. Piosenka dziecięca, urokliwa -
zielona trawa, zielony mech, zielona żaba – rech-rech-rech… Bądźmy
dziećmi bawiącymi się djembe – przez minutę, dwie, trzy, to – terapeutyczne!
Wyluzowujące… Na opis znaczenia takiej orkiestry zużyto tony tuszu w bardzo
naukowych rozprawkach. Ewa (muzykoterapeutka) funduje nam lokalnie takie
koncerty – można wziąć w udział osobiście – co jakiś czas. Do koncertu
stopniowo włączają się pozostali instrumentaliści – ochotnicy.
Także ruch jest mile widziany. Tego
dnia w SOSW wspólne wychowanków i opiekunów zabawy. Trochę radosnego hałasu na
przywitanie wiosny. Jest też band
perkusyjny, kierowny przez Sławomira Filusa, nauczyciela w SOSW, który prowadzi
zajęcia muzyczne w szkole, w grze biorą udział osoby z zespołem Downa, zespół
gra razem od jakiegoś czasu w składzie:
Michał Głyżewski, Mateusz Pasja, Ala Kamińska, Julia Góra.
Zespół Downa jest trisomią 21. pary chromosomów. Oznacza
to, że przy 21. parze jest dodatkowy, trzeci chromosom lub jego fragment.
To choroba genetyczna,
występuje z częstotliwością wahająca się od 1:800 do 1:1000 żywych urodzeń, charakteryzująca
się niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim lub średnim. Oprócz tego
w przebiegu choroby występuje szereg zaburzeń w budowie i funkcjonowaniu
organizmu. Osoby dotknięte zespołem Downa mają charakterystyczne fałdy nad
powiekami, które sprawiają, że można je łatwo rozpoznać. Choroba zawdzięcza
swoją nazwę odkrywcy, lekarza Johna Langdona Down’a, ktory zidentyfikował ją w
1862 roku.
Zespół Downa
to naturalna zmienność biologiczna człowieka, której nikt nie jest winny. Tak
naprawdę człowiek nie jest w stanie przewidzieć, czy jego dziecko urodzi się z
zespołem Downa, nie można w żaden sposób zapobiec nie rozdzieleniu się
chromosomów 21. w komórce matczynej albo ojcowskiej. Obecność dodatkowego chromosomu 21. przekształca naturalną
grę zależności genów od środowiska i środowiska, wpływa to na długość życia,
która zależy również od wad rozwojowych, które mogą towarzyszyć chorobie:
schorzenia układu pokarmowego, wady serca czy nadciśnienia.
Dzięki lepszemu odbiorowi przez otoczenie osób z zespołem
Downa poprawiła się ich długość i jakość życia, w przeciwieństwie do chorych,
którzy są izolowani od społeczeństwa. Istnieją organizacje pozarządowe,
stowarzyszenia, skupiajace ludzi opiekujących się osobami z trisomią chromosomu
21. (np. Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunow Osób z Zespołem Downa ” Bardziej
kochani”, TrocheInaczej.pl.)
Inaczej
Żyją w świecie kotki,/Żyją w świecie pieski,/Tak jak świat nam stworzył/Nasz Ojciec Niebieski.
Żyją ludzie dobrzy,/Żyją ludzie źli/I ja też tu żyję /I też żyjesz ty.
Każdy z nas jest inny,/Wszystko inne ma/Lecz dzięki różnicom/Cały wszechświat trwa.
Mam więcej niż inni/Ciepła i szczerości/Lecz czy to jest powód/By się na mnie złościć?
Nie wiem co to podstęp,/Świat rozumiem szczerze,/Że ty jesteś dobry/Ja też mocno wierzę.
Zanim dziś skierujesz/Na mnie niechęć swą/Wiedz, że gdyby Bóg chciał/Ty mógłbyś być mną.
Jacek Paryła autor Strony: Wiersze i wierszyki Kraków 17.08.2003 r.
Żyją w świecie kotki,/Żyją w świecie pieski,/Tak jak świat nam stworzył/Nasz Ojciec Niebieski.
Żyją ludzie dobrzy,/Żyją ludzie źli/I ja też tu żyję /I też żyjesz ty.
Każdy z nas jest inny,/Wszystko inne ma/Lecz dzięki różnicom/Cały wszechświat trwa.
Mam więcej niż inni/Ciepła i szczerości/Lecz czy to jest powód/By się na mnie złościć?
Nie wiem co to podstęp,/Świat rozumiem szczerze,/Że ty jesteś dobry/Ja też mocno wierzę.
Zanim dziś skierujesz/Na mnie niechęć swą/Wiedz, że gdyby Bóg chciał/Ty mógłbyś być mną.
Jacek Paryła autor Strony: Wiersze i wierszyki Kraków 17.08.2003 r.
Iwona Wróblak
kwiecień 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz