wtorek, 24 listopada 2015

Kaszalot – projekt Fundacji

            Spektakl „Kaszalot” powstał jako projekt Fundacji w ramach programu rozwoju bibliotek. Tekst sztuki napisała Marta Guśniowska. Przedstawienie zostało sfinansowane ze środków polsko – amerykańskiej Fundacji Wolności w ramach Programu rozwoju bibliotek. Wyreżyserowały je i  opracowały scenariusz i scenografię: K. Guzek A. Kuźmińska – Świder, A. Pielesiak, D. Władyka, stroje przygotowała Oliwia Fornalik. Na scenie w  MOK w realizacji brał udział Teatr „Trzy… kropki”. Udział wzięli aktorzy z Domu Pomocy Społecznej – Warsztatów Terapii Zajęciowej, Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego, Polskiego Związku Niewidomych - oddział w Międzyrzeczu (Monika Kubiak – śpiew), uczniowie z Gimnazjum nr  2. 
            Od razu, za sprawą dekoracji, wchodzimy w świat Bajki absolutnej. Przerysowane wielkie kwiaty, przemawiająca głosem ludzkim niebieska nimfa wodna, zaklęte w drzewach postacie ich duchów, uczłowieczone lisy, włóczkowy czarodziej bajarz - krawiec pacynek. Jedną z nich ożywia. Dziwne ma  imię - Kaszalot, nie jest przy tym bynajmniej rybą.
            Cóż to jest kaszalot? Stwór na wzór Chochoła z „Wesela” S. Wyspiańskiego, maskota wypełniona nie-wiadomo-czym, Wielka Zabawka ożywiana piórem Narratora. Narrator, zapewne płci męskiej, jest jednocześnie moderatorem świata przedstawionego, pisze wielką Bajkę. Jest stworzycielem scenopisarzem, słucha rad głównych bohaterów dotyczących ich literackiego istnienia w spektaklu – opowieści. Cóż nam opowiada Narrator? O  Wędrówce. Podkreśla stale, że nie chodzi – mówiąc jego językiem – o chodzenie… O pokonywanie kilometrów. Rzecz jest w dotarciu. I nie trzeba nigdzie się wybierać, podróżą doskonale zrealizowaną może być akt uważnego rozglądnięcia się wokół siebie. Trochę jak Alicja w krainie czarów ożywają i stają się dla nas zrozumiałe mowy zwierząt, drzew, wody – jej bogini pyta nas o prawo do zamoczenia się w niej. Wędrówka po Pytaniach jak stacjach Drogi do znalezienia osoby, której będziemy potrzebni, naszej przyjaciółki.
            Specyficzny język bajki, która sama zadaje pytania i odpowiada na nie. Dziecięce pytania w sensie ich pragnienia bycia odpowiedzianym, i  wysłuchującym tej odpowiedzi. Bez niedopowiedzeń, przerw międzywierszowych. Pytania jak kamyczki czy piłki rzucone dziecięcej widowni, a taka  słucha tej bajki – przypowieści o przyjaźni pacynki Kaszalotki i Pchły, która skacze. Przyjaźni możliwej w wielu innych kombinacjach, każdy z każdym może się zawsze zaprzyjaźnić, wszyscy oczekują zainteresowania swoją osobą, czekają na gest, który przekona ich, że komuś są potrzebni, i jednocześnie sami mogą być obiektem czyjeś przyjaźni i troski. ONI jako osoby, istoty czujące piękne czy brzydkie – to bez znaczenia. Przyjaźnijmy się ze sobą, darzmy szacunkiem też drzewa i ptaki, rośliny, rzeki, przyrodę. Bo – na przykład - mogą nam odpowiedzieć na Pytania. Bardzo ekologiczny spektakl.
W postać Kaszalota wcieliła się Klaudia Chodor, Pchłę zagrała Katarzyna Madyda.



Iwona Wróblak
lipiec 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz