1 listopada na
Starym Cmentarzu z gitarą klasyczną Andrzej Kołakowski
Około 19.00 przy symbolicznym Krzyżu ofiar Katynia
zbiera się spora grupa młodzieży z ZSB. Jest też kilku byłych licealistów
międzyrzeckich z 1982 r. Wtedy, w stanie
wojennym, stawiany był tu przez nich brzozowy kultowy krzyż, o którym wszyscy
wiedzieli, czego dotyczy. Także przyjezdni, którzy zachodzili w swojej wędrówce na przydrożne
cmentarze i przy takich jak ten - z surowej brzozy stawiali w Dzień Zmarłych
znicze. Przykucam z notatnikiem przy
światełkach lampek. Andrzej Kołakowski wyjmuje z futerału gitarę.
Wieczornica.
Wieczorny obiecany koncert pieśni polskich w wykonaniu Andrzeja. Taki jak
kiedyś w 1982 r. Nastrój jest niesamowity. Rozdane zostają śpiewniki. Andrzej –
to będzie „Modlitwa Partyzancka”. Inaczej – „Modlitwa obozowa”. Przy cieple
lampek notuję: „- do wolnej Polski nam
powrócić daj…” Deszczy listopadowy nam nie przeszkadza. Andrzej ma dobry
głos, w zadumie w swoim okazałym kapeluszu oparł się plecami o cmentarny mur, gitarę słychać pewnie daleko. –
„O Boże skrusz ten miecz, co siecze
kraj..” Cisza. Zapomniane piosenki partyzanckie grane na Zamkniętym Cmentarzu… - „Poszli chłopcy na walkę wieczną..” Liść mi spadł na notatnik. – „Na znojną walkę trzeba iść z wrogami,
największym prawem nam żołnierska cześć…” Część osób ma parasole, ale na
szczęście deszcz jest niewielki.
Andrzej,
jak mówi o sobie, sprawca zamieszania – ta
uroczystość tutaj przygotowana jest spontanicznie, ja tylko trwam poza słowami.
To że jesteście, jaka będzie ojczyzna, nie jest mi
obojętne, za rok się znowu tu spotkamy, mam nadzieję… – „pod urwiskiem żołnierze ostatni śnią sen…” – „Trudno jest stać, gdy
cię chcą rzucić na kolana, lecz przysięgaliśmy na Orła i Krzyż…”
Ktoś
prosi o piosenkę „Przysięga” – słuchamy jej: „ Na wolność żywych i wieczną chwałę zmarłych, na czystą biel i gorącą
czerwień krwi…” Przysięga Żołnierzy Wyklętych… Jak krople deszczu i płomyki
świateł są słowa piosenki. Pan Sewer Wawrzyszko cytuje C. K. Norwida („Siła
ich”) - „Ogromne wojska, butne generały/
policje tajne widne i dwu-płciowe/ przeciwko komuż tak się pojednały?/
przeciwko kilku myślom, co nienowe…”.
Kto? Dokładnie i osobowo, postawił wtedy w 1982 roku
brzozowy krzyż w rogu przy bramie starego cmentarza? Dzisiaj nie trzeba tego
zatajać. Historię trzeba dopisać.
Iwona Wróblak
grudzień 2013
grudzień 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz